ATROCITY - " HALLUCINATIONS" [1990]
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox, Skaut
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8581
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
ATROCITY - " HALLUCINATIONS" [1990]
Atrocity - " Hallucinations" 1990 , Roadrunner Records/Nuclear Blast
Scott Burns, Tampa,Floryda,rok 1990, debiut I od razu taki strzał. Mija 24 lata od jego wydania i wciąż brzmi zaskakujaco świeżo ,ba smiało mozna powiedzieć,że to jedna z najlepszych płyt z technicznym death metalem jakie kiedykolwiek stworzono. Taka perełka,która jednak przewija się w rozmowach stosunkowo rzadko , wszystko tu jest zjawiskowe od połamanych rytmów począwszy na doskonałej oprawie graficznej skończywszy ( mistrz Giger się kłania) szkoda,że później poszli w cekiny,lateksy i cepelię ale Hallucinations...no jak wspaniale się tego słucha...
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8581
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: ATROCITY - " HALLUCINATIONS" [1990]
Tak! szokująca zmiana, już na wysokości trójki zaczynam ziewać.. strasznie dziwna kariera,luźne skojarzenie to Therion który też na przestrzeni lat się pogubił I przebrał za orkiestrę z kolei..Drone pisze:Słuchając tego aż się wierzyć nie chce, że dotarli do tego, czym są dzisiaj :)[V] pisze:
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10020
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: ATROCITY - " HALLUCINATIONS" [1990]
"Blut" to ostatnie dobre wydawnictwo - potem już tylko covery i granie na modłę "klimatyczną". NIemniej jednak debiut i przede wszystkim dwójka (bo stawiam ją wyżej od "Hallucinations") to płyty wybitne.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: ATROCITY - " HALLUCINATIONS" [1990]
Także wolę "Todessehnsucht" od jedynki. Niemniej, to bardzo dobra płyta. Ba, nawet wybitna na tle shitów jakie później nagrywali.
all the monsters will break your heart