Strona 29 z 33

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 15-04-2011, 18:38
autor: Raf
ultravox pisze:
Raf pisze: Hmm... no to już nie był punk rock niezależnie co tam Albini o tym opowiadał no i nie wiem co rozumiesz przez brutalność ale pewnością nie najbardziej brutalny w takim sensie jak tego określenia używamy do zespołów hardcore/punk czy metalowych.
Wydaje mi się, że Longinusowi chodziło o brutalność przekazu, poza tym nawet muzyczna "brutalność" nie polega przecież wyłącznie na szybkości i darciu mordy. Swoją drogą nie widzę powodu, żeby muzyki Big Black nie zaliczać do punk rocka.
Toteż wolę żeby sam autor opisał co rozumie przez brutalność no ale przecież w nastepnym zdaniu longinus pisał o Slayerze i "Reign In Blood" więc domniemuję, że własnie w takim.

Jeśli głośną hałaśliwą agresywną muzykę rockową dzielimy tylko na dwa rodzaje metal oraz punk to rzeczywiście Big Black do punka idzie. Jeśli.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 15-04-2011, 18:47
autor: ultravox
Raf pisze: Jeśli głośną hałaśliwą agresywną muzykę rockową dzielimy tylko na dwa rodzaje metal oraz punk to rzeczywiście Big Black do punka idzie. Jeśli.
Możemy ją podzielić i na tysiąc rodzajów, ale wszystkie te nazwy i granice między gatunkami są bardzo umowne.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 15-04-2011, 19:05
autor: Raf
ultravox pisze:
Raf pisze: Jeśli głośną hałaśliwą agresywną muzykę rockową dzielimy tylko na dwa rodzaje metal oraz punk to rzeczywiście Big Black do punka idzie. Jeśli.
Możemy ją podzielić i na tysiąc rodzajów, ale wszystkie te nazwy i granice między gatunkami są bardzo umowne.
Jasne, wszystko zależy od umowy czy muzykę będziemy dzielić mniej lub bardziej szczegółowo.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 16-04-2011, 13:12
autor: longinus696
Raf pisze:Big Black "Atomizer" (1986)
longinus696 pisze:Pomyśleć, jak to brzmiało wtedy, w 1986 roku – całą z pewnością był to najbardziej brutalny i odczłowieczony kawałek punk-rocka

Hmm... no to już nie był punk rock niezależnie co tam Albini o tym opowiadał
Chodziło mi o punk-rock w najszerszym tego słowa znaczeniu i dzięki temu wskazanie gdzie tkwią korzenie Big Black. To takie uogólnienie, którego czasem używa się odnośnie muzyki, żeby umiejscowić ją na odpowiednio szerokim tle.
Raf pisze: Jeśli głośną hałaśliwą agresywną muzykę rockową dzielimy tylko na dwa rodzaje metal oraz punk to rzeczywiście Big Black do punka idzie. Jeśli.
Bardzo dobrze wychwyciłeś kontekst mojej recenzji. Nie mówię, że zawsze należy tak robić, ale w tym wypadku chodziło o nacisk na to, że noise-rock to generalnie punk a nie metal. Podobnie mógłbym napisać o rocku industrialnym, który zresztą blisko koresponduje z tą sceną.
Raf pisze:no i nie wiem co rozumiesz przez brutalność ale pewnością nie najbardziej brutalny w takim sensie jak tego określenia używamy do zespołów hardcore/punk czy metalowych.
Brutalność to całość przekazu - forma i treść - siła z nich płynąca. Ultravox dobrze to opisał.
Raf pisze: Toteż wolę żeby sam autor opisał co rozumie przez brutalność no ale przecież w nastepnym zdaniu longinus pisał o Slayerze i "Reign In Blood" więc domniemuję, że własnie w takim.
No i co przez to rozumiesz - że jak Slayer jest brutalny, to Big Black nie jest? Oba są, tylko każdy inaczej.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 17-04-2011, 11:25
autor: Raf
longinus696 pisze:No i co przez to rozumiesz - że jak Slayer jest brutalny, to Big Black nie jest? Oba są, tylko każdy inaczej.
Otóż i właśnie, każdy w swoim rodzaju, inna jest brutalność w zespołach metalowych inna hardcore/punk trochę inna w zespołach noise rockowych. Big Black oczywiście bardzo ważny zespół na scenie noise rockowej, "Atomizer" jak najbardziej, ale wydany w tym samym roku pierwszy album japońskich noise-rockowców Zeni Geva "Vast Impotenz" (1986) znacznie brutalniejszy.
http://www.discogs.com/Zeni-Geva-Vast-I ... se/1064467
Warto się z nim zapoznać o ile ktoś nie słyszał, zwłaszcza w kontekście ciężkich transowych industrialnych można rzec riffów jakie oni już grali zanim pojawił się taki Sonic Violence czy Godflesh.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 17-04-2011, 14:59
autor: longinus696
Oczywiście znam Zeni Geva i lubię, ale to nie ten kaliber, co Big Black - w sensie oddziaływania na późniejszych twórców. Zeni Geva faktycznie brutalniejsi, ale większość kapel ze sceny noise-rock wzorowała się raczej na Big Black.
Poza tym Big Black wydali "Atomizer" w styczniu 1986 r. - domyślam się, że wcześniej niż Zeni Geva swoje "Vast Impotenz".

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 17-04-2011, 17:22
autor: Raf
Nie no wiadomo, że Big Black generalnie był wcześniejszy i to nie tylko "Atomizer" bo i singe epki we wcześniejszych latach, tego nikt nie neguje, podalem Zeni Geva tylko jako przykład większej brutalności w tym gatunku, zresztą Albini jak wiadomo współpracował z nimi przy poźniejszych albumach, koncertował gościnnie, chyba mu pasowało to co robią.

: 17-04-2011, 20:55
autor: longinus696
Nie no, spoko. Mogą sobie być brutalniejsi, nie bardzo wiem dlaczego miałoby to być ważne. Jak mówiłem Zeni Geva też lubię, zwłaszcza z późniejszych płyt. Oczywiście trzeba podkreślić, jak wiele zawdzięczają SWANSom - właściwie i jedni i drudzy, przy czym w Zeni Geva słychać to bardzo wyraźnie.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 14-06-2011, 20:26
autor: Agony
Wszyscy autorzy Encyklopedii odwalili kawal dobrej roboty. Ciesze sie, ze opisy plyt sa konkretne, bez zbednego wodolejstwa, ale jednoczesnie nie suche. Oby tak dalej!
Pamietajcie tylko, ze metal to takze sztuka i miejsce w Encyklopedii nalezy sie takze jemu. Chetnie poczytalbym o thrash i death metalowych klasykach, takze tych juz opisywanych wielokrotnie w innych serwisach. Na przyklad do dzis zastanawiam sie, czy to prawda, co mowil mi starszy kolega: ze ''Tomb Of The Mutilated'' Kanibali wnioslo w swoim czasie death metal na wyzszy stopien brutalnosci. Takich rzeczy chcialbym sie z encyklopedii dowiadywac, a sam nic nie skrobne, bo za malo wiem.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 14-06-2011, 22:06
autor: [V]
@Agony

w tym samym roku co Tomb Of The Mutilated na rynek trafily miedzy innymi;

Onward to golgotha
Extreme Conditions demands extreme responses [co prawda death/grind,ale co z tego]
Legion
You'll never see..
Cross the styx
False
In Pains
Utopia Banished
The Treasures within
Acts of the Unspeakable
Prodigal Sun

a to tylko kilka moich ulubionych.i wszystkie lepsze od wspomnianej plyty Cannibal Corpse.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 14-06-2011, 22:21
autor: Agony
Kwestia gustu. Ja zastanawialem sie, jak ta plyta zostala odebrana WTEDY.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 14-06-2011, 22:38
autor: [V]
CC ma swoje miejsce w historii death metalu, ale nie sposób oprzec sie wrazeniu jak wielka role w budowaniu ich statusu odgrywal aspekt wizerunkowo/marketingowy, cieszyli sie wowczas popularnoscia wsród dzieciakow bardziej zafascynowanych okladkami, t-shirtami niz sama muzyka, ktora choc brutalna juz wowczas wydawala sie wyjatkowo nuzaca i malo atrakcyjna. To nie jest i nigdy nie byl zespol ktorego plyty mozesz sobie postawic obok najlepszych dokonan AUTOPSY, DEATH, MORBID ANGEL, IMMOLATION czy INCANTATION.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 14-06-2011, 22:42
autor: Agony
Otoz wlasnie takich glupot w Encyklopedii nie chcialbym czytac;) EOT.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 14-06-2011, 22:44
autor: [V]
aha,czyli jest tylko jedna uniwersalna prawda objawiona ktora spodziewales sie uslyszec?

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 14-06-2011, 22:57
autor: Agony
Pozostale wymienione plyty sa oczywiscie warte opisu w Encyklopedii.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 14-06-2011, 22:59
autor: [V]
no to zabieraj sie do roboty .czekamy

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 14-06-2011, 23:01
autor: Agony
Czekaj nadal. Zeby cos napisac musze byc pewien, ze cos wiem [edit - a nie obserwowalem sceny w 1992 naocznie:)].

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 15-06-2011, 10:25
autor: ultravox
Agony pisze: Na przyklad do dzis zastanawiam sie, czy to prawda, co mowil mi starszy kolega: ze ''Tomb Of The Mutilated'' Kanibali wnioslo w swoim czasie death metal na wyzszy stopien brutalnosci.
To prawda. Znakomita płyta, nikt wcześniej czegoś takiego nie zrobił. Jak dla mnie jedna z najlepszych płyt w gatunku.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 15-06-2011, 10:39
autor: Mort
[V] o Cannibal Corpse pisze:To nie jest i nigdy nie byl zespól którego plyty mozesz sobie postawic obok najlepszych dokonan AUTOPSY,DEATH,MORBID ANGEL,IMMOLATION czy INCANTATION.
"Tomb of the Mutilated" bez mrugnięcia okiem stawiam w jednym szeregu z najlepszymi dokonaniami Morbid Angel, Death i Deicide. To płyta ma taki klimat i jest tak kurewsko ciężka, że można uwierzyć, że oni naprawdę jedzą ludzi. Każdy jeden kawałek z Tomb to jak uderzenie maczugą w tył głowy.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 15-06-2011, 10:41
autor: Najprzewielebniejszy
no, kiedy wyszedl Tomb kazdy zastanawial sie jak tak mozna? czy na wokalu jest jakis efekt, czy perkusja przyspieszana, czy nagrywali w pokoju z metalowych scian - brzmienie...
Tomb dosłownie zwalił z nóg... potem jak wyszlo Bleeding nie potrafilem zalapac jak mozna bylo nagrac tak miekko brzmiaca plyte :)