Ja z ciekawości wybiorę na tą wersję w 48fps, ale rewelacji się nie spodziewam.Heretyk pisze:słaby rok. na chwilę obecną nie przypominam sobie żadnego filmu, który jakoś mocno wbił by mi się w pamięć i pozostawił niezatarte wrażenia. z Polski na pewno w miarę ok była Obława, Pokłosie co najwyżej przeciętne.
nowy Bond bardzo dobry, ale nie jest to oczywiście jakaś rewelacja. Killing Them Softly spoko, jak już wspominałem. Lawless jeszcze nie widziałem.
czekam na Hobbita, ale trochę się wkurwiłem, czytając gdzieś wczoraj, że to będzie zaledwie pierwsza z trzech (!) części... chyba kogoś doszczętnie pojebało.
Co do trzech części, to w istocie dziwny pomysł, a Jackson tłumaczy to następująco:
Tutaj cały wywiad: http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=93322Peter Jackson pisze:]Ale my nie filmujemy tylko "Hobbita" ! Tolkien pozostawił po sobie całe mnóstwo materiałów łączących tę książkę z "Władcą Pierścieni". Opisał wiele scen, które pokazują całą historię w zupełnie innym świetle. Niektóre z tych notatek znalazły się w jednym z dodatków umieszczonych na końcu "Powrotu Króla" . Chcemy przenieść je na ekran, aby nasz filmowy "Hobbit" płynnie przeszedł w filmowego "Władcę Pierścieni". Obydwie opowieści dzieli kilkudziesięcioletnia przerwa, a my zamierzamy pokazać, co się podczas niej wydarzyło. No a poza tym będę z Tobą szczery: uwielbiam tę książkę i po prostu żal by mi było wycinać ze scenariusza którąkolwiek scenę. Dlatego postanowiłem, że nakręcę tak wierną adaptację, jak to tylko możliwe. A to sprawiło, że konieczne były jednak aż trzy filmy.