no, generalnie mosznaBlock69 pisze:Fajnie by było przenieść większość pozycji z tematu "Perły sprzed lat" do tego działu, bo pasują jak ulał do encyklopedii.
Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed, Skaut
-
- w mackach Zła
- Posty: 788
- Rejestracja: 27-06-2009, 01:48
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
to se posortuj, jaki to problem.
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16981
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
Zauważyłem jakąś dziwną przypadłośc bądź zaletę jak kto woli, że na metalowym forum w encyklopedii
umieszczane są głównie, a wręcz nagminnie, albumy z muzyką poniekąd inną niż metalowa.
Czasami podkreślane jest jak ogromny wpływ miały dane wydawnictwa na scenę metalową, itp. itd. etc.
Nie krytykuję, nie oceniam, bo to są wspominki dla każdego indywidualne, i każdy ma inny gust.
Jest dla mnie jednak dużym zaskoczeniem i potężnym ciosem w serce
że na forum metalowym bądź nie bądź, takie
rzeczy trafiają do encyklopedii jako piewrsze, wiekopomne...
Zastanawiam sie czy to zmiękczenie gustów wśród fanów metalu? czy może jakaś chwilowa tendencja adoracji gustów niektórych
uczestników forum? Czy może metal jest tak chujową muzyką, że nie zasługuje na uznanie a jedynie na podkreślenie
jaka inna genialna i wiekopomna muzyka miała przeogromny wpływ na ten beznadziejny gatunek.
Taka na przykład My Bloody Valentine z 1991 roku... (niechże autor tylko nie odbiera tego jako personalnej krytyki, a jedynie odniesienie)
W tym roku ukazało się "parę" ciekawych pozycji i uważam, że równiez wiekopomnych dzieł dla gatunku zwanego metalem.
Wiadomo, że w 1967 czy 1971 muzyka metalowa nie istjniała, więc tu nie polemizuję, a rokiem 1991 posłużyłem się jedynie jako przykładem.
Na ten przykład swoją płytę w 1991 roku wydali np.:
ACHERON ("Rites of the Black Mass"),
ASPHYX ("The Rack")
ATHEIST ("Unquestionable Presence")
AUTOPSY ("Mental Funeral")
BATHORY ("Twilight of the Gods"),
BOLT THROWER ("Warmaster")
CARCASS ("Necroticism-Descanting the Insalubrious")
CIRITH UNGOL ("Paradise Lost")
CORONER ("Mental Vortex")
DARK ANGEL ("Time Does Not Heal")
DISCHARGE ("Massacre Divine")
DARK THRONE ("Soulside Journey"),
DEATH ("Human")
DEVASTATION ("Idolatry")
EDGE OF SANITY ("Nothing But Death Remains")
ENTOMBED ("Clandestine")
GRAVE ("Into the Grave")
HEXX ("Morbid Reality")
HOLY MOSES ("Terminal Terror")
IMMOLATION ("Dawn of Possession")
IMPERATOR ("The Time Before Time")
INVOCATOR ("Excursion Demise")
KAT ("Bastard")
MALEVOLENT CREATION ("The Ten Commandments")
MASSACRA ("Enjoy the Violence")
MASSACRE ("From Beyond")
METAL CHURCH ("The Human Factor")
METALLICA ("Metallica")
MORBID ANGEL ("Blessed Are the Sick")
MORGOTH ("Cursed")
Motörhead ("1916")
NUCLEAR ASSAULT ("Out of Order")
OZZY OSBOURNE ("No More Tears")
PARADISE LOST ("Gothic")
PUNGENT STENCH ("Been Caught Buttering")
QUO VADIS ("Quo vadis")
ROOT ("Hell Symphony"),
ROTTING CHRIST ("Passage to Arcturo"),
RUNNING WILD ("Blazon Stone")
SABBAT ("Mourning Has Broken")
SAMAEL ("Worship Him"),
SARCOFAGO ("The Laws of Scourge"),
SEPULTURA ("Arise")
SUFFOCATION("Effigy of the Forgotten")
THERION ("...of Darkness")
TIAMAT ("The Astral Sleep")
UNLEASHED ("Where No Life Dwells")
VOIVOD ("Angel Rat")
... że wspomnę o tych cięższych odmianach metalu.
Pewnie coś pominąłem. Pewnie nie wszystkie płyty sa genialne, ale kila jest takich,
bez których dalsze losy tej muzyki wyglądały by zupełnie inaczej...
Stąd The Blood Valentine jest totalnym zaskoczeniem.
Może jestem prosty chłop kubański ale jakoś mnie to dziwi...
Podejrzewam, że również dla paru osób płyta takiego VENOM była banałem, i że po cichu naśmiewali się że umieściłem ją w encyklopedii
w której przeciez "powinny" znaleźć się jakieś "awantgardy", "rockowe-cuda-wianki" czy inne "arcyjazzowe" dzieła, a nie takie coś jak guupii Venom.
Mam rację? Czy "pierdolę jak potłuczony"?
umieszczane są głównie, a wręcz nagminnie, albumy z muzyką poniekąd inną niż metalowa.
Czasami podkreślane jest jak ogromny wpływ miały dane wydawnictwa na scenę metalową, itp. itd. etc.
Nie krytykuję, nie oceniam, bo to są wspominki dla każdego indywidualne, i każdy ma inny gust.
Jest dla mnie jednak dużym zaskoczeniem i potężnym ciosem w serce

