Strona 1 z 2

Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 08-12-2011, 23:11
autor: Bambi
Filmy ogląda każdy, to oczywiste. Ale jakie filmy ogląda i czy ogląda je świadomie - to inna kwestia. Wiem, że na forum jest sporo osób interesujących się kinem na serio (widzą w filmie montaż, zdjęcia, filtry, kadrowanie, a przy tym umieją ocenić płynność narracji, budowanie suspensu czy dramaturgii scen, genialną historię, symbolikę czy uniwersalne przesłania). Tak więc poszukajcie w swej pamięci, jaki film sprawił, że w pewnym momencie "zrozumieliście" na czym to wszystko polega. Przebrnęliście przez kilka książek, magazynów, internetowych stron, zaczęliście interesować się aktorami, historią kina, reżyserami, a nawet montażystami i operatorami. W pewnym momencie kino stało się częścią waszego życia.
W moim przypadku były to filmy reżyserów ze standardowego pakietu "zapoznawczego", kojarzącego się ze zmanierowanymi studentami 1 roku filmoznawstwa bądź też kulturoznawstwa, opatulonymi długimi szalami i udekorowanymi raybanami. :)
A mianowicie
-Zagubiona autostrada
-człowiek słoń
-mechaniczna pomarańcza
-przełamując fale

Wcześniej oczywiście było mnóstwo kina, nawet do 5-6 filmów dziennie, ale nigdy wcześniej pomiędzy horrory klasy b, tanie sensacje, superbohaterów nie wkradł się bresson, antonioni czy też dreyer. :)

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 08-12-2011, 23:27
autor: witchfinder
"Piknik pod Wiszącą Skałą" był kroplą, która przelała czarę, ale za ważniejszy film uważam "Palindromy", które rzuciły mnie w cudowne odmęty kina niezależnego :D

No, na dniach zarzucę temat o Solondzu.

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 08-12-2011, 23:29
autor: Bambi
witchfinder pisze:"Piknik pod Wiszącą Skałą" był kroplą, która przelała czarę, ale za ważniejszy film uważam "Palindromy", które rzuciły mnie w cudowne odmęty kina niezależnego :D

No, na dniach zarzucę temat o Solondzu.
Warto, choćby dla najbardziej popularnego "Happiness".

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 08-12-2011, 23:52
autor: mysticcum
Kinem interesuję się bardzo wybiórczo. Wymienię filmy, które najmocniej wpłynęły na mój gust i wywołały dalsze "drążenie" tematu:
- Biegnij Lola biegnij (Lola rennt)
- American Beauty
- Kochankowie z Kręgu Polarnego (Los Amantes del Círculo Polar)
- Idioci (Idioterne)
- Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek (The Cook, the Thief, His Wife & Her Lover)
To są pierwsze jakie mi przyszły do głowy.

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 09-12-2011, 17:02
autor: Wujek Lucyferiusz
mysticcum pisze: - Biegnij Lola biegnij (Lola rennt)
Co w nim wyjątkowego? Kino drogi na dwie nogi czy metafora egzystencji? Nie rozumiem fenomenu tego filmu.

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 09-12-2011, 17:17
autor: Riven
+1

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 09-12-2011, 17:20
autor: 0ms
Wujek Lucyferiusz pisze:
mysticcum pisze: - Biegnij Lola biegnij (Lola rennt)
Co w nim wyjątkowego? Kino drogi na dwie nogi czy metafora egzystencji? Nie rozumiem fenomenu tego filmu.
Mnie osobiscie ten film wybitnie dziala na nerwy, ale o istnieniu jakiegos fenomenu nie wiedzialem.

Do tematu: bylo takich pare, ale Blade Runner obejrzany za dzieciaka zdaje sie najdobitniej mi uswiadomil, ze film to w gruncie rzeczy skomplikowany zwierz, a aktorzy to niekoniecznie najwazniejszy jego czynnik :)

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 09-12-2011, 17:21
autor: nicram
mysticcum pisze:Kinem interesuję się bardzo wybiórczo. Wymienię filmy, które najmocniej wpłynęły na mój gust i wywołały dalsze "drążenie" tematu:
2001: ODYSEJA KOSMICZNA
TRUPOSZ
DZIECKO ROSEMARY
BARWY OCHRONNE
JAŃCIO WODNIK

