no, cos o czym nie masz pojecia, dlatego jedyne co mozesz to wpierdolic zalosne "buahahah". wracaj na czany skad przyszedles.Riven pisze:buahahah :D "pojecie o historii rapu" :D jebie mnie historia rapu, to jest zenada maksymalna - totalna tandeta wizualna, jakis komiczny scenariusz dla gimbusow, gowniane melodyjki (no np. partie tej laluni hahaha), najgorszy sort chlamerykanskiego efekciarstwa i zalosny tekst (z tego co tam wylapalem - nie przysluchiwalem sie za bardzo wiec jesli nie dotarla do mnie poezja to przepraszam).zekke pisze:detox i tak rozpierdoli, o ile w koncu wyjdzie. ale zeby docenic takie bity, zwrotki czy nawet ten klip sam w sobie to trzeba miec jakies kurwa pojecie o historii rapu w usa a nie wiecznie podniecac sie sluchanym w podstawowce kalibrem
zaraz mi przyjeb teledysk jakiejs rihanny i powiedz ze nie znam sie na historii rnb
komedia
Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
ojej :D
chcesz powiedziec, ze ktorykolwiek z elementow ktore wymienilem jest na wyzszym poziomie niz amerykanskie gowno prosto do mtv? teledysk, scenariusz, chorki tej dziwki itp? jak jestes takim znawca historii rapu to mi wytlumacz jak taki syf dla 12-latkow moze wzbudzac cokolwiek poza usmiechem politowania ;)
w sumie to nie od dzis wiadomo ze jarasz sie tandenta, no ale to - musze przyznac ze mnie zaskoczyles hehe
chcesz powiedziec, ze ktorykolwiek z elementow ktore wymienilem jest na wyzszym poziomie niz amerykanskie gowno prosto do mtv? teledysk, scenariusz, chorki tej dziwki itp? jak jestes takim znawca historii rapu to mi wytlumacz jak taki syf dla 12-latkow moze wzbudzac cokolwiek poza usmiechem politowania ;)
w sumie to nie od dzis wiadomo ze jarasz sie tandenta, no ale to - musze przyznac ze mnie zaskoczyles hehe
this is a land of wolves now
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
eot clownie.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8581
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
Ty, widzialem ostatnio naprawde niezle video tej laski, luknij tu:Riven pisze:zaraz mi przyjeb teledysk jakiejs rihanny i powiedz ze nie znam
piekne nawiazania do Songs of Faith and Devotion ;)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- rozkręca się
- Posty: 38
- Rejestracja: 06-12-2008, 12:10
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
Fajny temat, co tam chłopaki w hip hopie słychać?
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
No właśnie miałem o to samo spytać. Szukam jakichś wyluzowanych hipchłopów z wpływami Coroner i Deathspell Omega, ale od biedy może być Queen. Co polecacie?
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
mnie się tam takie spodobało.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 257
- Rejestracja: 27-06-2004, 08:22
- Lokalizacja: Lublin
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
Karkasonne pisze:No właśnie miałem o to samo spytać. Szukam jakichś wyluzowanych hipchłopów z wpływami Coroner i Deathspell Omega, ale od biedy może być Queen. Co polecacie?
może nie hh, ale klimat około muzyczny:
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
No i tyle z twojej "wiedzy o historii hh". Pewnie takie masz pojecie o tym jak i o kazdym innym gatunku muzyki. ;) Sajonara.zekke pisze:eot clownie.
this is a land of wolves now
- Wujek Lucyferiusz
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 16-03-2009, 12:01
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
Zadanie domowe:
1) Przesłuchaj
2) Nie próbuj zrozumieć
3) Co na "tak", a co na "nie"?
Ktoś podyskutuje? Bo wkręcałem całą płytkę kilku ziomalom i reakcje były różne... A co na to ziomstwo metalowe?
1) Przesłuchaj
2) Nie próbuj zrozumieć
3) Co na "tak", a co na "nie"?
Ktoś podyskutuje? Bo wkręcałem całą płytkę kilku ziomalom i reakcje były różne... A co na to ziomstwo metalowe?
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
Jak dla mnie za monotonne, poza tym nienawidzę węgierskiego (za wyjątkiem jednego numeru, zresztą też hh, który zaraz rzucę). Z drugiej strony, w tle może lecieć, nie wadzi. Fajny podkład, bas przyjemnie chodzi. Zasadniczo bez podniety. Jaki jest haczyk?
Obiecana węgierszczyzna. Kixeretik!
Obiecana węgierszczyzna. Kixeretik!