rzeczy trafiają do encyklopedii jako piewrsze, wiekopomne...
Zastanawiam sie czy to zmiękczenie gustów wśród fanów metalu? czy może jakaś chwilowa tendencja adoracji gustów niektórych
uczestników forum? Czy może metal jest tak chujową muzyką, że nie zasługuje na uznanie a jedynie na podkreślenie
jaka inna genialna i wiekopomna muzyka miała przeogromny wpływ na ten beznadziejny gatunek.
Taka na przykład My Bloody Valentine z 1991 roku... (niechże autor tylko nie odbiera tego jako personalnej krytyki, a jedynie odniesienie)
W tym roku ukazało się "parę" ciekawych pozycji i uważam, że równiez wiekopomnych dzieł dla gatunku zwanego metalem.
Wiadomo, że w 1967 czy 1971 muzyka metalowa nie istjniała, więc tu nie polemizuję, a rokiem 1991 posłużyłem się jedynie jako przykładem.
Na ten przykład swoją płytę w 1991 roku wydali np.:
ACHERON ("Rites of the Black Mass"),
ASPHYX ("The Rack")
ATHEIST ("Unquestionable Presence")
AUTOPSY ("Mental Funeral")
BATHORY ("Twilight of the Gods"),
BOLT THROWER ("Warmaster")
CARCASS ("Necroticism-Descanting the Insalubrious")
CIRITH UNGOL ("Paradise Lost")
CORONER ("Mental Vortex")
DARK ANGEL ("Time Does Not Heal")
DISCHARGE ("Massacre Divine")
DARK THRONE ("Soulside Journey"),
DEATH ("Human")
DEVASTATION ("Idolatry")
EDGE OF SANITY ("Nothing But Death Remains")
ENTOMBED ("Clandestine")
GRAVE ("Into the Grave")
HEXX ("Morbid Reality")
HOLY MOSES ("Terminal Terror")
IMMOLATION ("Dawn of Possession")
IMPERATOR ("The Time Before Time")
INVOCATOR ("Excursion Demise")
KAT ("Bastard")
MALEVOLENT CREATION ("The Ten Commandments")
MASSACRA ("Enjoy the Violence")
MASSACRE ("From Beyond")
METAL CHURCH ("The Human Factor")
METALLICA ("Metallica")
MORBID ANGEL ("Blessed Are the Sick")
MORGOTH ("Cursed")
Motörhead ("1916")
NUCLEAR ASSAULT ("Out of Order")
OZZY OSBOURNE ("No More Tears")
PARADISE LOST ("Gothic")
PUNGENT STENCH ("Been Caught Buttering")
QUO VADIS ("Quo vadis")
ROOT ("Hell Symphony"),
ROTTING CHRIST ("Passage to Arcturo"),
RUNNING WILD ("Blazon Stone")
SABBAT ("Mourning Has Broken")
SAMAEL ("Worship Him"),
SARCOFAGO ("The Laws of Scourge"),
SEPULTURA ("Arise")
SUFFOCATION("Effigy of the Forgotten")
THERION ("...of Darkness")
TIAMAT ("The Astral Sleep")
UNLEASHED ("Where No Life Dwells")
VOIVOD ("Angel Rat")
... że wspomnę o tych cięższych odmianach metalu.
Pewnie coś pominąłem. Pewnie nie wszystkie płyty sa genialne, ale kila jest takich,
bez których dalsze losy tej muzyki wyglądały by zupełnie inaczej...
Stąd The Blood Valentine jest totalnym zaskoczeniem.
Może jestem prosty chłop kubański ale jakoś mnie to dziwi...
Podejrzewam, że również dla paru osób płyta takiego VENOM była banałem, i że po cichu naśmiewali się że umieściłem ją w encyklopedii
w której przeciez "powinny" znaleźć się jakieś "awantgardy", "rockowe-cuda-wianki" czy inne "arcyjazzowe" dzieła, a nie takie coś jak guupii Venom.
Mam rację? Czy "pierdolę jak potłuczony"?
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
pierdolisz jak potluczony 
jak ci sie nie podoba, to pisz o plytach metalowych. ale z drugiej strony zdecydowanie wole poczytac o mniej znanych rzeczach (takze metalowych oczywisice!) niz o tym dlaczego welcome to hell jest fajne... naprawde jest?

