['] Place me into the book of death... [']

[trup]

"Bohater gitary"
Słowem to koniec Tajnego Stowarzyszenia Abstynentów.
Kupa pieknej muzy i wchuj wspomnień.
Panie Andrzeju, dzięki!!!


Kurwa... Ta solówka w "Wyciągam..." coś niesamowitego!

[devastator77]

TSA nigdy nie lubiłem,choć wszyscy no może prawie wszyscy moi kamraci za nim szaleli,dziewuchy też,choć one bardziej zakochane (niektóre do dziś) w Dżemie,ale szkoda chłopa,mógł pożyć jeszcze kilka lat.

[Pacjent]

Dla mnie TSA to ta sama półka co PERFECT, ale faktycznie szkoda człowieka. Sprawiał wrażenie spoko gościa.

[Sgt. Barnes]

Czasem jednak sprawiał wrażenie takiego twardziela na siłę, charakternego gościa w przerysowanym, amerykańskim stylu. Ta fascynacja harleyami, klimatem amerykańskiego południa...Te skóry...
Czuło się to w wywiadach, jakich udzielał swego czasu.
Ale podkreślam, to tylko moje wrażenie, absolutnie nie kategorii lubię/nie lubię, tak to czułem.
Zawsze jednak to kawał historii polskiego rocka.
Niech mu lekko będzie.

[Ascetic]

Jest to dla mnie skrajnie smutny nekrolog.

[shadowthrone]

znalezione na FB:


Pej, który założyłem, bo już mnie wszystko niepokoi


A w nowy rok zdechł ten śmieszny pokurcz z Der Sturmer, Hjarulv Henker niejaki. Kurdupel, który usiłował wmówić części populacji, że jest wielkim, umięśnionym nazistowskim skurwysynem, oraz, że umie grać na gitarze. Obie rzeczy szły mu nad wyraz chujowo.
Właściwie fajno, że zdechł i to na niewydolność pikawy. Durne heilujące bydło nie dostało męczennika, bo co to za męczennik, co jest największym krasnalem w ekipie i własne serce przestaje chcieć mieć z nim cokolwiek wspólnego? Nie trzeba być w dodatku jakimś radykalnym antifiarzem, żeby stwierdzić, że macierzyński boysband tego ścierwa to było nieporozumienie nie tylko na tle muzycznym. Okładka "A Banner Greater than Death" prezentowała albowiem flagę Trzeciej Rzeszy, powiewającą nad zdewastowanym Akropolem, a nasz Henkel Persil z pochodzenia tytularnym był Grekiem. O ile mi wiadomo, jakby u nas ktoś na okładce czegoklwiek zamieścił flagę ze swastą powiewającą nad zniszczoną, spacyfikowaną Warszawą, prawdopodobnie wyłapałby na pizdę nawet od najzagorzalszych miłośników Aldiego, którzy za wojny byliby prawdopodobnie szmalcownikami, kolaborantami itp. ścierwem.
Tak więc radujmy się, bo prawdopodonie kabaret dla 16-letnich edgelordów pt Der Szczurmer poszedł do piachu i już zeń nie powróci.
Izydorze Galanisie - trać śluzówkę na penisie na wieki wieków amen.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

znalezione na FB:


Pej, który założyłem, bo już mnie wszystko niepokoi


A w nowy rok zdechł ten śmieszny pokurcz z Der Sturmer, Hjarulv Henker niejaki. Kurdupel, który usiłował wmówić części populacji, że jest wielkim, umięśnionym nazistowskim skurwysynem, oraz, że umie grać na gitarze. Obie rzeczy szły mu nad wyraz chujowo.
Właściwie fajno, że zdechł i to na niewydolność pikawy. Durne heilujące bydło nie dostało męczennika, bo co to za męczennik, co jest największym krasnalem w ekipie i własne serce przestaje chcieć mieć z nim cokolwiek wspólnego? Nie trzeba być w dodatku jakimś radykalnym antifiarzem, żeby stwierdzić, że macierzyński boysband tego ścierwa to było nieporozumienie nie tylko na tle muzycznym. Okładka "A Banner Greater than Death" prezentowała albowiem flagę Trzeciej Rzeszy, powiewającą nad zdewastowanym Akropolem, a nasz Henkel Persil z pochodzenia tytularnym był Grekiem. O ile mi wiadomo, jakby u nas ktoś na okładce czegoklwiek zamieścił flagę ze swastą powiewającą nad zniszczoną, spacyfikowaną Warszawą, prawdopodobnie wyłapałby na pizdę nawet od najzagorzalszych miłośników Aldiego, którzy za wojny byliby prawdopodobnie szmalcownikami, kolaborantami itp. ścierwem.
Tak więc radujmy się, bo prawdopodonie kabaret dla 16-letnich edgelordów pt Der Szczurmer poszedł do piachu i już zeń nie powróci.
Izydorze Galanisie - trać śluzówkę na penisie na wieki wieków amen.

