Masterful Magazine

Można już obejrzeć z Knapikiem jako lektorem.
Dla mnie bomba! Powrót do czasów kaset wideo.

[youtube][/youtube]

Film jest zajebisty, pisaliśmy już o tym w "Ostatnio oglądanych". Kolejny przykład na prawdziwość tezy, że jak robią zapaleńcy to nawet mając gówno nie budżet zrobią wspaniałą rzecz rozkurwiająca na drzazgi wyrachowane, widowiskowe i bezdennie głupie blockbustery.

Dziś na Onecie wyczytałem, że Dustin Hoffman uważa współczesne kino pogrążone w kryzysie, w jakim nie było od lat 50-tych. Coraz głupsze filmy, coraz mniej treści, coraz szybsze tempo kręcenia....

Koleś ma 100% racji. Dzisiejsze kino to ściek, podobnie zresztą jak i muzyka czy gry. Literatura trzyma jeno fason, ale generalnie świat to gówno i chciałbym, żeby przestał istnieć.

Weźmy na ten przykład komedie - pierwsze absurdalne komedie z Leslie Nielsenem były zajebiste, albo taki "Top secret", czy "czy leci z nami pilot" - mnóstwo gagów, zwłaszcza w tle sprawiały, że te komedie się nie nudzą... jak spojrzę na jakakolwiek teraz, chociaż często gęsto nie mam najmniejszej ochoty, to humor się strywializował, sięga sie po coraz niższe instynkty.... jednym słowem dno. Reszta produkcji też niekoniecznie zachwyca, chociaż przyznaję, że zdarzają sie perełki.

Szkoda, że nowe filmy takie jak Terminator, mają coraz mniejsze wymagania wiekowe - wiadomo, że wtedy zarobek będzie mniejszy, tyle, że cała fabuła sie rozmemła, stanie bardziej cukierkowata, mniej mroczna, a bardziej familijna...

No i recka moja filmu tegoż:

http://wpolityce.pl/kultura/258753-kung ... h-recenzja" onclick="window.open(this.href);return false;

Nasum pisze:Weźmy na ten przykład komedie - pierwsze absurdalne komedie z Leslie Nielsenem były zajebiste, albo taki "Top secret", czy "czy leci z nami pilot" - mnóstwo gagów, zwłaszcza w tle sprawiały, że te komedie się nie nudzą... jak spojrzę na jakakolwiek teraz, chociaż często gęsto nie mam najmniejszej ochoty, to humor się strywializował, sięga sie po coraz niższe instynkty.... jednym słowem dno. Reszta produkcji też niekoniecznie zachwyca, chociaż przyznaję, że zdarzają sie perełki.

Szkoda, że nowe filmy takie jak Terminator, mają coraz mniejsze wymagania wiekowe - wiadomo, że wtedy zarobek będzie mniejszy, tyle, że cała fabuła sie rozmemła, stanie bardziej cukierkowata, mniej mroczna, a bardziej familijna...

otóż to

Nasum pisze:Weźmy na ten przykład komedie - pierwsze absurdalne komedie z Leslie Nielsenem były zajebiste, albo taki "Top secret", czy "czy leci z nami pilot" - mnóstwo gagów, zwłaszcza w tle sprawiały, że te komedie się nie nudzą... jak spojrzę na jakakolwiek teraz, chociaż często gęsto nie mam najmniejszej ochoty, to humor się strywializował, sięga sie po coraz niższe instynkty.... jednym słowem dno. Reszta produkcji też niekoniecznie zachwyca, chociaż przyznaję, że zdarzają sie perełki.

Dużo w tym prawdy. Próbuję sięgnąć pamięcią jaka ostatnio komedia mnie rzeczywiście ubawiła ("Grand Budapest Hotel" to nie komedia) i jakoś tak.... susza od baaaardzo dawna. Nawet obecny Allen bardziej smęci niż śmieszy, "Dzikie Historie" tak średnio, "The Little Death" od biedy może być, a dalej ... no przypomnieć nic dobrego sobie nie mogę.

Nasum pisze:Dziś na Onecie wyczytałem, że Dustin Hoffman uważa współczesne kino pogrążone w kryzysie, w jakim nie było od lat 50-tych. Coraz głupsze filmy, coraz mniej treści, coraz szybsze tempo kręcenia....

nie orientuje sie zbytnio w historii filmu - na czym polegal wtedy kryzys?

Ja to do kina chodzę max dwa razy w roku ( w tym będę 3 bo GW), filmów nie ściągam nawet za darmo bo mi się tego gówna nie chce oglądać. Mad Max, terminator, jurajski Park, GW. Który rok my mamy? Wszystkie filmy na dodatek robione aby tak aby cała rodzinka mogła pójść w niedziele po Macdonaldzie i aby na wszelki wypadek nikogo nie urazić.

Jednym z najpopularniejszych filmów ostatnich miesięcy stała się krótkometrażówka "Kung Fury". Jego twórcy pojawili się w San Diego na Comic-Conie. I poza szalonym spektaklem mieli też kilka informacji, które ucieszą fanów.

Wszystko wskazuje na to, że "Kung Fury" nie był jednorazowym strzałem. Jego reżyser, David Sandberg, ogłosił, że powstanie film na bazie krótkometrażówki. Oprócz tego w przygotowaniu jest również komiks. Niestety nie znamy szczegółów fabuły obu projektów.

swoja droga koleś jest podobny do młodego Deppa ;)

Skaut pisze:Próbuję sięgnąć pamięcią jaka ostatnio komedia mnie rzeczywiście ubawiła ("Grand Budapest Hotel" to nie komedia) i jakoś tak.... susza od baaaardzo dawna. [...] "Dzikie Historie" tak średnio,

"Dzikie Historie" wyśmienite. Polecam tez czeską "Świętą Czwórcę". Zupełnie niespodziewanie lałem ze śmiechu na "Agentce", choć tu doza trywialnego humoru była dużo większa.