Masterful Magazine

Moje jazzowe odkrycie ostatnich miesięcy. Nie znałem wcześniej, tylko sporadycznie coś mi kiedyś przemknęło i nawet nie zwróciłem uwagi. Free jazz na - moim zdaniem - mistrzowskim poziomie. Saksofonista angażuje się w mnóstwo różnych projektów, czasami odwiedza również Polskę, gra z Polakami. Kilka lat temu nagrał tu 12-płytowy album "Alchemia" jako zapis koncertów w krakowskim klubie. Wydaje jego płyty m.in. krakowska oficyna Not Two.

Kupiłem parę płyt, zachwycony jestem. Słucha ktoś? Byłbym wdzięczny za dostęp do jakichś starszych nagrań.

Ja słucham. Z tego co znam, to polecam najbardziej:
- Powerhouse Sound - "Oslo / Chicago Breaks";
- The Vandermark 5 - "Target or Flag";
- Spaceways Incororated vs ZU - "Radiale";
- "4 Corners" - kolaboracja z m.in. A. Lanem, odkryłem to parę tygodni temu.

Dzięki, że chociaż jeden się znalazł. Wiem, że to są w sumie rzeczy trudno dostępne, dlatego pozwolę sobie polecić stronkę:

http://avaxsearch.com/avaxhome_search?q=vandermark

Tu można znaleźć dużo nagrań Vandermarka. Na początek polecam Jazz Classics i Annular Gift - są w miarę łatwo przyswajalne. Jeżeli się spodoba, można sięgnąć po więcej, a potem to już tylko kupować płyty!

Nie znam ale muszę koniecznie posłuchać.

mad pisze:Na początek polecam Jazz Classics i Annular Gift

Sie sprawdzi, thx

zbadam te sprawe niezwlocznie

Czyli rozumiem, że nikomu się nie spodobało. Wiem, rozumiem: w sumie to akustyczny jazz, właściwie nie ma eksperymentów brzmieniowych, a koncepcja free Vandermarka bardziej przypomina dziadków: Ornette Colemana czy nawet Coltrane'a (z końcówki życia i twórczości) i praktycznie nie widać odniesień do fusion. Tak czy inaczej nadal polecam!

akustyczny jazz lubie bardziej niz fusion, ci dwaj panowie szczegolnie mi odpowiadaja, ale Vandermark mna nie pozamiatal. Jak dla mnie dobre, bez rewelacji, choc za eksperta sie nie uwazam ;)

To ja wrzucę pierwszy numer z płyty "4 Corners". Mnie to bierze dość mocno.

Płyta trudna do zdobycia...

Dla mnie trochę za drogo.
http://cgi.ebay.pl/4-Corners-Vandermark ... 0525275196

mad pisze:Ornette Coleman

najwybitniejszy żyjący muzyk jazzowy

Jestem w stanie się zgodzić. Zresztą nawet płyta sprzed paru lat "Sound Grammar" to wyżyny. Dla mnie jedna z silnych kandydatek do miana płyty dekady, biorąc pod uwagę muzykę gatunków wszech.

Niezły blog o tego typu muzyce znalazłem - znaczy się free and improv.:

http://impropozycja.blogspot.com/

Ze stron anglojęzycznych warta polecenia jest ta:

http://freejazz-stef.blogspot.com/

Po zagłębieniu się w temat można znaleźć mnóstwo ciekawych rzeczy.

mad pisze:Niezły blog o tego typu muzyce znalazłem - znaczy się free and improv.:

http://impropozycja.blogspot.com/

Fajny blogasek.
Vandermarka mozna tez posluchac jak ktos lubi klimaty post/hc w duecie bylych czlonkow m.in Jesus Lizard, Mule czy Laughing Hyenas czyli Denison Kimball Trio, gdzie Vandermark gral goscinnie.

Można też na "Destroy All Music" The Flying Luttenbachers. :)

30.06 koncercik w Poznaniu w klubie Dragon. Ken Vandermark zagra w duecie z perkusistą Timem Daisy. Bilecik już zarezerwowany.

a 1 lipca w Wawie w swietnym towarzystwie, na dodatek za friko:
http://www.popupmusic.pl/festiwal/271/s ... zecie-ucho

W sumie ok, ale z takiej muzyki to jak dla mnie lepiej stoi nieżyjący już Fred Anderson. Poza tym w swoim składzie prawie zawsze miał Hamida Drake'a - a ten perkusista odpierdala takie rzeczy z rytmem, że głowa mała. Także jak nie znacie to zbadajcie se to ;)

Fred Anderson to niezła rekomendacja, choćby wlaśnie ze względu na Hamida Drake'a, który faktycznie jest fenomenalnym perkusistą. Ale sądząc jeno po kilku klipach z YouTube, to jednak Vandermark dużo bardziej mnie "bierze".