Najzupełniej poważnie. Jako dorosły, w pełni ukształtowany, trzeźwo myślący facet, pewnie nie musisz. Nie mam pojęcia, nawet na ile, by te filmy "ubogaciły" Twój punkt widzenia, bo masz przecież jasno określoną wizję otaczającej nas rzeczywistości. Pewnie z jeden, na zasadzie "O co im kurwa chodzi z tym Smarzowskim" można by było ogarnąć. Ja bym polecił "Dom zły". Najbardziej wychodzący poza krzywe zwierciadło polaczkowości, najbardziej jednorodny gatunkowo, po prostu dobry kryminał, triler. Bez moralitetów dla nastolatków, bez przesadnego nacechowania polityką.535 pisze: ↑09-10-2021, 14:39Nie oglądałem, ani jednego z wyżej wymienionych filmów. Czy jest dla mnie jeszcze szansa? Czy już przegrałem z kretesem?Ascetic pisze: ↑09-10-2021, 10:57Wesele - czy ja wiem? Dość uniwersalne. Nie takie imprezy u lewaków widziałem.
DZ- tak. Wyśmiewanie się z patusów i prawaków. Nie chce być inaczej. LOL
R- tak. jw. ;(
Drogówka - zdecydowanie. Policja, milicja od zawsze HWDP. xkurwaD
PMA - znam takiego co znał Pilcha. Szkoda, że nie żyje. Wytłumaczyłbym mu, kim jest, był, po co powstała książka.
W - wiadomo. Nie tykać. Stodoły tylko niemieckie. Siekiery tylko ukraińskie. Akcja wisła to prowokacja. Już było. Znamy, znamy. Można też przeliczać metraże i przepustowości, jak ktoś się pasjonuje innymi aspektami.
Kler- no i tu w punkt. Brawo
Wesele - widzę, że ci co nie widzieli już wiedzą. Z drugiej strony na bazie tego co powyżej, nie ma co oglądać. Jak takie konkluzje od forumowych "intelektualistów"
Tak na szybko myślę, że jest też punkt zaczepienia w tym kinie dla Ciebie. Słodko gorzkie klimaty. Sarkastyczne i kąśliwe. Lubi, Pan Wojciech też spuścić mele na poprawność, taką czy inną. Tutaj wydaje mi się, że mogłoby się Tobie to spodobać. Choć oczywiście mogę się mylić.
Mi akurat "Wesele" weszło i dalej już poszło. Idę siłą rozpędu i przyzwyczajeń. Choć też się czasem zastanawiam, czy mi to jeszcze potrzebne. Zresztą ostatnio, w literaturze idę w grozę, fantastykę, a kinie w horrorpastisze. W Słowie, w Słowie w muzyce, stare panczury już dawno wszystko powiedziały, a młodzież tylko nieśmiało dopowiada. Też tym samym, powoli skłaniam się tylko i wyłącznie do odbioru dźwięków.