Strona 1 z 4

MUSE

: 15-12-2010, 09:28
autor: Lykantrop
Nie można tylko gadać o ewenementach i precedensach. Odnotować z kronikarskiego obowiązku należy również tych, którzy niekoniecznie wnosili świeży powiew, ale odgrzewali tak stare kotlety, że po posiłku szło się jeszcze oblizać.

Brytole z Muse ewidentnie mieli kompleks na punkcie Radiohead i nawet niespecjalnie się z tym kryli na początku swojej krętej drogi ku listom przebojów i tłumom gawiedzi. Jakkolwiek, ta ślepa fascynacja wyszła im na dobre, bo debiutancki "Showbiz" to zdecydowanie punkt kulminacyjny ich kariery, a dalej (choć zdania są podzielone) bywało różnie, ale już nie tak dobrze.

Wiem, że Maleficio lubi Muse, więc chętnie przeczytam o wyższości Crionics i Rootwater nad brytyjskim rockiem. Resztę też zapraszam do zwierzeń.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 09:49
autor: [V]
nigdy nie slyszalem zadnej plyty tego zespolu w calosci,jedynie jakies ochlapy.

co w sumie jest dosc dziwne, bo tu gdzie mieszkam ten zespól cieszy sie szalona popularnoscia..

nie sadze aby to byla moja muzyka [ opierajac sie na kilku zaslyszanych singlach] ,ale przysiade do tego na powaznie w wolnej chwili i wtedy zobaczymy co i jak..

Re: MUSE

: 15-12-2010, 10:07
autor: Mol
wokal w "Resistance" kojarzy mi sie z Midge Ure, tyle tylko zapamietalem ;)

Re: MUSE

: 15-12-2010, 10:23
autor: Wujek Lucyferiusz
"Black Holes and Revelations" jest bardzo solidnym albumem w ramach przyjętego stylu grania - wigorowym, potrafiącym momentami zadziwić mniej konwencjonalną nutą. Nie odkrywają absolutnie niczego, ale są świetni w tym, co robią i jak obrabiają znane dźwięki. Nie potrafię tego słuchać na okrągło, ale od czasu do czasu włączam. Myślę, że do biegania sprawdziłoby się świetnie. Może za kółko komuś podejdzie? Do słuchania w skupieniu i analizowania nie nadaje się zupełnie.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 10:24
autor: KreatoR
kula w płot z tym porównaniem do Radiohead, którym nawet do pięt nie dorastają. Yorke ma w swoich zaśpiewach autentyczność, Bellamy jeno coś, co na własny użytek nazywam "zobaczcie co potrafię" - co zresztą idealnie koreluje z ich patetyczną do wyrzygania muzyką.
[V] pisze:nigdy nie slyszalem zadnej plyty tego zespolu w calosci,jedynie jakies ochlapy.

co w sumie jest dosc dziwne, bo tu gdzie mieszkam ten zespól cieszy sie szalona popularnoscia..

nie sadze aby to byla moja muzyka [ opierajac sie na kilku zaslyszanych singlach] ,ale przysiade do tego na powaznie w wolnej chwili i wtedy zobaczymy co i jak..
masochista czy lubisz plumkające fortepianowe ornamenty w stylu pierwszych płyt Dimmu Borgir? :lol:
jak byłem w UK pożyczyłem od znajomego Angola "Showbiz" "Origin..." i "Absolution", żadnej nie dałem rady przesłuchać do końca.
zespół dla zmanierowanej "alternatywnej" rockowej młodzieży spod znaku Tylko Rocka. ZAORAĆ.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 10:29
autor: [V]
no,takie mam o nich wyobrazenie,ale przekonam sie na wlasne uszy gdy przyjdzie czas.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 10:32
autor: panthyme
Twój Wujek pisze:"Black Holes and Revelations" jest bardzo solidnym albumem w ramach przyjętego stylu grania - wigorowym, potrafiącym momentami zadziwić mniej konwencjonalną nutą. Nie odkrywają absolutnie niczego, ale są świetni w tym, co robią i jak obrabiają znane dźwięki. Nie potrafię tego słuchać na okrągło, ale od czasu do czasu włączam. Myślę, że do biegania sprawdziłoby się świetnie. Może za kółko komuś podejdzie? Do słuchania w skupieniu i analizowania nie nadaje się zupełnie.

Ja się mogę pod tym podpisać. Chociaż na początku często słuchałem. Ba! Nawet byłem zaskoczony, ze mi się podoba. Innych płyt nie byłem w stanie przejść od początku do końca. Ostatnia chyba raz poleciała.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 10:42
autor: KreatoR
do samochodu? to przecież idealna muzyka na zakupy w Galeriach Handlowych.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 10:46
autor: panthyme
Niee, ta płyta do samochodu jako wypełniacz tła pasuje ;-)

