Strona 1 z 1

PUISSANCE

: 24-09-2010, 20:14
autor: Morph
Jeden z tematów, które muszą tu być, a że najlepsze ich dzieła kupiłem dziś za grosze to postanowiłem temacik założyć.

Puissance, ojcowie założyciele Martial Industrial Neoclassical Totalitarian Music ;). Innymi słowy, gatunku, który wykluł tyle gówna że łeb pęka. Ale nie Puissance, o nie, co to to nie, nie tym razem, po stokroć nie ;).

Standardowo - znacie? lubicie? podziwiacie?


Our almighty new god,
turning man back into mud.

Re: PUISSANCE

: 24-09-2010, 20:22
autor: Triceratops
mud

Re: PUISSANCE

: 24-09-2010, 22:56
autor: Karkasonne
Znam, lubię, nie... Kocham, ale nie wszystko. Właściwie to na każdej z późniejszych płyt jest kilka takich absolutnych killerów, których słucham w kółko: "Totalitarian Hearts", "Resorting to War", "Release the World", "Walls of Freedom", "Gloria". Coś pięknego.

Re: PUISSANCE

: 25-09-2010, 10:25
autor: Riven
slyszalem kiedys cos tam i odrzucilo
od czego zaczac zeby bylo inaczej?

Re: PUISSANCE

: 25-09-2010, 10:26
autor: Morph
Od czego zacząłeś i co Ci się w tym nie podobało?

Re: PUISSANCE

: 25-09-2010, 10:30
autor: Riven
jezu, to bylo tak dawno...chyba Total Cleansing.
szczerze - nie pamietam juz co bylo nie tak ;)
dlatego prosze o jakis zestaw startowy co bym sobie te opinie zweryfikowal

Re: PUISSANCE

: 25-09-2010, 10:33
autor: Morph
No to albo od końca (któraś z dwóch ostatnich) albo od początku (któraś z dwóch pierwszych).

Re: PUISSANCE

: 25-09-2010, 10:34
autor: Karkasonne
Mother of Disease, to już taka klasyczna pozycja Puissance.

Re: PUISSANCE

: 25-09-2010, 10:37
autor: Morph
Można i tak, MoD jest chyba najlepsza tekstowo.

Re: PUISSANCE

: 25-09-2010, 10:40
autor: Riven
dzieki, obadam w najblizszym czasie

Re: PUISSANCE

: 25-09-2010, 16:43
autor: Scaarph
lubię właściwie wszystkie płyty, które słyszałem. nie wiem, czy byłbym w stanie wybrać najlepszą/ulubioną. nie, że wrażenia jakieś orgazmiczne, ale po prostu fajnie posłuchać od czasu do czasu.

Re: PUISSANCE

: 25-09-2010, 17:06
autor: twoja_stara_trotzky
znam, nie lubię, uważam za skrajną chujnię, dziękuję.

Re: PUISSANCE

: 25-09-2010, 17:29
autor: Morph
:(

Re: PUISSANCE

: 25-09-2010, 19:40
autor: Triceratops
twoja_stara_trotzky pisze:znam, nie lubię, uważam za skrajną chujnię, dziękuję.
hehe zatem w tym temacie sie zgadzamy

Re: PUISSANCE

: 27-09-2010, 14:21
autor: Ihasan
Pierwsze trzy krążki swego czasu mi cholernie dobrze robiły, zasłuchiwałem się w nich bardzo długo i w sumie po dziś dzień lubię sobie do nich wrócić i odświeżyć.
pozostałe krążki znam niestety pobieżnie, choć wsłuchując się ostatnio w ostatni krążek już niestety nie robiła mi tak dobrze, jak trzy pierwsze gdy się ukazywały. PUISSANCE zatracił wg mnie na nich swoją moc;
Morph pisze:a że najlepsze ich dzieła kupiłem dziś za grosze to postanowiłem temacik założyć
najlepsze tzn. wg Ciebie które?
ile za nie dałeś :D

Re: PUISSANCE

: 27-09-2010, 16:53
autor: PrzemoC
Posłuchałem kiedyś trochę i nie łykam tego. Arditii jest lepsze. A jeszcze lepszy (i najlepszy) Toroidh.
gatunku, który wykluł tyle gówna że łeb pęka
O właśnie.

Re: PUISSANCE

: 27-09-2010, 18:27
autor: Morph
Ihasan pisze: najlepsze tzn. wg Ciebie które?
ile za nie dałeś :D
Dwa pierwsze, Mother of Disease i Total Cleansing. Na Polskie Złote będzie koło 100ki w sumie.

Re: PUISSANCE

: 27-09-2010, 20:09
autor: Karkasonne
Eeee... Total Cleansing kupiłem za 20zł

Re: PUISSANCE

: 27-09-2010, 20:54
autor: Morph
No i?

Kupowałem 18 płyt, koleś w ramach "hurtowej" sprzedaży spuścił mi z ceny prawie 30€, więc można powiedzieć, że mam Puissance'y za darmo ;P