Masterful Magazine

Zgodnie z moją propozycją podziału "ostatnio oglądanych" rozpoczynam nowy wątek, mam nadzieję że się przyjmie i wkrótce powstaną pozostałe, uzupełniające.

Powiem od razu że jakakolwiek próba klasyfikacji gatunkowej tego filmu jest dość trudna, i w zasadzie bliżej mu nawet do czarnej komedii niż typowego filmu akcji, ale już się tak nie rozmieniajmy na drobne, przed państwem.... WIELKIE NIC!



Fabuła z jednej strony liniowa, ale z drugiej strony bardzo ciekawie rozbudowana, zwrot akcji następuje średnio co parę minut (więc jest ich trochę), a motto "Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej" wręcz idealnie oddaje atmosferę. Parę razy zdarzyło mi się parsknąć śmiechem i w zasadzie boleć może nieco słabo dopracowana końcówka. 7,1/10 Polecam

Czesław pisze: Powiem od razu że jakakolwiek próba klasyfikacji gatunkowej tego filmu jest dość trudna, i w zasadzie bliżej mu nawet do czarnej komedii niż typowego filmu akcji, ale już się tak nie rozmieniajmy na drobne, przed państwem.... WIELKIE NIC!

Oglądałem jakieś 2-3 lata temu. Z tego co pamiętam całkiem niezłe to było. Muszę sobie odświeżyć. Chociaż akcję z policjantem w kiblu pamiętam do dziś. ;-)

H-K44 pisze:

Czesław pisze: Powiem od razu że jakakolwiek próba klasyfikacji gatunkowej tego filmu jest dość trudna, i w zasadzie bliżej mu nawet do czarnej komedii niż typowego filmu akcji, ale już się tak nie rozmieniajmy na drobne, przed państwem.... WIELKIE NIC!

Oglądałem jakieś 2-3 lata temu. Z tego co pamiętam całkiem niezłe to było. Muszę sobie odświeżyć. Chociaż akcję z policjantem w kiblu pamiętam do dziś. ;-)

Całkiem zabawna komedyja. Pegg bezbłędny jak zwykle.