Re: MUSE

: 15-12-2010, 11:15
autor: Heretyk
nienawidzę takiej muzyki

Re: MUSE

: 15-12-2010, 11:28
autor: Arisowicz
knights of cydonia to fajny kawałek.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 11:44
autor: Stygmat
Twój Wujek pisze:"Black Holes and Revelations" jest bardzo solidnym albumem w ramach przyjętego stylu grania - wigorowym, potrafiącym momentami zadziwić mniej konwencjonalną nutą. Nie odkrywają absolutnie niczego, ale są świetni w tym, co robią i jak obrabiają znane dźwięki. Nie potrafię tego słuchać na okrągło, ale od czasu do czasu włączam. Myślę, że do biegania sprawdziłoby się świetnie. Może za kółko komuś podejdzie? Do słuchania w skupieniu i analizowania nie nadaje się zupełnie.
Na płycie jednak możnaby znaleźc swieże/innowacyjne rozwiązania np. w Assassin czy Knight of Cydonia.

muse - assassin

Re: MUSE

: 15-12-2010, 11:46
autor: Wujek Lucyferiusz
Panowie, jeśli zignorujecie target tej kapeli (wiem, że to ciężki cyc do przeżucia) i ocenicie kompozycje oraz wykonanie to powinniście dojść do wniosku, że zgrabnie zapycha uszy we wspomnianych przeze mnie uprzednio wypadkach. Nikt jak na razie nie wspomniał o wybitności tego tworu przecież.

P.S. Piszę tylko o BH&R, bo wcześniejszych (i późniejszych?) rzeczy nie badałem.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 11:50
autor: Triceratops
KreatoR pisze:spod znaku Tylko Rocka. ZAORAĆ.
Dobra gazeta, polecam.

Do Muse, to osobiscie uczucia ambiwalentne, jakos czasu nigdy nie poswiecilem za wiele, choc sluchac sluchalem ale gdzies tam w kolejce czekaja zadekowani. Najbardziej lubie chyba kawalek Butterflies & Hurficanes, bardzo fajny, taki jakie lubie, jest w tym glosie troche sercowego, lirycznego zaru jaki mnie rusza. www.youtube.com/watch?v=ydticbjvdui

Re: MUSE

: 15-12-2010, 13:53
autor: white_pony
lubie chyba tylko stockholm syndrome i dead star.

dobry zespół ale jakos mi nie podchodzi. co do porownania do radiohead to słychać taka jorkowską maniere w wokalu. ale oczywiscie nie maja do nich startu.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 13:54
autor: Pelson
Nie znam kompletnie, nawet nuty i do dziś nie wiem, czy powinno mi byc z tym dobrze. Nazwa pojawiła się przy okazji Paracletusa, więc pewnie się zapoznam poglądowo, by brylować na forum. Napiszcie tylko, czy maluja paznokcie, w prywatnym rankingu daje to +10 do zajebistości.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 13:59
autor: white_pony
Pelson pisze:Nie znam kompletnie, nawet nuty i do dziś nie wiem, czy powinno mi byc z tym dobrze. Nazwa pojawiła się przy okazji Paracletusa, więc pewnie się zapoznam poglądowo, by brylować na forum. Napiszcie tylko, czy maluja paznokcie, w prywatnym rankingu daje to +10 do zajebistości.
Obrazek

luzik, są bardzo męscy.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 14:05
autor: KreatoR
Triceratops pisze:
KreatoR pisze:spod znaku Tylko Rocka. ZAORAĆ.
Dobra gazeta, polecam.
alem tera jebnął... stary Tylko Rock to było rzeczywiście coś, kupowałem nawet od czasu do czasu na początku ogólniaka.
chodziło mi o obecny TERAZ ROCK, promujący te wszystkie nowe najlepsze rockowe zespoły świata typu Kings Of Leon czy właśnie Muse (swego czasu następcami Led Zeppelin okrzyknęli Silverchair :lol:), Kaczkowskiego spuszczającego się nad płytami Comy... japierdole, rozumiem że trzeba się na rynku utrzymać ale aż tak dupy dawać?
Twój Wujek pisze:Panowie, jeśli zignorujecie target tej kapeli (wiem, że to ciężki cyc do przeżucia) i ocenicie kompozycje oraz wykonanie to powinniście dojść do wniosku, że zgrabnie zapycha uszy we wspomnianych przeze mnie uprzednio wypadkach. Nikt jak na razie nie wspomniał o wybitności tego tworu przecież.

P.S. Piszę tylko o BH&R, bo wcześniejszych (i późniejszych?) rzeczy nie badałem.
w moim przypadku alergia na Muse nie wynika z niemożności odrzucenia ich targetu, akurat zwisa mi to.
Pelson pisze:Nie znam kompletnie, nawet nuty i do dziś nie wiem, czy powinno mi byc z tym dobrze. Nazwa pojawiła się przy okazji Paracletusa, więc pewnie się zapoznam poglądowo, by brylować na forum. Napiszcie tylko, czy maluja paznokcie, w prywatnym rankingu daje to +10 do zajebistości.
jak tak, to weź się za 30 Seconds To Mars :wink:

Re: MUSE

: 15-12-2010, 14:07
autor: Pelson
white_pony pisze:
Obrazek

luzik, są bardzo męscy.
hell yeah, to będzie moja nowa fryzura ma wiosnę.

Re: MUSE

: 15-12-2010, 14:18
autor: KreatoR
ale u tego po lewej czy po prawej? :lol: