Ostatnio oglądane filmy v.2

[SamborWilk]

Bez szaleństw, solidne wieczorne kino.

[Żułek]

no coż po wiedzminie miałem złe przeczucia, w końcu zagrał w beznadziejnym U.N.C.L.E.
niestety jest tak samo słabo

[Triceratops]

Oglondlem se przed chwila Batman Returns (jeden z dwoch liczacych sie batmanow) i ten popapraniec Pingwin gadal do Maxa o globalnym ociepleniu. Kurwa 100 razy to oglondalem ale nie zwrocilem uwagi na to ale teraz zyjemy w pojebanych czaasach i zwrucilem na to uwage

[wonsz]

no coż po wiedzminie miałem złe przeczucia, w końcu zagrał w beznadziejnym U.N.C.L.E.
niestety jest tak samo słabo

uncle >>>>>>>>>>>>>>>>> wiedzmin (1 sezon, reszty nie tykalem) > to

[SamborWilk]

Wczorajszy pierwszy strzał okazał się totalnym pudłem, nie polecam najgorszemu wrogowi, Netlixowa szmira:



Za to drugi strzał wyborny i wieczór uratowany, rozkoszne tematy polityczno-narkotykowe:

[Nostromo]

Klasa. Brakuje mi teraz takich filmów. Z pomysłem, z tak dobrą i charakterystyczną obsadą.



Kiedyś Cage grał w dobrych filmach, a później się chłopak pogubił, w zamki zaczął inwestować...

[wonsz]

bdb.

[Żułek]

logiki nadal zero ale rozpierducha fajna lepsze od trójki

[wonsz]

[Sgt. Barnes]

10 lat od premiery, odświeżone, nadal gniecie mosznę:

[Lukass]

Kiedyś Cage grał w dobrych filmach, a później się chłopak pogubił, w zamki zaczął inwestować...

Ostatnio jakby znowu lepiej. Może i role dziwne i charakterystyczne, ale filmy jakby lepsze.

[trup]

Cenizas y diamantes

[Żułek]

co ja patrze



to zdecydowanie nie są troskliwe misie

[TheDude]

Świetny film. Szkoda, że z czterech książek ścisnęli to w jeden (ale za to ciekawy) film.

Shrike to postać po prostu wypasiona!

[Maruder]

Oglondlem se przed chwila Batman Returns (jeden z dwoch liczacych sie batmanow) i ten popapraniec Pingwin gadal do Maxa o globalnym ociepleniu. Kurwa 100 razy to oglondalem ale nie zwrocilem uwagi na to ale teraz zyjemy w pojebanych czaasach i zwrucilem na to uwage

Włącz ostatniego Batka i poczuj różnice

[tomaszm]

Jacha. Patisson najlepszy w roli batmana. Nikt nigdy lepiej nie uchwycił czym jest Batman. Nolan może się uczyć.



JA jestem psychofantatykiem postaci Batmana, mam za dużo komiksów ale Robert tą buńczuczna osobę oddał w 100%.

Moze to nie najlepsze kino dla ludzie co nie śledzą komiksów i dla nich filmy Nolana okażą się lepsze , bardziej spektakularne ale dla fanów komiksu lepszego batmana kinowego w stosunku do pierwowzoru komiksowego nie będzie uważam.

Robert fenomenalny w roli Batmana i nie wyobrażam sobie innego aktora jak Jego w tej roli obecnie.

[Triceratops]

Oglondlem se przed chwila Batman Returns (jeden z dwoch liczacych sie batmanow) i ten popapraniec Pingwin gadal do Maxa o globalnym ociepleniu. Kurwa 100 razy to oglondalem ale nie zwrocilem uwagi na to ale teraz zyjemy w pojebanych czaasach i zwrucilem na to uwage

Włącz ostatniego Batka i poczuj różnice

Tego z Patinsonem? Probowalem na trzezwo i nie na trzezwo, ni huja, zdrzemlem sie za kazdym razem. Nie trza mi batmana recytujacego egzystencjonalne rozkminy

[Maruder]

Ja bym obejrzał jeszcze raz tylko nie mam teraz gdzie - kupili mnie tym filmem i sam na fali seansu wróciłem przejrzeć stare zeszyty tm-semicowskie.

Pattinson dźwignął ciężar tej skomplikowanej, niejednoznacznej postaci (choć facjatą to i mi nie pasowal pierwotnie do tej roli) i powstalo mroczne, depresyjne filmidło o antybohaterze - jak Tommy wyzej wspomniał - ociekające nastrojem kilku świetnych historii komiksowych z udziałem nietoperka, takiej ekranizacji jeszcze nie było.

[tomaszm]

Jeśli chodzi o oddanie postaci batamana najbardziej wiarygodne. Buńczuczny gnojek, otoczony nieskończona ilością pieniędzy, popełniający najgłupsze błedy w roli prywatnego samozwańczego detektywa z pełnym inwentarzem emocjonalnym zaburzeń nastroju- taki był Batman, później wiadomo przerobili go do rangi jakieś kolesia z bicespsem wypachanym testosteronem. Ale Batman to zawsze był koleś co chce wendetę za rodziców i nie godzi się z niesprawiedliwością świata.Popełnia kuriozalne błedy w ocecnie kto moim przyjacielem, kto wrogiem, błądzi po omacku, nadużywa alkoholu, smutki życia w tym zapija po czym idzie komuś obić ryja, najczęściej sam dostaje, wpada w uzależnienia narkotykow, nie wie co sam z nim jest nie tak.............taka była saga o Batmanie A każdą frustrację chce przelać na rozlew krwi i się sam zastanawia czy bardziej szkodzi czy wszystkim pomaga.

[Pierec]

byly momenty, ale ogólnie nie urzekła mnie ta historia.