Doskonale rozumiem, że można było gościa nie lubić, ale to akurat jakiś wyjątkowy down napisał.

[hcpig]

TSA nigdy nie lubiłem,

Też nie ale akurat on miał fajny projekt Złe Psy.

[Ascetic]

znalezione na FB:


Pej, który założyłem, bo już mnie wszystko niepokoi


A w nowy rok zdechł ten śmieszny pokurcz z Der Sturmer, Hjarulv Henker niejaki. Kurdupel, który usiłował wmówić części populacji, że jest wielkim, umięśnionym nazistowskim skurwysynem, oraz, że umie grać na gitarze. Obie rzeczy szły mu nad wyraz chujowo.
Właściwie fajno, że zdechł i to na niewydolność pikawy. Durne heilujące bydło nie dostało męczennika, bo co to za męczennik, co jest największym krasnalem w ekipie i własne serce przestaje chcieć mieć z nim cokolwiek wspólnego? Nie trzeba być w dodatku jakimś radykalnym antifiarzem, żeby stwierdzić, że macierzyński boysband tego ścierwa to było nieporozumienie nie tylko na tle muzycznym. Okładka "A Banner Greater than Death" prezentowała albowiem flagę Trzeciej Rzeszy, powiewającą nad zdewastowanym Akropolem, a nasz Henkel Persil z pochodzenia tytularnym był Grekiem. O ile mi wiadomo, jakby u nas ktoś na okładce czegoklwiek zamieścił flagę ze swastą powiewającą nad zniszczoną, spacyfikowaną Warszawą, prawdopodobnie wyłapałby na pizdę nawet od najzagorzalszych miłośników Aldiego, którzy za wojny byliby prawdopodobnie szmalcownikami, kolaborantami itp. ścierwem.
Tak więc radujmy się, bo prawdopodonie kabaret dla 16-letnich edgelordów pt Der Szczurmer poszedł do piachu i już zeń nie powróci.
Izydorze Galanisie - trać śluzówkę na penisie na wieki wieków amen.

Sama prawda.

Niestety autor wpisu nie uwzględnił jakie wiekopomne dzieła stworzył w projekcie Lamentation.

[maciek z klanu]

znalezione na FB:


Pej, który założyłem, bo już mnie wszystko niepokoi


A w nowy rok zdechł ten śmieszny pokurcz z Der Sturmer, Hjarulv Henker niejaki. Kurdupel, który usiłował wmówić części populacji, że jest wielkim, umięśnionym nazistowskim skurwysynem, oraz, że umie grać na gitarze. Obie rzeczy szły mu nad wyraz chujowo.
Właściwie fajno, że zdechł i to na niewydolność pikawy. Durne heilujące bydło nie dostało męczennika, bo co to za męczennik, co jest największym krasnalem w ekipie i własne serce przestaje chcieć mieć z nim cokolwiek wspólnego? Nie trzeba być w dodatku jakimś radykalnym antifiarzem, żeby stwierdzić, że macierzyński boysband tego ścierwa to było nieporozumienie nie tylko na tle muzycznym. Okładka "A Banner Greater than Death" prezentowała albowiem flagę Trzeciej Rzeszy, powiewającą nad zdewastowanym Akropolem, a nasz Henkel Persil z pochodzenia tytularnym był Grekiem. O ile mi wiadomo, jakby u nas ktoś na okładce czegoklwiek zamieścił flagę ze swastą powiewającą nad zniszczoną, spacyfikowaną Warszawą, prawdopodobnie wyłapałby na pizdę nawet od najzagorzalszych miłośników Aldiego, którzy za wojny byliby prawdopodobnie szmalcownikami, kolaborantami itp. ścierwem.
Tak więc radujmy się, bo prawdopodonie kabaret dla 16-letnich edgelordów pt Der Szczurmer poszedł do piachu i już zeń nie powróci.
Izydorze Galanisie - trać śluzówkę na penisie na wieki wieków amen.

Doskonale rozumiem, że można było gościa nie lubić, ale to akurat jakiś wyjątkowy down napisał.

Wypraszam sobie ale fakt, że debil straszny. I jakiś taki mało tolerancyjny lewak ociekający żółcią. Fuj.

