Za duzo metalu, metal odmozdza i oglupia, w sumie jak patrze na playlisty niektorych to tez bym ochujal calkowicie i przerzucil sie na ogladanie kreskowek ze Spongebobem. 99,99999% metalu dzisiaj jest wtorne, chujowe i nieciekawe, jeden chuj w zasadzie. Heheh mam nadzieje ze ci troche pomoglem.Bonny pisze:Wakacje się skończyły, ale temat jeszcze trochę ogórkowy.
Od kilku dni przeżywam załamanie muzyczne. Muzyka już nie cieszy, nie potrafię się na niej skoncentrować, nic w zasadzie mi się nie podoba. Czego się nie tknę, od dźwięków na granicy słyszalności, po najbardziej agresywny hałas, efekt jest ten sam - po kilku minutach znudzenie, brak zainteresowania.
Puściłem sobie przed chwilą "Total Station", ale czuję, że chyba zaraz wyleci z odtwarzacza
Czy ktoś miewa podobne problemy życiowe? Co robić? Czy jestem już pozerem? Pomóżcie bo wpadam w depresję.
S.O.S. kryzys
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15996
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: S.O.S. kryzys
woodpecker from space
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2220
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: S.O.S. kryzys
to może pomóc
tylko musisz opanować układ taneczny
tylko musisz opanować układ taneczny
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 281
- Rejestracja: 15-04-2006, 17:05
- Lokalizacja: Auschwitz block 2
Re: S.O.S. kryzys
NATIONAL GEOGRAPHIC od rana do wieczora tak przez hm...3 dni
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: S.O.S. kryzys
piszesz, bonny, jakby ktoś stał z pistoletem nad twoją głową i mówił "słuchaj, chuju, bo kulkę"
nie masz ochoty, to nie słuchaj, proste. samo przejdzie.
nie masz ochoty, to nie słuchaj, proste. samo przejdzie.
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: S.O.S. kryzys
Moim zdaniem to poważna sprawa i nie ma się z czego śmiać. Nie wiem co prawda jakie to jest uczucie, znudzenie muzyką, ale wyobrażam sobie, że to coś w stylu jak odkrycie, że kobiety przestały pociągać Tego też wprawdzie nie doświadczyłem, ale łączę się z Tobą w bólu, Bonny i mam nadzieję, że dasz sobie radę. Myślę, że potrzebujesz czegoś nowego i zachwycającego. Miej oko na premiery.
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- Aron
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 19-01-2006, 19:00
- Lokalizacja: ראדומסק
Re: S.O.S. kryzys
To normalna rzecz, też tak mam czasami przez 3-4 dni kiedy nawet nie biorę płyt do ręki, ale pod koniec tego okresu zaczynam tęsknić do riffów, blastów, solówek, growlingów itp. Trzeba po prostu taki stan rzeczy przeczekać i tyle...
Pierwsze płyty Kreatora to wg mnie straszny łomot, w pamięci pozostała mi tylko "The Flag Of Hate" , natomiast Hordes Of Chaos, zawiera więcej melodyki i ogólnie nawet całkiem mi się podoba.
z forum fanów Metalliki
z forum fanów Metalliki
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3167
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Re: S.O.S. kryzys
Mnie takie kryzysy dopadają od 3 lat, kiedyś trwały pare dni, potem tygodni a teraz niestety potrafią trwać nawet 2 miesiace, wszystko mnie nudzi i nic mi sie nie podoba, na szczęście odkryłem sposob, połączyłem muzykę z książkami , i teraz służy jako tło i doskonale sie sprawdza..
Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4041
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: S.O.S. kryzys
Bonny walnij 4 piwa, załącz Motorhead na pełnej kurwie i wszystko wróci do normy . A tak na serio to życzę szybkiego powrotu do formy. Pozdro
support music, not rumors
Re: S.O.S. kryzys
myślałem że chodzi o kryzys ten że ludzie są biedni. U mnie jest w chuj biednych ludzi w tym ja. Taki Maria ma to w dupie i zamawia kolejne paczki z płytami. Zachłanność to wielki grzech !!!!
Re: S.O.S. kryzys
życie to gówno !
Taki Maria i np. stary śmieją mi się w oczy, podczas gdy ja smutny miętole kartofla w ręce i czekam na jaką zupine..
Taki Maria i np. stary śmieją mi się w oczy, podczas gdy ja smutny miętole kartofla w ręce i czekam na jaką zupine..
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: S.O.S. kryzys
Długopisyyyyyyyyyy, a kochasz muzykę?
