KASETY

[PureHate]

Wszystko co miałem sprzedałem czasem trochę żałuje,ale niema co rozpamiętywać.Każdy nośnik ma swój urok .

[sveneld]

Moje kasety spokojnie śpią sobie w szczelnie oklejonym pudle w piwnicy. Głównie dema i przegrywki, bo tzw. oryginalnych z firmy Baron, MG itp. mało kupowałem. Rzadko je niepokoję, bo większość mam na CD lub czarnych, części mieć nie potrzebuję, bo nie przetrwały próby czasu, a demówki lata temu kumpel zgrał mi do komputera.
Obok czeka deck, który kupiłem w schyłkowym okresie kaset (97?), bardzo dobry, nawet z rzadko spotykanym dolby S. Trochę poniewczasie zorientowałem się , że za kasę, którą na niego wywaliłem mógłbym mieć właściwie wszystko czego potrzebowałem na CD.
Ostatni raz odpaliłem go jakieś 5 lat temu, z sentymentu, i od razu wróciły wspomnienia, np. komiczna angielska wymowa i takież polskie tłumaczenia tytułów Brankowskiego w muzyce Muzyce Młodych, które nagrały mi się po kilku płytach.
Na ... And justice for all nagranej z Wieczoru Płytowego mam w Dyers Eve minutę szumu i trzasków. Żeby radio dobrze odbierało Dwójkę musiałem cały czas trzymać antenę ręką. Chciało mi się lać na potęgę, myślałem, że dociągnę do końca, było blisko, ale w końcu musiałem skoczyć do kibla.

[Ascetic]

co do bieżących czasów,

jest jakaś taka hujowa tendencja na wydawanie kaset (caligari records np.). właściwie wisiałoby mi to kalafiorem, gdyby nie pewien fakt. ktoś zczaił, że kasety też kupują i wydają tylko na tym nośniku. a je chce to mieć na LP (najlepiej) albo (w ostateczności) na CD . i kupuję na kasetach. inaczej mieć nie będę.

przykłady: Vitriol, Coscradh, Eggs Of Gomorrh (choć to ostatnie ma wyjść ponoć na CD, tyle, że HGW kiedy)

[535]

ps. to wszystko przez to pierdolenie o kasetach, biletach.
no nic. redukuję dalej.

dobrze , że wspomnień nie redukujemy...trzeba tutaj o tym pisać , bo gdy wuja Alzheimer przyjedzie, będzie tutaj można zajrzeć.

niektóre redukuję ;-)

jak np. to, że się urwałem ze starszymi kolegami z podstawówki na pierwszą Metallickę. Reakcja ojca bezcenna jak się dowiedział gdzie byłem … (swoją drogą teraz sobie uzmysłowiłem, że miałem 12 lat. szybko na gigant poszedłem ;-), zaraz sprawdzę kiedy był pierwsze FaithNoMore, bo też się spontanicznie urwałem z koleżkami ;-))

Swojej latorośli za taki numer, wlepiłbyś zapewne pół roku szlabanu na internet. Ja pamiętam, że po plakaty drukowane w sobotnim Dzienniku Ludowym oraz kilka innych "teczkowych" tytułów, jeździłem tramwajem do kiosku na dworzec główny w wieku 10 lat. Nie było pierdolenia. Sobota, 6 rano, zima, czy lato, wszyscy śpią, a synalek już w drodze. Dodam, że ów proceder odbywał się za przyzwoleniem rodziców. Nie wiem czym skończyłaby się taka praktyka w obecnych czasach. Pewnie odebraniem praw rodzicielskich.

[SODOMOUSE]

Ja pamiętam, że po plakaty drukowane w sobotnim Dzienniku Ludowym oraz kilka innych "teczkowych" tytułów, jeździłem tramwajem do kiosku na dworzec główny w wieku 10 lat.

też te plakaty zbierałem, co z tego ,że z zespołami , których nie słuchałem , nie znałem...był kolorowy,można było wymienić na coś i trzeba było mieć....stałem pod kioskiem od piątej rano...a okazało się,że po odłożeniu do teczek , której nie miałem .... na sprzedaż trafiały 3 sztuki , a ja byłem piąty w kolejce....i tydzień smutku,następnym razem trzeba było stać już godzinę wcześniej....