[Ascetic]

znalezione na FB:


Pej, który założyłem, bo już mnie wszystko niepokoi


A w nowy rok zdechł ten śmieszny pokurcz z Der Sturmer, Hjarulv Henker niejaki. Kurdupel, który usiłował wmówić części populacji, że jest wielkim, umięśnionym nazistowskim skurwysynem, oraz, że umie grać na gitarze. Obie rzeczy szły mu nad wyraz chujowo.
Właściwie fajno, że zdechł i to na niewydolność pikawy. Durne heilujące bydło nie dostało męczennika, bo co to za męczennik, co jest największym krasnalem w ekipie i własne serce przestaje chcieć mieć z nim cokolwiek wspólnego? Nie trzeba być w dodatku jakimś radykalnym antifiarzem, żeby stwierdzić, że macierzyński boysband tego ścierwa to było nieporozumienie nie tylko na tle muzycznym. Okładka "A Banner Greater than Death" prezentowała albowiem flagę Trzeciej Rzeszy, powiewającą nad zdewastowanym Akropolem, a nasz Henkel Persil z pochodzenia tytularnym był Grekiem. O ile mi wiadomo, jakby u nas ktoś na okładce czegoklwiek zamieścił flagę ze swastą powiewającą nad zniszczoną, spacyfikowaną Warszawą, prawdopodobnie wyłapałby na pizdę nawet od najzagorzalszych miłośników Aldiego, którzy za wojny byliby prawdopodobnie szmalcownikami, kolaborantami itp. ścierwem.
Tak więc radujmy się, bo prawdopodonie kabaret dla 16-letnich edgelordów pt Der Szczurmer poszedł do piachu i już zeń nie powróci.
Izydorze Galanisie - trać śluzówkę na penisie na wieki wieków amen.

Doskonale rozumiem, że można było gościa nie lubić, ale to akurat jakiś wyjątkowy down napisał.

Wypraszam sobie ale fakt, że debil straszny. I jakiś taki mało tolerancyjny lewak ociekający żółcią. Fuj.

Tolerancja rozumiana jako akceptacja przez Polaka faszyzmu/ nazizmu/ komunizmu xD

[maciek z klanu]

Jaka akceptacja? Nikt nie mówi o akceptacji.

Przeciez środowiska tego zjeba robią wielka aferę za nazwanie kogoś,,mężczyzna,, a tutaj padają gorsze słowa. Czyli równi i równiejsi? Xd

[Ascetic]

Jaka akceptacja? Nikt nie mówi o akceptacji.

Przeciez środowiska tego zjeba robią wielka aferę za nazwanie kogoś,,mężczyzna,, a tutaj padają gorsze słowa. Czyli równi i równiejsi? Xd

Jest "zjebem" bo?

[maciek z klanu]

Bo jaranie się czyjaś śmiercią jest dość słabe? Obrażanie kogoś po śmierci? Wyśmiewanie?

[Ascetic]

Bo jaranie się czyjaś śmiercią jest dość słabe? Obrażanie kogoś po śmierci? Wyśmiewanie?

Rozumiem.

Co do meritum, jak rozumiem się zgadzasz? > Faszysta i słaby muzyk.

Po wyekstrahowaniu tych niestosownych zachowania autora posta.

[TheDude]

"Domagam się tolerancji dla mojej nietolerancji!

[maciek z klanu]

Faszysta tak, slaby muzyk nie.

[nicram]

Bo jaranie się czyjaś śmiercią jest dość słabe? Obrażanie kogoś po śmierci? Wyśmiewanie?

E ale stwierdzenie faktu, że ktoś był idiotą za życia to jest jakieś obrażanie? O Hitlerze i Stalinie też trzeba byłoby się ładnie wyrażać, bo umarli? Nie idźmy drogą Bestii z Wadowic i innych takich.

[Ascetic]

Bo jaranie się czyjaś śmiercią jest dość słabe? Obrażanie kogoś po śmierci? Wyśmiewanie?

E ale stwierdzenie faktu, że ktoś był idiotą za życia to jest jakieś obrażanie? O Hitlerze i Stalinie też trzeba byłoby się ładnie wyrażać, bo umarli? Nie idźmy drogą Bestii z Wadowic i innych takich.

To jest ciekawe spojrzenie na sprawę.
Zdecydowanie tylko dobrze o Pol Pocie, albo wcale! Kambodżanin daje lajka.

[KKK]

Cieszysz się ze śmierci śmiecia, który aprobował ludobójstwa na tle rasowym = jesteś zjebanym, nietolerancyjnym downem.

Klasa myślenie.