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
Re: S.O.S. kryzys
tak bardzo lubię muzykę, a szczególnie death metal (np. Cannibal Corpse) choć nie tylko. Taki Maria ma kurwa tysiące płyt w folijkach.. Jakby miał dobre serce jak prawdziwy człowiek to by naprzykład część z nich tym co nie mają oddał.
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: S.O.S. kryzys
Właśnie Maria, bądź dobrym chrześcijaninem i oddaj podwójne egzemplarze długopisowi, niech się ukulturalni
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9376
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: S.O.S. kryzys
Długopissss niestety też ma jakiś kryzys z metalem, bo co i rusz wyciąga jakieś Paulle i inne sraki powodujące krwotok uszu :)
Yare Yare Daze
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Z tym, że Bonny raczej nie słucha za dużo dzisiejszego metalu.Triceratops pisze: 99,99999% metalu dzisiaj jest wtorne, chujowe i nieciekawe, jeden chuj w zasadzie.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- chaos
- w mackach Zła
- Posty: 770
- Rejestracja: 24-12-2008, 13:24
Re: S.O.S. kryzys
ja niestety cierpię na niedosyt, słucham jak tylko mogę, w pracy, w samochodzie (ale nie lubię bo chujowo leci) i w domu, ale najbardziej lubię słuchać nadupczu jak już nikt mi dupy nie zawraca, czyli późnym wieczorem, jak domownicy na chodzie i nie tolerują hałasu to muszę czasem lawirować jakimś rokiem, traszem, lżejszymi klimatami, ale jak śpią to puszczam to co lubię najbardziej
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9025
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: S.O.S. kryzys
mam podobnie, żadne kryzysy mnie nie dotykają, może za 10 lat hail satanchaos pisze:ja niestety cierpię na niedosyt, słucham jak tylko mogę, w pracy, w samochodzie (ale nie lubię bo chujowo leci) i w domu, ale najbardziej lubię słuchać nadupczu jak już nikt mi dupy nie zawraca, czyli późnym wieczorem
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: S.O.S. kryzys
Zdarza mi się umyć zęby, zdjąć skarpetki, pościelić łóżko i 10-15 minut rozglądać się po pokoju co by tu sobie puścić "na noc".Conflagrator pisze:Taaa...w końcu coś na siłę wybierzesz, wyciągniesz z pudełka, odpalisz....i stwierdzasz, że to jednak zupełnie nie to co chciałeśIhasan pisze:a najbardziej przejebane jest, jak stajesz przed regałem z płytami i nie wiesz co posłuchaćConflagrator pisze:Stan przejściowy. Miewam takowe, ale co najwyżej jednodniowe.
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: S.O.S. kryzys
No widzisz, masz dobre serce to i muzykę lubisz i to jest duży skarb, którego nie da się kupić. A pomyśl teraz, że masz stodołę pełną wódek, win, piw i alkoholów, a co chciałbyś się napić to byś wypluł, bo byłoby Ci niedobrze od tych alkoholów. I myślę, że chociaż sam nie piłbyś to kolegów byś do tej stodoły zaprowadził i wódkami i winami poczęstował. A nie wszyscy tacy są. Mają tysiące płyt w folijkach i choć sami prawie nie słuchają to innym nie dają. Tacy są!długopisyyyyyyyyyy pisze:tak bardzo lubię muzykę, a szczególnie death metal (np. Cannibal Corpse) choć nie tylko. Taki Maria ma kurwa tysiące płyt w folijkach.. Jakby miał dobre serce jak prawdziwy człowiek to by naprzykład część z nich tym co nie mają oddał.
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: S.O.S. kryzys
przejebane jest jak włączasz sobie coś nowego i od razu ci podchodzi. a potem drugi, trzeci i następny zespół i wszystko świetne. i nagle masz klikanaście płyt, z których każdy dźwięk chcesz się nauczyć na pamięć i słuchałbyś w kółko (a najlepiej kilka na raz) - a nie ma kiedy (praca, dzieciak itd). wtedy wracam najczęściej do sprawdzonych albumów, klasyków gatunku. a mnóstwo albumów leży i czeka na wolną chwilę, żeby lepiej je poznać.
i takie pytanie: lepiej mieć kryzys i nie wiedzieć czego posłuchać jak wszystko zaczyna nudzić, czy mieć fhuj rzeczy, których nie ma kiedy słuchać?
i takie pytanie: lepiej mieć kryzys i nie wiedzieć czego posłuchać jak wszystko zaczyna nudzić, czy mieć fhuj rzeczy, których nie ma kiedy słuchać?