Masterful Magazine

social media uber alles!

świetny

TheDude pisze: ↑

19-08-2021, 23:46

W sam raz na nocny seans. Nicolas Winding Refn robi coraz dziwniejsze filmy ale są mocno klimatycznie i zajebiście to wchodzi.

jak dla mnie po Drive zaczął się już przerost formy nad treścią. wciaż Drive, Bronson i 2gi Pusher najlepsze.


zajebisty.

Nudy!

Przekurwazajebiste.

Czarna komedia absurdów, pokazująca w krzywym zwierciadle chaos, podchody, wyścig szczurów do przejęcia schedy po dopiero co zmarłym Stalinie (niech szczeźnie). Mamy ówczesne najwyższe władze ZSRR, Mołotowa, Berię (ależ antypatycznie został zagrany - kurwa, on jest gorszy niż Terminator, bo tamto to była maszyna, a to coś to ponoć żywy człowiek) Chruszczowa, Żukowa (genialna rola) i innych. Chwilowe sojusze, podkopywanie dołków, zostawianie pułapek, aby tylko pozbyć się równie potężnego konkurenta do komunistycznego tronu.
Będzie oglądane jeszcze kilka razy.

Jest dostępne na CDA.

Najlepsze w tym filmie jest, to zachowanie bohaterow i ta wszechogarniająca psychoza oraz absurd nie muszą odbiegać znacząco od prawdy. Jason Isaac rzeczywiście bardzo dobry. Prywatnie bardzo bardzo sympatyczny koleś, który mieszka dość skromnie w północnym Londynie.

Czytałem, oglądałem na ten temat sporo materiałów. I mam wrażenie, że możesz mieć rację. Nasz "Miś" , też pokazywał prawdę o tamtych czasach, ale taką wykrzywioną. Zresztą sceny, kiedy gospodyni Stalina mówi do Berii, że trzeba wezwać pogotowie do nieprzytomnego Wodza, na co Beria odpowiada, że ma to też są odpowiednie procedury.

Tylko procedury, artykuły, kolektywnie opracowane. Zero człowieka i empatii, której zdegenerowana forma pojawiła się, kiedy politbiuro interpretowało ostatni gest Stalina.
Piękny film.

Dzieci wysyłali do łagrów po nabazgraniu na zdjęciu Stalina. Solzenicyn o tym pisał w Archipelagu Gulag. Taki to był kraj.

Taki to był ustrój.
I dzisiaj piję za to, żeby nigdy nie wrócił.

Dawno temu oglądałem i to chyba na VHS,więc postanowiłem go sobie przypomnieć,,bardzo dobry film i znakomita Nicole Kidman w roli manipulantki ,kobiety która po trupach idzie do celu.
Mocno i zdecydowanie go polecam!

Przyjemne, ani mniej, ani więcej.



Podobały mi się death metalowe dialogi , wizualnie też rzecz jest bardzo ładna, natomiast o ile w formacie dwugodzinnym Tarr był dla mnie do strawienia, to wiem już, że "Szatańskiego tanga" za jednym zamachem na pewno nie obejrzę.

Gruziński "Początek".

Dobre kino, momentami bardzo mocne. Pięknie nakręcony z kilkoma niepotrzebnymi dlużyznami.

co za durna końcówka filmu
zagrany całkiem niezle
ale generalnie dosyć nudny i rozwleczony, miał być wojenny a jedynie co robią to strzelają do wieśniaków

W końcu obejrzałem. Bdb dokument z 2014. Historia Laudy i bezpieczeństwa w F1 na przestrzeni dziesięcioleci. Rzecz raczej dla fanów.

Harlequin pisze: ↑

22-08-2021, 15:37

Gruziński "Początek".

Dobre kino, momentami bardzo mocne. Pięknie nakręcony z kilkoma niepotrzebnymi dlużyznami.

Ino po kiego chuja ona wychodziła? Żeby film trwał o 30 min krócej? Taki tam festiwalowy samograj - do zapomnienia pewnie, ale fajny w sumie. Kamera się rusza jakby wiedzieli co to robi, dupa nie bolała za bardzo, można na fejsa wrzucić jakie światowce się widziało kiedy do kina zjechało wreszcie jakieś kino i jest gites

Dziwna edycja tego roku - gówien mniej, więc rzadziej dupa bolała ogólnie, ale też zwyżek mniej. Nie liczymy Akerman i Joeya, rzecz jasna, bo to nie fair. Hamaguchi właściwie uciekłby wszystkim gdyby nie Memoria i leniwie wysrywający kolejne ledwie (choć bardziej niż zwykle) wytłumaczalne arcydzieło Hong.

Bolt pisze: ↑

22-08-2021, 13:55

Przyjemne, ani mniej, ani więcej.

Masakrator i klasyk. Świetną paszę w Grecji mają - a że Lanthimos wyjechał i zabrał zabawki to już nie dostaje

devastator77 pisze: ↑

17-08-2021, 12:08

Bardzo dobry film,polecam!

Toć to kompletne ścierwo jest.

Molina jedyny wiedział co robi, ale to aktor takiej klasy, że nawet gówniana reżyseria mu nie przeszkadza.

wczoraj: bardzo dobry, brutalne życie na Dzikim Zachodzie, bez chuj wi jakich fajewerków, ludzie i ich wybory, świetni Studi i Bale...


dzisiaj : po nabijaniu portfela średnimi rolami, Cage wreszcie zagrał. Powolne tempo, świetny scenariusz-akcja z szefem kuchni-zajebista, jak ktoś oczekuje jakiejś napierdalanki czy horroru, niech se da spokój...

LE DAIM - DEERSKIN-
absurdalny, mocno pokręcony, o gościu w kryzysie wieku średniego, mającym pierdolca na punkcie...myślę, że to trzeba zobaczyć samemu...w razie czego, nie jest za długi- 78 min.

nie wiem po co odkopali trupa ? gdyby to chociaż było lepsze od poprzednich

szczylun pisze: ↑

23-08-2021, 22:42

dzisiaj : po nabijaniu portfela średnimi rolami, Cage wreszcie zagrał. Powolne tempo, świetny scenariusz-akcja z szefem kuchni-zajebista, jak ktoś oczekuje jakiejś napierdalanki czy horroru, niech se da spokój...

właśnie dlatego sobie daruje świnia

panie Blomkamp why? A tak się nastawiłem, co za sraka