Ostatnio zmieniony 24-04-2011, 19:18 przez Baton, łącznie zmieniany 1 raz.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
fajne bity, kawalek daje rade
ode mnie prostsze zadanie:
co najbardziej jest na "tak", w ponizszym teledysku? :)
ode mnie prostsze zadanie:
co najbardziej jest na "tak", w ponizszym teledysku? :)
I AM MORBID
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
No przecież, że cycki.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
- Wujek Lucyferiusz
- postuje jak opętany!
- Posty: 655
- Rejestracja: 16-03-2009, 12:01
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
Panie magistrze, rozpuszczasz mi Waćpan uczniów! Piąteczki, szósteczki - a kto ich na inflację, szkołę austriacką i napływ ukraińców przygotuje? No właśnie. :D
Zmykam, jutro odpowiedź na moje zadanko...
Zmykam, jutro odpowiedź na moje zadanko...
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Kel'Thuz - młot na parchów
t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
Monotonne bity bardzo tak.
No że cycki to wiadomix, ale muszę dodać, że słowacki to cholernie pocieszny język. ;)Mort pisze:ode mnie prostsze zadanie:
co najbardziej jest na "tak", w ponizszym teledysku? :)
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5311
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 236
- Rejestracja: 22-12-2010, 00:14
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
Forum zna projekt Niwea ?
Pod względem tekstów to nie mają konkurencji :)
Pod względem tekstów to nie mają konkurencji :)
- wombat
- zaczyna szaleć
- Posty: 272
- Rejestracja: 17-07-2009, 18:16
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
Rap to nie tylko pseudo gangsterka czarnuchów z ciziami w tle, a większości znajdujących się na tym forum osób pewnie tylko z tym ten gatunek muzyczny się kojarzy.
W sumie to nie było tutaj takiego poradnika HOW TO, polecę z grubsza z tym, co jest moim zdaniem w tym gatunku najbardziej wartościowe [lata 80 pomijam, bo jednak pozniej rap zaczal ewoluować i brzmieć zupełnie inaczej, pomijam też gangsta rap i zachodnie wybrzeże]. Twórczość tych wykonawców bez żadnego ale można uznać za DOBRĄ, według wszelakich norm obiektywnych, subiektywnych pewnie z resztą też.
Na początek zespół tego kalibru, co MA - A Tribe Called Quest. W zasadzie każda płyta rozpierdala, warto znać wszystkie (przy czym dwójka i trójka najlepsze), całkowicie zmieniają spojrzenie na rap. Mogę powiedzieć, że to właśnie ich utwory wyrobiły mój gust i osobiscie uważam ATCQ za jeden z najważniejszych zespołów lat 90 i ogólnie w historii rapu. Zero wsi, błyskotek i innych bajerów, czysta moc i zajebisty klimat.
Dwa numery odpowiednio z 2 i 3 płyty:
- "Scenario"
- "Electric Relaxation"
oraz utwory z mniej docenianej, ostatniej płyty z rozpierdalającymi bitami autorstwa m.in. Jaya Dee:
- "Start It Up" (!!)
- "Like It Like That"
- "Da Booty"
Kolejny zespół, również zdecydowany top rapu to De La Soul . Ogólnie mogę o nich powiedzieć to samo, co o ATCQ. Ten sam kaliber, nie ma co o nich dyskutować, lepiej posłuchać.
Początkowy okres twórczości, sporo różniący się od późniejszych dokonań:
- "Magic Number"
- 'Keepin' the faith"
i dwa numery z moim zdaniem ich najlepszej płyty
- "Supa Emcees"
- "Stakes Is High" - znowu Jay Dee na bicie, polecam teledysk.
Dlaczego zwracam uwagę na Jaya (J Dillę)? Był on jednym z najważniejszych producentów w historii rapu, nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu, ma pełno klasyków na swoim koncie. Kilka utworów z jego podkładami:
- celowo instrumental, chyba jeden z najpiękniejszych bitów.
Jego solowe dokonania równie dobre, chociaż różnią się znacznie od tego, co zarzuciłem. Ogólnie rzecz biorąc J Dilla zawsze spoko. Z drugiej strony nie można zapomnieć o innym producencie, którego bity sporo różnią się od tych autorstwa Dilli, dla wielu to on jest na tym polu numerem jeden - DJ Premier (ogólnie powinienem wspomnieć jeszcze o Pete Rocku, no ale cóż ; o).
Nie muszę chyba dodawać, że płyty, przy których produkcji brali udział tych panowie warto sprawdzić.