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 09-12-2011, 19:13
autor: Rattlehead
Trzy szybkie strzaly:
raz

dwa

trzy

Po tych seansach moja osobista kinematografia wskoczyła na inny poziom

aaa i na dobitkę


o westernach już nie wspomnę

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 09-12-2011, 19:25
autor: Clochard
Na mnie np. zrobił bardzo mocno wrażenie film pt. "The Snatch" :)

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 09-12-2011, 21:36
autor: mysticcum
Wujek Lucyferiusz pisze:
mysticcum pisze: - Biegnij Lola biegnij (Lola rennt)
Co w nim wyjątkowego? Kino drogi na dwie nogi czy metafora egzystencji? Nie rozumiem fenomenu tego filmu.
Nowoczesne nawiązanie do "Przypadku" Kieślowskiego. W jakim stopniu los człowieka jest efektem jego woli a w jakim przypadku? W jakim stopniu wybory moralne są efektem woli człowieka a w jakim przypadku? Czy coś zmieniają? Czym jest przypadek? Po prostu przypadek czy palce macza Bóg?
Plus strona formalna: montaż, kadry, muzyka...
Dzięki temu filmowi zainteresowałem się Tykwerem i naturalnie Kieślowskim. Ja tam lubię metafizykę w kinie :)

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 12-12-2011, 20:48
autor: black_lava
hana bi.

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 12-12-2011, 22:28
autor: Agnósdej
Czas Apokalipsy

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 13-12-2011, 16:50
autor: Wujek Lucyferiusz
mysticcum pisze:
Wujek Lucyferiusz pisze:
mysticcum pisze: - Biegnij Lola biegnij (Lola rennt)
Co w nim wyjątkowego? Kino drogi na dwie nogi czy metafora egzystencji? Nie rozumiem fenomenu tego filmu.
Nowoczesne nawiązanie do "Przypadku" Kieślowskiego. W jakim stopniu los człowieka jest efektem jego woli a w jakim przypadku? W jakim stopniu wybory moralne są efektem woli człowieka a w jakim przypadku? Czy coś zmieniają? Czym jest przypadek? Po prostu przypadek czy palce macza Bóg?
Plus strona formalna: montaż, kadry, muzyka...
Dzięki temu filmowi zainteresowałem się Tykwerem i naturalnie Kieślowskim. Ja tam lubię metafizykę w kinie :)
Skoro potrafisz to we wspomnianym filmie dostrzec, to ok. Ale metafizyki w tym mniej albo od biedy tyle samo co w Crash (Miasto Gniewu) dla mnie. Może za płytko kopałem, kto wie. ;)

Pozdrowienia

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 13-12-2011, 20:48
autor: mysticcum
Nie wiem co to Crash więc się nie odniosę ale mnie wydaje się to dość czytelne. Tak bardzo przeszkadza Ci konwencja?

Uszanowanie.

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 14-12-2011, 17:33
autor: Wujek Lucyferiusz
mysticcum pisze:Nie wiem co to Crash więc się nie odniosę ale mnie wydaje się to dość czytelne. Tak bardzo przeszkadza Ci konwencja?
Bynajmniej.
Jest to ciekawy film, ale średni w całej swojej rozciągłości. To już Crash ze swoimi ambicjami, by być czymś więcej, robi nieporównywalnie lepsze wrażenie.

Zobacz koniecznie i się nie uprzedzaj, że to właśnie Wujek polecał. Solidny warsztat i solidny montaż. Fabuła niektórych drażni, ale na Weekendowy wieczór idealny tytuł.

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 14-12-2011, 17:35
autor: Bambi
Popieram.

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 21-12-2011, 21:47
autor: Spheres
Omen
Krwawy sport/Kickboxer
Predator
Rambo
Wejście smoka
Hellraiser

Takie ambitne, te najważniejsze ( pewnie by jeszcze parę sztuk wrzucił) dzięki którym w ogóle zacząłem oglądać cokolwiek dalej.

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 21-12-2011, 21:50
autor: Melepeta
Brudny Harry
Piknik pod wiszącą skałą
Egzorcysta
.....drugi z tychże muszę odświeżyć bo zajebisty.

Re: Film, dzięki któremu na serio zainteresowałeś się kinem.

: 21-12-2011, 21:54
autor: Spheres
Jak pierwszy raz widziałem nieocenzurowaną wersję Egzorcysty to się prawie zesrałem :D

Wszystkie pięć części z Harry'm, każda 10/10.