ALBUM ROKU 2007 - głosowanie
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9025
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
[quote][i]Originally posted by NifelheiM[/i]
Te dwie kapele dzieli przepaść, o ile obie są zajebiste muzycznie, to w warstwie klimatyczno/emocjonalnej , ciekawszy jest Urgehal, nie chce mi sie bardziej wgłębiać w temat, każdy szuka czegoś innego. [/quote]
Ok wszystko jasne. Dla mnie oba zespoły są równie dobre, z tym że Urgehal słucham jak mam ochotę na większą dawkę klimatu, a IW kiedy chcę czystego rozpierdolu i holokaustu.Tak więc zasadniczo- zgadzam sie z Tobą.
Te dwie kapele dzieli przepaść, o ile obie są zajebiste muzycznie, to w warstwie klimatyczno/emocjonalnej , ciekawszy jest Urgehal, nie chce mi sie bardziej wgłębiać w temat, każdy szuka czegoś innego. [/quote]
Ok wszystko jasne. Dla mnie oba zespoły są równie dobre, z tym że Urgehal słucham jak mam ochotę na większą dawkę klimatu, a IW kiedy chcę czystego rozpierdolu i holokaustu.Tak więc zasadniczo- zgadzam sie z Tobą.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 163
- Rejestracja: 20-06-2006, 13:18
- Lokalizacja: CH
Wahałem się pomiędzy Vitalami, Exodusem oraz Immolation. Jednak Vitale chyba najbardziej mnie porazili. Oczywiście z tych płyt, które znam w tym zestawieniu. Maria, a gdzie nowy Dream Theater albo Symphony X?
guessWho pisze:...a na okrągło prąd mnie przeszywa, gdy słucham Artrosis, każda ich płyta to dla mnie przeżycie- wspaniała uczta dla ucha i duszy...
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
[quote][i]Originally posted by NifelheiM[/i]
Urgehal ma dla mnie sten stary norweski klimat [/quote]
hmm ciezko ocenic, jak dla mnie to granie jest baardzo w porzadku, dosc czesto gosci w moim odtwarzaczu, ale ten klimat az tak nie jest wyczuwalny. To po prostu zdrowe blackowe napierdzielansko. Juz wspomniany przeze mnie Tyrant ma wiecej norweskiego klimatu
Urgehal ma dla mnie sten stary norweski klimat [/quote]
hmm ciezko ocenic, jak dla mnie to granie jest baardzo w porzadku, dosc czesto gosci w moim odtwarzaczu, ale ten klimat az tak nie jest wyczuwalny. To po prostu zdrowe blackowe napierdzielansko. Juz wspomniany przeze mnie Tyrant ma wiecej norweskiego klimatu
Coś tam było! Człowiek!
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8088
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
[quote][i]Originally posted by COFFIN[/i]
[quote][i]Originally posted by NifelheiM[/i]
Ale jest do bólu oklepany
[/quote]
Pisząc to, przyznałeś, że nie masz pojęcia o co chodzi w Beastcraft... [/quote]
Ciekawe, ja nie widzę w nowej płycie żadnego poważniejszego konceptu poza standardowym szatanowo-leśno-mistycznym. Poza tym muzycznie jest to średniej jakości wypadkowa pierwszych trzech płyt Darkthrone.
[quote][i]Originally posted by NifelheiM[/i]
Ale jest do bólu oklepany
[/quote]
Pisząc to, przyznałeś, że nie masz pojęcia o co chodzi w Beastcraft... [/quote]
Ciekawe, ja nie widzę w nowej płycie żadnego poważniejszego konceptu poza standardowym szatanowo-leśno-mistycznym. Poza tym muzycznie jest to średniej jakości wypadkowa pierwszych trzech płyt Darkthrone.
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
[quote][i]Originally posted by COFFIN[/i]
[quote][i]Originally posted by NifelheiM[/i]
Urgehal ma dla mnie sten stary norweski klimat, a IW nie ma żadnego.[/quote]
To mnie rozbawiło:D [/quote]
W sumie taki "Branded with...", przy współudziale Mikołaja z Mgły, z ostatniej płyty IW ma większy klimat niż cały "GT" wzięty
[quote][i]Originally posted by NifelheiM[/i]
Urgehal ma dla mnie sten stary norweski klimat, a IW nie ma żadnego.[/quote]
To mnie rozbawiło:D [/quote]
W sumie taki "Branded with...", przy współudziale Mikołaja z Mgły, z ostatniej płyty IW ma większy klimat niż cały "GT" wzięty
THE ARMY - THE WEAPON - THE MACHINERY OF WAR - EXTERMINATION OF ALL MAN!
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8088
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
- Revenant
- postuje jak opętany!