jak ci sie nie podoba, to pisz o plytach metalowych. ale z drugiej strony zdecydowanie wole poczytac o mniej znanych rzeczach (takze metalowych oczywisice!) niz o tym dlaczego welcome to hell jest fajne... naprawde jest?

this is a land of wolves now
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16981
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
wiedziałem, że taka będzie pierwsza reakcja!Riven pisze: pierdolisz jak potluczony

Jest. z tego samego powodu, z którego inne płyty tez są "fajne" i z paru innych.Riven pisze: jak ci sie nie podoba, to pisz o plytach metalowych. ale z drugiej strony zdecydowanie wole poczytac o mniej znanych rzeczach (takze metalowych oczywisice!) niz o tym dlaczego welcome to hell jest fajne... naprawde jest?
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
W przypadku tej pozycji interesujący jest właśnie ten rzekomy (?) wpływ na muzykę metalową i jakoby noise'owo-shoegaze'owo-lo-fi-cholerawiecotamjeszcze'owo stylistyka mogła jakieś tam piętno na metalu odcisnąć. Ciężko powiedzieć czy to prawda, czy nie. Należałoby poszukać jakichś źródeł...Tak czy inaczej, świetny to album.trup pisze:Taka na przykład My Bloody Valentine z 1991 roku... (niechże autor tylko nie odbiera tego jako personalnej krytyki, a jedynie odniesienie)
Mógłbym napisać o trójce Black Sabbath, czy jakimś innym "oczywistym" zespole, ale chyba właśnie o to chodzi, że można tu wrzucić KAŻDY album, który teoretycznie jest ważny i wartościowy, w tym sęk

I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18577
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
Zgodzilbym sie ze kolega ale dzisiaj jestem mily, proponuje czytac tematy i ich zalozenia a nie tylko tytuly tematow.trup pisze:Mam rację? Czy "pierdolę jak potłuczony"?
Przecudowna pozycja, kasuje tak na oko 93% metalu, zarowno zawartoscia jak i wplywem na potomnych. Stawiam zaraz obok Laughing Stock Talk Talk, Spiderland Slint oraz Nowhere Ridetrup pisze: Taka na przykład My Bloody Valentine z 1991 roku... (niechże autor tylko nie odbiera tego jako personalnej krytyki, a jedynie odniesienie)
woodpecker from space
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8386
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
generalnie to ta encyklika
masterfula jest w chuj smieszna,roczniki wysypuja sie jak z rekawa,opisywane sa plyty które i tak ci co maja znac to znaja,jak juz macie pzypierdalac,to czyms stosunkowo malo znanym ,co mnie obchodzi co jakis pryszcz sadzi o klasyce która poznal 2 godziny i 24 torrenty temu. byl temat perly z przed lat i tak powinno zostac.

If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

no zajebiscie hahahaopisywane sa plyty które i tak ci co maja znac to znaja
this is a land of wolves now
- kampeki
- postuje jak opętany!
- Posty: 438
- Rejestracja: 27-06-2009, 19:47
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
Ten jak się przypierdala[V] pisze:generalnie to ta encyklikamasterfula jest w chuj smieszna,roczniki wysypuja sie jak z rekawa,opisywane sa plyty które i tak ci co maja znac to znaja,jak juz macie pzypierdalac,to czyms stosunkowo malo znanym ,co mnie obchodzi co jakis pryszcz sadzi o klasyce która poznal 2 godziny i 24 torrenty temu. byl temat perly z przed lat i tak powinno zostac.


