czasem warto posłuchać "kolegów" i posłuchać tego co było kiedyś a nie latać jak dziecko w mgleAlsvartr pisze:Kiedyś, kiedyś...
Teraz jest teraz a nie kiedyś.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
czasem warto posłuchać "kolegów" i posłuchać tego co było kiedyś a nie latać jak dziecko w mgleAlsvartr pisze:Kiedyś, kiedyś...
Teraz jest teraz a nie kiedyś.
twoja_stara_trotzky pisze:ech ta dzisiejsza młodzież
kiedyś człowiek musiał wszystkiego samemu szukać - słuchać w nocy radia, pożyczać od znajomych ziny, gazety ze świata, kupować kasety "bo fajna okładka", albo wypożyczać płyty, bo "fajny tytuł i niezła nazwa", tworzyć sobie całe drzewa genealogiczne zespołów, wyłapywać nazwy, które ktoś gdzieś kiedyś umieszczał w kontekście innych, które lubimy. to była cała zabawa. a dziś, dasz takiemu na talerzu wszystko, a on jeszcze marudzi
no ale to nie jest naturalne, że jak coś ci się podoba, to szukasz rzeczy podobnych, a najlepiej lepszych od tego, co ci się podoba?Alsvartr pisze:Poprostu mamy troche inne spojrzenie na pewne kwestie. Moim głównym celem przy słuchaniu muzyki nie jest porównywanie, odnoszenie sie do klasyków, czy namolne stwierdzanie, że "to już było, tylko lepiej". Nie siedzę po nocach na myspace'ach w celu poznawania na siłe nowych kapel, czy na muzycznych encyklopediach wyłuskując klasyczne zespoły, które ominąłem. Innymi słowy, nie robię jakiegos chorego obowiązku czy musztry z czegoś co daje mi przyjemność. Znam 60 zespołów na krzyż i ok, nie mam jakiegos wybitnego parcia, żeby poznać "wszystko i jeszcze więcej", tylko po to żeby zabłysnąć w towarzystwie.
A przy Wardruna widzisz słowo "metal"?Alsvartr pisze:Podstawa dla czego? Ja jestem prosty chłop kubański i słucham głównie metalu. Jakbym nie znał Celtic Frost albo Bathory to oburzenie byłoby zrozumiałe, ale Dead Can dance gra (za wikipedią):
dream pop
new age
rock alternatywny
pop alternatywny
indie rock[
world music
dark wave
Ja tam nie widze ani jednego słowa "metal", więc nic dziwnego, że nie znam.
no jest ten metalowiec po commingoucie:)est pisze: A przy Wardruna widzisz słowo "metal"?
Pewnie jest. Mnie w Wardrunie urzekł norweski klimat, użycie takich a nie innych instrumentów i koncept runiczno-mitologiczny. Jesli znalazłbym zespół, który operuje podobnym spektrum instrumentów i opiera sie na podobnych założeniach kompozycyjnych, to oczywiście byłby plus. Jednak często "podobne" lub "lepsze" nie trafia do mnie w ogóle, własnie poprzez brak tych specyficznych elementów, które znajduje we wczesniejszym projekcie.twoja_stara_trotzky pisze:
no ale to nie jest naturalne, że jak coś ci się podoba, to szukasz rzeczy podobnych, a najlepiej lepszych od tego, co ci się podoba?
Przeca to jakiś wtórny półklocekAlsvartr pisze:
Moim zdaniem jeden z najlepszych utworów, choć ciezko jest mi wyróżnić poszczególne kawałki. Ta płyta jest monolityczna, słucha sie jej od poczatku do końca.
Dopsz.Morph pisze: Przeca to jakiś wtórny półklocek.
Nienawidzę mp3, dlatego ograniczam się z poznawaniem nowych rzeczy. Może kiedyś przesłucham, jak już kupię to co mam na liście.Riven pisze:Alsvartr, ale wez sobie zassaj "Within the realm..." i nie zrazaj sie tym watkiem. chujowo by bylo jakbys sie uprzedzil do tak dobrej kapeli jak DCD przez jakies tam wjazdy na forum![]()
Wardrunę jak najbardziej. Nie rozumiem dlaczego miałaby to byc strata czasu. Jak się będę lepiej bawił oglądając "Transporter" niż filmy Lyncha, to w moim rozumieniu nie tracę czasu a wręcz przeciwnie. Wybieram cos co mi sie podoba, choćby nie wiem jak płytkie było, nad to co średnio mnie rusza. Wardruna jest dla mnie płytą na 10/10 i nie zmieni tego fakt, że są rzekomymi epigonami Dead Can Dance czy siódmą woda po neofolkowym kisielu z udzialającym sie wokalnie gejem-satanistą.Riven pisze:a to masz w oryginale? ;P
nie no, niestety stare dziady maja tu racje , sluchanie tego to strata czasu skoro mozna zapuscic dcd.
moze jeszcze dam temu szanse bo przesluchalem ten jeden numer, ale jakies takie bez wyrazu to bylo i bardzo 'dcd-wannabe' (zwlaszcza jak wszedl damski wokal)