Teraz się okaże kto tutaj zna się na kinie przez duże K. Dwóch speców od kina poetycko - onirycznego. Dzieła, które albo są ubóstwiane albo niezrozumiałe. Ludzie odpowiedzialni za "Sanatorium pod Klepsydrą", "Salto", "Jak Daleko Stąd Jak Blisko", "Dolina Issy" - w moim subiektywnym odczuciu opoka polskiej kinematografii, totalnie niedoceniona przez motłoch żądny Kilera, Mauera i Szyca. Filmy, które nie są tylko ucztą dla oka (chociaż zdjęcia w w/w produkcjach to majstersztyk), ale też i dla żądnych rozrywki intelektualnej.
Chociaż nigdy nie pokusiłbym się o rozpatrywanie czasów PRLu w superlatywach, tak jedno trzeba stwierdzić: w krwiożerczym kapitaliźmie, gdzie zapotrzebowanie na film dyktują gusta motłochu niemożliwe jest stworzenie takich obrazów.
Konwicki vs Has
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Konwicki vs Has
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Konwicki vs Has
Hasa uwielbiam, ale dla odmiany twórczość Konwickiego znam słabo, więc powstrzymam się od głosu.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Konwicki vs Has
Salto czy Jak daleko stąd, jak blisko niszczą, chociaż najbardziej lubię kameralny debiut. Jednak Has.
HAILSA!!!!!
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: Konwicki vs Has
wybieram Hasa za Sanatorium pod Klepsydrą i Rękopis znaleziony w Saragossie
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: Konwicki vs Has
Polskie kino jest passe, nie wiedziałeś?
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4979
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Konwicki vs Has
Obecnie jest syfiaste, ale stare polskie dramaty czy psychologiczne to je klasa światowa. Sanatorium i Rękopis widzieć trza, Matka Joanna też kult. Nawet nie wiedziałem, że widziałem filmy tych panów. Jakoś nie mam zwyczaju zapamiętywania nazwisk reżyserów i scenarzystów. Jeszcze nie głosuje, bo mam w planach zobaczyć kolejne ich filmy.
PENIS METAL
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Konwicki vs Has
Z Konwickim warto zacząć od wspólnie zrealizowanego z Wajdą "Kroniki Wypadków Miłosnych". Co prawda gra Młynarskiej wkurwia niepomiernie, ale jest to zdecydowanie "najłatwiejszy w odbiorze" film Tadka i świetne wprowadzenie w jego "mityczny świat dzieciństwa - przedwojennych Kresów", tak świetnie przedstawiony w "Dolinie Issy" i szczątkowo przywracany jako symbol w pozostałych produkcjach. Z kolei "Jak Daleko Stąd, Jak Blisko" to dla mnie najlepsze co wyszło spod jego rąk - genialne dialogi, zdjęcia, mistrzowska gra Łapickiego, Maklakiewicza i Holoubka, a w tle pełna niepokoju muzyka Koniecznego.
Konwicki też dobrze się sprawdził jako scenarzysta. Praktycznie we wszystkich filmach, w których maczał palce daje się wyczuć ten charakterystyczny szlif i pierwiastek, który powoduje, że jest w nich to "coś". Pierwszy z brzegu przykład - "Austeria" Kawalerowicza. Sam Pszoniak gdzieś wspomniał, że adaptacja powieści Stryjkowskiego zapowiadała się raczej na przeintelektualizowaną klapę, do czasu aż Tadek nie wziął w łapy scenariusza i nie dokonał odpowiednich zmian.
No i ten... oczywiście głos na Konwickiego. Chociaż debiut i "Sanatorium..." Hasa to dla mnie również niedoścignione klasyki, bez których polskie kino byłoby zdecydowanie uboższe :-)
Konwicki też dobrze się sprawdził jako scenarzysta. Praktycznie we wszystkich filmach, w których maczał palce daje się wyczuć ten charakterystyczny szlif i pierwiastek, który powoduje, że jest w nich to "coś". Pierwszy z brzegu przykład - "Austeria" Kawalerowicza. Sam Pszoniak gdzieś wspomniał, że adaptacja powieści Stryjkowskiego zapowiadała się raczej na przeintelektualizowaną klapę, do czasu aż Tadek nie wziął w łapy scenariusza i nie dokonał odpowiednich zmian.
No i ten... oczywiście głos na Konwickiego. Chociaż debiut i "Sanatorium..." Hasa to dla mnie również niedoścignione klasyki, bez których polskie kino byłoby zdecydowanie uboższe :-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Konwicki vs Has
Bo tak naprawdę Austeria jest filmem Konwickiego, a nie Kawalerowicza. Podobnie jak Duch jest filmem Spielberga, a nie Hoopera. ;)Lykantrop pisze: Konwicki też dobrze się sprawdził jako scenarzysta. Praktycznie we wszystkich filmach, w których maczał palce daje się wyczuć ten charakterystyczny szlif i pierwiastek, który powoduje, że jest w nich to "coś". Pierwszy z brzegu przykład - "Austeria" Kawalerowicza. Sam Pszoniak gdzieś wspomniał, że adaptacja powieści Stryjkowskiego zapowiadała się raczej na przeintelektualizowaną klapę, do czasu aż Tadek nie wziął w łapy scenariusza i nie dokonał odpowiednich zmian.
)
HAILSA!!!!!
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Konwicki vs Has
No taką teorię też pierwszy raz słyszę, chociaż o samym Konwickim to sporo się naczytałem.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Anarch777
- rozkręca się
- Posty: 65
- Rejestracja: 28-01-2012, 16:23
Re: Konwicki vs Has
Trudno przedkładać jednego nad drugiego. Obaj to mistrzowie, Hasa kilku rzeczy jeszcze nie widziałem, Konwickiego znam wszystko co nakręcił + te do których pisał scenariusze. Minimalnie głos w stronę Tadeusza, za całokształt, także podejście do życia i rzeczy poza filmowe. Polecam dokument "Co ja tu robię? Tadeusz Konwicki"