Nie można również pominąć wykonawców takich jak Talib Kweli i Mos Def, chociaż to nie aż tak starzy wyjadacze jak ATCQ czy De La Soul.
(rozkurw)
- ich wspólny projekt.
Kawał dobrego rapu spłodziło The Roots, kilka utworów z mojej ulubionej płyty:
Big L
Ogólnie rzecz biorąc mógłbym wymieniać i wymieniać, tak czy siak polecam lata 90 i wschodnie wybrzeże. I tak pominąłem w chuj dużo ważnych wykonawców, anyway zawsze stworzylem jakis punkt odniesienia dla laika. Staralem sie wstawic rzeczy, o ktorych istnieniu przecietny metaluch nie ma zielonego pojecia. Dobrego rapu jest kurewsko dużo, jak ktoś chce, to dalej już sobie sam poradzi.
W sumie to nie było tutaj takiego poradnika HOW TO, polecę z grubsza z tym, co jest moim zdaniem w tym gatunku najbardziej wartościowe [lata 80 pomijam, bo jednak pozniej rap zaczal ewoluować i brzmieć zupełnie inaczej, pomijam też gangsta rap i zachodnie wybrzeże]. Twórczość tych wykonawców bez żadnego ale można uznać za DOBRĄ, według wszelakich norm obiektywnych, subiektywnych pewnie z resztą też.
Na początek zespół tego kalibru, co MA - A Tribe Called Quest. W zasadzie każda płyta rozpierdala, warto znać wszystkie (przy czym dwójka i trójka najlepsze), całkowicie zmieniają spojrzenie na rap. Mogę powiedzieć, że to właśnie ich utwory wyrobiły mój gust i osobiscie uważam ATCQ za jeden z najważniejszych zespołów lat 90 i ogólnie w historii rapu. Zero wsi, błyskotek i innych bajerów, czysta moc i zajebisty klimat.
Dwa numery odpowiednio z 2 i 3 płyty:
- "Scenario"
- "Electric Relaxation"
oraz utwory z mniej docenianej, ostatniej płyty z rozpierdalającymi bitami autorstwa m.in. Jaya Dee:
- "Start It Up" (!!)
- "Like It Like That"
- "Da Booty"
Kolejny zespół, również zdecydowany top rapu to De La Soul . Ogólnie mogę o nich powiedzieć to samo, co o ATCQ. Ten sam kaliber, nie ma co o nich dyskutować, lepiej posłuchać.
Początkowy okres twórczości, sporo różniący się od późniejszych dokonań:
- "Magic Number"
- 'Keepin' the faith"
i dwa numery z moim zdaniem ich najlepszej płyty
- "Supa Emcees"
- "Stakes Is High" - znowu Jay Dee na bicie, polecam teledysk.
Dlaczego zwracam uwagę na Jaya (J Dillę)? Był on jednym z najważniejszych producentów w historii rapu, nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu, ma pełno klasyków na swoim koncie. Kilka utworów z jego podkładami:
- celowo instrumental, chyba jeden z najpiękniejszych bitów.
Jego solowe dokonania równie dobre, chociaż różnią się znacznie od tego, co zarzuciłem. Ogólnie rzecz biorąc J Dilla zawsze spoko. Z drugiej strony nie można zapomnieć o innym producencie, którego bity sporo różnią się od tych autorstwa Dilli, dla wielu to on jest na tym polu numerem jeden - DJ Premier (ogólnie powinienem wspomnieć jeszcze o Pete Rocku, no ale cóż ; o).
Nie muszę chyba dodawać, że płyty, przy których produkcji brali udział tych panowie warto sprawdzić.
Nie można również pominąć wykonawców takich jak Talib Kweli i Mos Def, chociaż to nie aż tak starzy wyjadacze jak ATCQ czy De La Soul.
(rozkurw)
- ich wspólny projekt.
Kawał dobrego rapu spłodziło The Roots, kilka utworów z mojej ulubionej płyty:
Big L
Ogólnie rzecz biorąc mógłbym wymieniać i wymieniać, tak czy siak polecam lata 90 i wschodnie wybrzeże. I tak pominąłem w chuj dużo ważnych wykonawców, anyway zawsze stworzylem jakis punkt odniesienia dla laika. Staralem sie wstawic rzeczy, o ktorych istnieniu przecietny metaluch nie ma zielonego pojecia. Dobrego rapu jest kurewsko dużo, jak ktoś chce, to dalej już sobie sam poradzi.
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: Tłuste bity i chędogie zajawki spuściportów
Taka fajna kapelka z juesendej ,Morbid Angel, posluchajcie Radicult, to jest tegi bicior :D
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!