
Wspaniała, ten klimat nie do podrobienia . Czuje się trzydzieści lat młodszy
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Dawno nie słuchałem, odpalam.
Spróbuj Boys For Pele, poprzedni album, od tego, który kupiłeś. Moim zadaniem najlepsza rzecz od Tori, z późniejszych płyt tylko pojedyncze piosenki.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑26-08-2024, 10:22
Tori Amos - From the Choirgirl Hotel - moje pierwsze i raczej ostatnie spotkanie z Tori. Kupilem, bo kaseta byla tania (10 zl), a nazwisko mi znane od zawsze. Poczatek super, bo skojarzyl mi sie z wczesna Loreena McKennitt, ale z czasem zrozumialem, ze idzie to raczej w strone Kate Bush i Bjork. Rozemocjonowanie w stylu takim, jakby siedziala na krzesle z kolcami, i grala normalnie, ale czasem za bardzo sie rozluzniala i wtedy nagle zaczynala krzyczec, nabijajac sie na te kolce. Poza tym to 'szalenstwo' jest takie, no, jakby stal nad nia producent z grubym cygarem i ograniczal, a poza tym byla kalkulacja, ile tego szalenstwa mozna zniesc, zeby wciaz bylo strawne dla sluchacza radiowego. Ostatecznie widly i piec.