- Posty: 514
- Rejestracja: 18-06-2007, 11:33
- Lokalizacja: Tomaszów Maz. / WROCŁAW
Jasna cholera, miałem ciężki wybór. do ścisłej czołówki zakwalifikowało się 4 płyt. Przyjrzyjmy się zawodnikom przed ich decydującym starciem :
1. Mekong Delta "Lurking Fear" - zawodnik wagi lekkiej, bardzo szybki, precyzyjny, o nienagannej technice. Jego atutami jest finezja, lekkość i przewspaniały styl, w jakim wgniata przeciwników w ziemię. co chwile zaskakuje nowym pomysłem na zagrywkę, zmyla przeciwnika nieszablonowymi krokami. Niezbyt doceniany przez publikę, która nie potrafi docenić inteligentnej techniki walki.
2. Necros Christos "Triune Impurity Rites" - wojownik o greckim pseudonimie okazuje się teutońskim pięściarzem. Debiutant, choć wcześniej sparował sie na ringach w małych klubach. Zdecydowanie waga ciężka. Poważny zawodnik, podchodzący śmiertelnie poważnie do wyzwania. Posądzany o konszachty z mroczną strona mocy, co wyraźnie da się wyczuć choć chwile przebywając w jego towarzystwie.
3. Angelcorpse "Of Lucifer And Lighting" - stary weteran zawodów, który po dłuższej przerwie niespodziewanie wraca na ring. I proszę państwa, z jaką klasą! Zacietrzewiony, opluwa przeciwników jadem, zasypuje gradem ciosów. Stawia na szybkość i szaleństwo. Nieobliczalny wariat, rozpędzony furiat, prawdziwa maszyna zniszczenia. Niektórzy narzekają, że ruchy już nie te, ale dla mnie świeży niczym tegoroczny narybek.
4. Entombed "Serpent Saints" - najstarszy z zawodników. W moich oczach odszedł z prawdziwej ligi wagi ciężkiej na rzecz bardziej efekciarskich występów, ale teraz nagle przypomniał sobie, co to znaczy cios w ryj i wraca do konkurencji! Odzyskał siłe ciosu jak za młodu, połączył to z efekciarskimi nawykami z lat ostatnich i dostaliśmy zabójczy koktajl! Na początku nie doceniałem tego zawodnika, ale teraz to co innego...
Po wielogodzinnej walce wygrał ...
MEKONG DELTA!!!!!!
Jak dla mnie najlepsza płyta w tym roku, choć wybór był kurewsko ciężki. Poza tym nikt na chłopaków nie zagłosował, a uważam, że choć jeden honorowy glos im się należy!
1. Mekong Delta "Lurking Fear" - zawodnik wagi lekkiej, bardzo szybki, precyzyjny, o nienagannej technice. Jego atutami jest finezja, lekkość i przewspaniały styl, w jakim wgniata przeciwników w ziemię. co chwile zaskakuje nowym pomysłem na zagrywkę, zmyla przeciwnika nieszablonowymi krokami. Niezbyt doceniany przez publikę, która nie potrafi docenić inteligentnej techniki walki.
2. Necros Christos "Triune Impurity Rites" - wojownik o greckim pseudonimie okazuje się teutońskim pięściarzem. Debiutant, choć wcześniej sparował sie na ringach w małych klubach. Zdecydowanie waga ciężka. Poważny zawodnik, podchodzący śmiertelnie poważnie do wyzwania. Posądzany o konszachty z mroczną strona mocy, co wyraźnie da się wyczuć choć chwile przebywając w jego towarzystwie.
3. Angelcorpse "Of Lucifer And Lighting" - stary weteran zawodów, który po dłuższej przerwie niespodziewanie wraca na ring. I proszę państwa, z jaką klasą! Zacietrzewiony, opluwa przeciwników jadem, zasypuje gradem ciosów. Stawia na szybkość i szaleństwo. Nieobliczalny wariat, rozpędzony furiat, prawdziwa maszyna zniszczenia. Niektórzy narzekają, że ruchy już nie te, ale dla mnie świeży niczym tegoroczny narybek.
4. Entombed "Serpent Saints" - najstarszy z zawodników. W moich oczach odszedł z prawdziwej ligi wagi ciężkiej na rzecz bardziej efekciarskich występów, ale teraz nagle przypomniał sobie, co to znaczy cios w ryj i wraca do konkurencji! Odzyskał siłe ciosu jak za młodu, połączył to z efekciarskimi nawykami z lat ostatnich i dostaliśmy zabójczy koktajl! Na początku nie doceniałem tego zawodnika, ale teraz to co innego...
Po wielogodzinnej walce wygrał ...
MEKONG DELTA!!!!!!
Jak dla mnie najlepsza płyta w tym roku, choć wybór był kurewsko ciężki. Poza tym nikt na chłopaków nie zagłosował, a uważam, że choć jeden honorowy glos im się należy!