[535]

Ja pamiętam, że po plakaty drukowane w sobotnim Dzienniku Ludowym oraz kilka innych "teczkowych" tytułów, jeździłem tramwajem do kiosku na dworzec główny w wieku 10 lat.

też te plakaty zbierałem, co z tego ,że z zespołami , których nie słuchałem , nie znałem...był kolorowy,można było wymienić na coś i trzeba było mieć....stałem pod kioskiem od piątej rano...a okazało się,że po odłożeniu do teczek , której nie miałem .... na sprzedaż trafiały 3 sztuki , a ja byłem piąty w kolejce....i tydzień smutku,następnym razem trzeba było stać już godzinę wcześniej....

Dlatego moja strategia była taka. Kioski na osiedlu były obstawione przez "teczkowiczów", więc jechałem na dworzec, bo tam przywozili najwięcej, ale czasem się zdarzyło, że "łączność" coś popierniczyła i brakło. Wtedy wracałem na piechotę około 11 kilometrów, zahaczając o kioski po drodze. Było to dość ciekawe hobby, szczególnie przy trzaskającym mrozie.

[Triceratops]

Dziennik Ludowy, Zarzewie, Wybrzeze, Razem. Te tytuly byly poszukiwane. Nawet nie pamietam o czym pisali w tych gazetach ale szkoda w sumie, ze nie wychodza :D

[sveneld]

"Na przełaj" też - były plakaty, notowania Metal Top 20 i cykliczna rubryka o metalu. Z tego czasopisma dowiedziałem się m in. o brazylijskim Incubus.

[WaszJudasz]

A pamiętasz może jakie to były mniej więcej modele tych magnetofonów?

Jeden to BIG-SONIC NL-21P a drugi pokrewny. Nic wielkiego, może nawet trochę śmieszna rzecz, ale... kurde, właśnie takie coś chciałem mieć, z takim w przybliżeniu brzmieniem, jak jamnik, co go na I Komunię dostałem :)

[majeku]

Czaję wszystko.

[PureHate]

Stare grzyby siedzą na forume.

[sveneld]

Było to widać we wtorek w Ciemnej Stronie Miasta.

[SODOMOUSE]

Było to widać we wtorek w Ciemnej Stronie Miasta.

Szkoda, że Dead C. na kasecie nie było :), trochę by sprzedali...

[535]

Stare grzyby siedzą na forume.

Nie przesadzaj. Powyżej pięćdziesiątki nikt tutaj chyba nie ma.

[PureHate]

Stare grzyby siedzą na forume.

Nie przesadzaj. Powyżej pięćdziesiątki nikt tutaj chyba nie ma.

a poniżej 30 chyba też nikt no chyba,że...
Mnie to oczywiście obojętnie ważne by wszyscy kochali się i miłowali

[535]

Ważne żeby duch Marii był obecny, a pytanie zasadnicze zawsze wisiało w powietrzu.

[SODOMOUSE]

Stare grzyby siedzą na forume.

Nie przesadzaj. Powyżej pięćdziesiątki nikt tutaj chyba nie ma.

a poniżej 30 chyba też nikt no chyba,że...
Mnie to oczywiście obojętnie ważne by wszyscy kochali się i miłowali

w życiu liczy się pasja , wiek tworzy tylko bagaż wspomnień .A codzienne obywanie się ze swoim zainteresowaniami, jest lekkie, nie na siłę,sprawia naturalne zadowolenie.

[Żułek]

mam ponad 1000 i kolekcja nadal rośnie :)
w sumie cześciej słucham z kaset niż z cd :P
walkman pod ręką odkąd pamiętam :)

[Lucek]

powiem krótko
only tape is real dziwko!

[Triceratops]

Potwieradzam, Lucjusz ma racje