Strona 1 z 1
O Paradis
: 08-09-2010, 22:27
autor: Lykantrop
Tym razem coś o salami kręconym w sercu Hiszpanii. W szufladki bawić się nie będę, bo w przypadku tego projektu zwyczajnie jest to rzecz na dłuższy dyskurs. Poznaję ich już od kilku lat i nie zauważyłem większego zainteresowania nimi wśród gawiedzi, a szkoda. Poniżej link do myspace. Ale jako, że zabrakło tam genialnego "Wir rufen deine Wolfe" to pozwoliłem sobie ten kawałek udostępnić na wrzucie.
http://www.myspace.com/oparadis
http://w103.wrzuta.pl/audio/5ZqQgStDL5T ... eine_wolfe
Jak wrażenia?
: 09-09-2010, 00:55
autor: Skaut
Wrażenia ok, ale znam tylko dwa albumy "Pequeñas Canciones de Amor" oraz "Cuando el Tiempo Sopla", gdzie ten drugi wydawał mi się już zbyt "eklektyczny", choć da się tego bez problemu słuchać. Takie słoneczne, neofolkowe granie z pojawiającą się od czasu do czasu mżawką

Generalnie, granie zdecydowanie powyżej przeciętnego neofolkowego poziomu, ale
AIT! to to nie jest.
Tak sobie słucham nowych wałków na myspace i słyszę, że trochę im się muzyka zmieniła, na bardziej gotycką, dekadencką, ale to pewnie za sprawą kolaboracji z tą babą - Van Denham. Mogliby w te wrota właśnie uderzyć

Re: O Paradis
: 09-09-2010, 01:02
autor: Morph
W zasadzie słuchałem chyba większości materiałów, ale trafiły do mnie tylko "Cuando..." i oba splity z Nowym Światem. Reszta, delikatnie mówiąc - do zaorania.
Re: O Paradis
: 09-09-2010, 09:00
autor: Triceratops
Znam tylko Vanesse Paradis, zone Johnnego Deppa, Jo le Taxi, Marilyn & John i te sprawy, fajna suczka byla
Re: O Paradis
: 09-09-2010, 09:03
autor: Mol
taka lolitka troche z niej byla, chociaz przez zabki i tak zawsze mi sie kojarzyla z Tajemnica Wiklinowej Zatoki

Re: O Paradis
: 09-09-2010, 09:24
autor: Lykantrop
Ma albo miała przerwę między jedynkami 2 razy taką jak Madonna w latach świetności, więc z przyczyn estetycznych odpada w przedbiegach.
W zasadzie słuchałem chyba większości materiałów, ale trafiły do mnie tylko "Cuando..." i oba splity z Nowym Światem. Reszta, delikatnie mówiąc - do zaorania.
Coś jest na rzeczy, split uważam za najlepszy z ich całej dyskografii, a "Cuando" póki co miałem okazję tylko pobieżnie przesłuchać. Staram się upolować resztę, ale na egaju poza splitem, "La Boca" i "Las Nuebes" ciężko o inne pozycje.
Tak sobie słucham nowych wałków na myspace i słyszę, że trochę im się muzyka zmieniła, na bardziej gotycką, dekadencką, ale to pewnie za sprawą kolaboracji z tą babą - Van Denham.
Tutaj też się zgodzę, najnowsze sample rzucone na myspace nie napawają optymizmem. Trochę brakuje mi tej neofolkowej "mżawki".
Re: O Paradis
: 09-09-2010, 16:50
autor: Karkasonne
No właśnie, jaka płyta najlepsza by się zaznajomić? Bo dyskografia dość obszerna.
Re: O Paradis
: 10-09-2010, 09:33
autor: Lykantrop
Spokojnie można zacząć od "Pequenas..." i w/w splitu. Reszta jak leci, jeśli zauroczysz się w tych dźwiękach.
Tak sobie pomyślałem, że tego neofolkowego fado można się było bardziej spodziewać po sąsiadach z Portugalii, niż torreadorach, którzy stronią od melancholijnych dźwięków.