Za młody jesteś na Heroda!
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4952
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
Blefujesz.[V] pisze:generalnie to ta encyklikamasterfula jest w chuj smieszna,roczniki wysypuja sie jak z rekawa,opisywane sa plyty które i tak ci co maja znac to znaja,jak juz macie pzypierdalac,to czyms stosunkowo malo znanym ,co mnie obchodzi co jakis pryszcz sadzi o klasyce która poznal 2 godziny i 24 torrenty temu. byl temat perly z przed lat i tak powinno zostac.
PENIS METAL
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8386
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
poznales juz INFERNAL MAJESTY?A moze zracjonalizowales sobie ze jednak KAT jest lepszy od zespolu na M?Riven pisze:ojej , nie zesraj sie.
no zajebiscie hahahaopisywane sa plyty które i tak ci co maja znac to znaja
buda gnoju.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18577
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
kampeki pisze:Ten jak się przypierdala[V] pisze:generalnie to ta encyklikamasterfula jest w chuj smieszna,roczniki wysypuja sie jak z rekawa,opisywane sa plyty które i tak ci co maja znac to znaja,jak juz macie pzypierdalac,to czyms stosunkowo malo znanym ,co mnie obchodzi co jakis pryszcz sadzi o klasyce która poznal 2 godziny i 24 torrenty temu. byl temat perly z przed lat i tak powinno zostac.
![]()
No ale ma racje, czytac 23452364 raz ze ktos sie opsrywa debiutem Venom to juz nawet nie nudne, to szczyty nudziarstwa. Ciekawe kto w koncu napisze o Reign In Blood
woodpecker from space
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
ahahahhhahha[V] pisze:poznales juz INFERNAL MAJESTY?A moze zracjonalizowales sobie ze jednak KAT jest lepszy od zespolu na M?Riven pisze:ojej , nie zesraj sie.
no zajebiscie hahahaopisywane sa plyty które i tak ci co maja znac to znaja
buda gnoju.



Triceratops - o RIB czy Welcome to hell raczej nikomu sie nie chce czytac, ale cala reszta tematow to mniejsze oczywizmy - oczywiscie w ramach takiego forum jak to. zreszta... tematy sobie sa, ludzie pisza ciekawie i w wiekszosci wypadkow zgrabnie... tylko zawsze musi sie znalezc taki buc jak vulture (co mnie troche zdziwilo prawde mowiac, no ale jebac) ktory sam nic nie wniesie a tylko sie dopierdoli bez sensu. nie pasuje, to nie czytac, it's that simple. eot.
this is a land of wolves now
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
myślałem o tym, ale znam te płytę niecałe 23 lata i chyba nie jestem wystarczająco osłuchany i kompetentny... niech to zrobią bieglejsi w temacie...Triceratops pisze:Ciekawe kto w koncu napisze o Reign In Blood
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
najpierw muszę ściągnąć to całe Reign Und Blood, posłucham, to coś napiszę.
btw, Loveless to oczywiście chujnia
btw, Loveless to oczywiście chujnia

- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18577
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
Polecam te recenzje, przed przeczytaniem odstawic herbate albo browara i wlozyc sobie pieluche.Adrian696 pisze:myślałem o tym, ale znam te płytę niecałe 23 lata i chyba nie jestem wystarczająco osłuchany i kompetentny... niech to zrobią bieglejsi w temacie...Triceratops pisze:Ciekawe kto w koncu napisze o Reign In Blood
http://www.gondolin.pl/index.php?option ... &Itemid=28
woodpecker from space
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
A takie pytanie jeszcze - piszemy tylko o dobrych i ważnych płytach, czy o gównach, zawodach, dramatach, pomyłkach też? 
Zarzuciłem znanym albumem, ale ze wszystkich płyt tego zespołu chyba najmniej znanym. Jakoś tak nie mogłem się oprzeć, taki to dobry album (nie poznałem go 2 dni temu z torrenta!).

Zarzuciłem znanym albumem, ale ze wszystkich płyt tego zespołu chyba najmniej znanym. Jakoś tak nie mogłem się oprzeć, taki to dobry album (nie poznałem go 2 dni temu z torrenta!).
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18577
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
Najlepsze, jedyne i niepowtarzalne Type. Reszta (nie liczac drugiej poprawki z odbytem) to tylko marne tlo i echo.Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Type O Negative - Slow, Deep And Hard [1991]
woodpecker from space
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2059
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy
No absolutny klasyk. Jak wspomniałem - nikt, nigdy nie podrobił ich w stopniu choćby zbliżonym. Moim zdaniem właśnie po tym też poznać można zespół wybitny, który jest w stanie wykrystalizować własny, niepowtarzalny styl, którego nikt później nie potrafi podrobić.Triceratops pisze:Najlepsze, jedyne i niepowtarzalne Type. Reszta (nie liczac drugiej poprawki z odbytem) to tylko marne tlo i echo.Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Type O Negative - Slow, Deep And Hard [1991]
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible