Masterful Magazine

Sineater pisze:

Sybir pisze:Nadmienię, że twórca tego niedoszłego serialu przyczynił się do powstania m.in. Laboratorium Dextera czy Samuraja Jacka.

Z Jacków najbardziej rządził zdecydowanie Szalony Jack Pirat, szkoda, że powstała tylko jedna seria!

A to dojebane było. Szkoda, że nie zostało pociągnięte, ale z drugiej strony, nie przypominam sobie żeby którykolwiek z tych bodajże 8 odcinków był słaby.

Z absolutnym apogeum w odcinku opartym na Procesie Kafki i tym o pałacu 999 rozkoszy :). Animowana Czarna Żmija normalnie i fenomenalny January Brunov w roli głównej (Szalone Liczby i przede wszystkim Ludwiczek).

[youtube][/youtube]

Motzne!

ano salad fingers kult

badżer badżer

black_lava pisze:badżer badżer

Afrika snejk ooo snejk

najlepsze mikołajki ever! uwielbiam!

[youtube][/youtube]

Jak w temacie - wrzucajta co lubicie, co aktualnie oglądacie albo co uważacie za warte uwagi.

U mnie ostatnio lżejsze rejony:



&



a jak się z tym uporam to dokończę to:



Blau !

Sugerowałbym udać się tutaj: viewtopic.php?f=38&t=10397&p=646134" onclick="window.open(this.href);return false;

^ Karwasz, ten temat co podesłałeś to martwica od lat dlatego nie wyszperałem. Z moim róbta co chceta. Whatever

Moderacja - uczy, bawi, wychowuje :D W sobotę przerzucę Twój post, nie ma co dublować tematów.

^ Ok. Danke :)

Już niedziela a moderator nie przeniósł posta, za to zabawia się w temacie o piciu alkoholu. Dziękuję za takiego moda, birbant i ladaco.

Za karę pokasuję Ci losowo wybrane posty.

Chodzi za mną ostatnio problem matematyczny. Warner Bros (Looney Tunes!), Disney i Hanna-Barbera. Jak to ułożyć?

Proponuję WB>>>HB>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Disney

Jeśli mowa o Disney
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]

A miałem napisać że Disney jest ulizany. No ale zaraz wyjedzie kolega Bambi że film Bambi to pierdolone arcydzieło.

lepiej wspominam chyba Braci Warner, bo wokół tych baj kręciło się moje dzieciństwo. nie ma w animacjach zabawniejszej postaci od Porky'ego. no, może Minionki są dziś równie fajne.

Donald z kolei trafiał bardziej do zwichrowanej podświadomości widza, w tym wypadku (co jest chore; niewydana nigdy scena pt. "suicide mickey") dziecka: tematyką śmierci, zamków, rasizmu, fobii.

[youtube][/youtube]

z drugiej strony, późniejsze dzieciństwo spędziłem przy komiksach z Donaldem i trudno oszacować, ile się tej makulatury u mnie przez lata przewinęło ;)

Donald miał takiego fajnego popierdolonego bodaj kuzyna, co to w odwiedziny kiedyś do niego przyjechał i wpierdolił mu wszystkie jedzenia:)