SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

chronologiczna pralnia - czyli co dziobały wróbelki żeby wyrosnąć na orłów

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox, Skaut

Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

23-12-2012, 16:42

Maria Konopnicka pisze:
Riven pisze:Co za bzdury...
Słyszałeś ostatni Europe? Naprawdę fajna płyta - dużo lepsza od "Diabolus..." :) Poważnie :)
Nie, ale posłucham skoro jest lepsza od wybitnego albumu :)
this is a land of wolves now
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

23-12-2012, 18:14

Maria Konopnicka pisze:DIABOLUS IN MUSICA to potwornie słaby album i gdyby go nie nagrał Slayer to nikt by o nim już dziś nie pamiętał, a że to Slayer to cięgnie się go w górę i próbuje nadać mu cech, których nie ma. Nie podobała mi się ta płyta w chwili premiery, dziś - nie jestem w stanie jej wysłuchać w całości.
Mi sie bardzo podoba. Moze to i byla nieco wymuszona proba wstrzelenia sie w rodzacy sie new metalowy nurt ale wyszlo zajebiscie, a koncowka albumu, od In the Name of God rozpierdala jak najwieksze hity Slayera. Ciekawe co o tej plycie sadzi dzisiaj kapela. Nie graja na zywo numerow z tego krazka. Bo fani nie lubia?
Godplayer pisze:Nie rozumiem do czego tutaj się trzeba przekonywać , DIM i F Morbidów , to najmocniejsze tytuły z 1998 roku
Za potezniejsze od DIM ciosy uwazam Diabolical Conquest Incantation i Obscure Gorguts. Cannibal Corpse tez wtedy ladnie dopierdolil. 1998 to był bardzo udany rok dla death metalu.
Ok , ja do dzisiaj nie mogę przekonać się do Love to Hate . Wypierdalamy ten numer , dokładamy Unguarded Instinct i Wicked od Japońców i mamy ALBUM TOTALNY .
Bonusy urywaja jajca. Love to Hate rzeczywiscie jest slabszy od reszty plyty.
I AM MORBID
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

23-12-2012, 18:15

Unguarded Instinct niszczy. Esencja Slayera. Nie rozumiem dlaczego to jest tylko bonus. Powinni to grac na zywo , razem z Bitter Peace i In the name of god.
this is a land of wolves now
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

23-12-2012, 18:18

Riven pisze:Unguarded Instinct niszczy. Esencja Slayera. Nie rozumiem dlaczego to jest tylko bonus. Powinni to grac na zywo , razem z Bitter Peace i In the name of god.
Tak. Niestety nie zalapelm sie na zaden koncert Slayera na ktorym grali material z DIM. Uslyszec In the name of god na zywo to moje koncertowe marzenie.
I AM MORBID
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

23-12-2012, 18:19

Mi sie wydaje, ze na pierwszym koncercie Slayer jaki widzialem grail Stain of Mind. Ale nawet jesli, to jest to raczej tylko poprawny kawalek. Na tej plycie chyba najslabszy poza Love to Hate.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6286
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

23-12-2012, 18:32

Marian albo robi sobie jaja albo stara się być na siłę kontrowersyjny, innego wytłumaczenia nie widzę. ;)
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

23-12-2012, 19:35

o kurwa, nigdy nie slyszalem tego numeru: ;O

z 1998.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6286
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

23-12-2012, 21:14

Riven pisze:o kurwa, nigdy nie slyszalem tego numeru: ;O

z 1998.
Też pierwsze słyszę. Niezły, ale bez rewelacji. Niczym się nie wyróżnia specjalnie.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

23-12-2012, 21:37

ano nie, taki odrzut z sesji DIM ;).
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6286
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

23-12-2012, 21:38

i brzmi jak odrzut ;d
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

23-12-2012, 21:43

to bylo na soundtracku do filmu Bride of Chucky

Obrazek

;d
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
KreatoR
weteran forumowych bitew
Posty: 1121
Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
Lokalizacja: rodowity wrocławianin

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

10-01-2013, 00:06

I tak i nie.
Jest tu wyraźne odejście od utartych schematów (pisałem nieraz: Lombardo ma ultraszybką "górę", a Bostaph megacięzki "dół"). Dodajmy do tego ciut niższe strojenie i wolniejsze tempa. Późne lata 90 XX wieku panowie! A dla starych wyjadaczy Diabolus to wciąż plaskacz w ryj...
Awatar użytkownika
So_It_Is_Done
rasowy masterfulowicz
Posty: 3019
Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
Lokalizacja: Warszawa

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

10-01-2013, 00:18

Diabolus w czasie premiery starzy wyjadacze potraktowali w najlepszym przypadku jako ciekawostkę. Niesmak od daty premiery pozostal do dzisiaj.
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
Awatar użytkownika
WaszJudasz
rasowy masterfulowicz
Posty: 3230
Rejestracja: 16-11-2010, 13:18

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

27-01-2013, 19:27

Na szczęście nie bylem wówczas starym wyjadaczem i mogłem sobie tej kasety (pierwszego Slayera, jakiego kupiłem) normalnie posłuchać.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
Awatar użytkownika
So_It_Is_Done
rasowy masterfulowicz
Posty: 3019
Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
Lokalizacja: Warszawa

Re: SLAYER - DIABOLUS IN MUSICA [1998]

27-01-2013, 19:30

Ja również, wtedy byłem szczeniakiem. Ale wczesniej słyszalem Live Undead, Show no Mercy, Divine Intervention i Undisputted, i Diabolus powiało nowomodnym, komputerowym gównem. Nie wiem co mogli sobie starzy wyjadacze pomyślec.
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
ODPOWIEDZ