Top 10 Brutal Death Metal

[Lykantrop]

Meksykańskiego oczywiście? :) Szkoda, że grubasek Antimo opuścił skład. Bez niego to chyba już nigdy nie dadzą rady nagrać płyty na miarę "Necrholocaust".

[Mol]

nie, mowa o tym kalifornijskim.

[Nasum]

Może doczekamy się nowej płyty Disgorge szybciej niż najnowszej płyty Deeds of Flesh - co nie zmienia faktu, że czekam na obydwie.

[dr Kill]

O Revenance ktoś słyszał? Dziś przypomniało mi się o gościach za sprawą znajomego i zapomniałem jak wyborny przykurw to jest. W zasadzie za sprawą wokalisty tego zespołu zacząłem przekonywać się do tego typu darcia ryja.



Z tego co kiedyś czytałem chłopaków chuj strzelił, ale nie wiem czy dobrze kojarzę. Nawet jeżeli jest to prawda, to jej gorzki smak łagodzi bardzo, ale to bardzo dobrze rokujący twór zwany Mother Brain w którym znajduje się dwóch członków wcześniej wspomnianego zespołu. Gdzieś w interenetach udostępnili całą epkę do pobrania. Mocne brzmienie, zajebiste wokale, świetne riffy. Warto sprawdzić.

Próbeczka:

[Self]

Kolejny numer Wormed z nadchodzącego eLPiszcza:

Dużo lepszy od poprzedniego wg mnie. Zapowiada się solidny nakurw i ogólny rozpierdol.

W ogóle jaki rok dla bdm - oprócz Wormed już wyszły Defeated Sanity, Guttural Secrete (obu jeszczem nie słuchał, sprawdzę dzisiaj) i Suffo, a to dopiero początek roku.

[Pacjent]

W ogóle jaki rok dla bdm - oprócz Wormed już wyszły Defeated Sanity, Guttural Secrete (obu jeszczem nie słuchał, sprawdzę dzisiaj) i Suffo, a to dopiero początek roku.

Jeszcze Devourment, Mortal Decay, Pyrexia, Criminal Element, Internal Suffering, Internal Bleeding czyli weterani brutalnego grania + pewnie kilku gówniarzy zaskoczy np. Orgiastic Rebirth czy Corpseflesh.

PS. Na Deeds of Flesh nie liczę.

[Tarpaulin]

Kolejny numer Wormed z nadchodzącego eLPiszcza:

Dużo lepszy od poprzedniego wg mnie. Zapowiada się solidny nakurw i ogólny rozpierdol..

Kawałek faktycznie bardzo mocny, zdecydowanie lepszy od wrzucanego tu poprzednio. Może z tego być bardzo mocna płyta

[Nasum]

W ogóle jaki rok dla bdm - oprócz Wormed już wyszły Defeated Sanity, Guttural Secrete (obu jeszczem nie słuchał, sprawdzę dzisiaj) i Suffo, a to dopiero początek roku.

Jeszcze Devourment, Mortal Decay, Pyrexia, Criminal Element, Internal Suffering, Internal Bleeding czyli weterani brutalnego grania + pewnie kilku gówniarzy zaskoczy np. Orgiastic Rebirth czy Corpseflesh.

PS. Na Deeds of Flesh nie liczę.

Dodaj jeszcze Disgorge, oczywiście ten kalifornijski. Z wypiekami na twarzy oczekuję nowego dźwiękowego tornada kolumbijskich napierdalatorów z Internal Suffering, jeśli są w dobrej formie, to ich płyta zdmuchnie konkurencję, czuję to w kościach. Deeds of Flesh to osobny chyba temat - jasne że czekam na ich nowy materiał, ale jak tak dalej pójdzie to posłucham go sobie chyba w 2015.

[Pacjent]

Nowy album Waco Jesus wyjdzie w maju.

[Self]

Sex, drugs and death metal! Fajnie, bo choć raczej rzadko wracam, to dwa ich ostatnie pełniaki sobie cenię.

[Mol]

moim zdaniem miedzy "Sex, Drugs...", a "Receptive When Beaten" byl znaczny skok jakosciowy. Mam nadzieje, ze utrzymaja forme na nowym krazku :) Widze, ze nadal kochaja kobiety wiec bedzie dobrze :D

[Self]

Jakiś tam kolosalny skok to nie był, ale rzeczywiście, słychać różnicę. Rozumiem więc, że dwóch pierwszych płyt nie ma potrzeby ruszać, skoro są sporo słabsze niż RWB?

[Mol]

to zalezy, sa na pewno bardziej toporne i kwadratowe.

[Kraft]

Mnie ostatnio urzekł debiut Synapses - chłodny, techniczny bdm. Wybrzmiewają echa starego Pestilence, Atheist, Gorguts, częściowo Decapitated i Meszuga. Fajna odmiana po tonie prostackich slamów.

[Nasum]

Nowy album Waco Jesus wyjdzie w maju.

Zajebiście!!! Bardzo lubię tych wykolejeńców, jeśli chodzi o dwie pierwsze płyty to pomimo ich toporności i kwadratowości warto się z nimi zaznajomić. Zobaczymy jak będzie brzmiała najnowsza, ale wszystko wskazuje na to, że tacy jak oni się nie zmieniają, więc będzie dobrze. Okładka do dwójki jest debest;-)

[dr Kill]

Okładka do dwójki jest debest;-)

Hehe, jedynka też ma fajną :D

Słucham teraz z yt "Sex, Drugs & Death Metal" i szczerze mówiąc takiego burtalu z przytupem to jeszcze nie słyszałem :D Taki na prawdę wesoły brutal, hehe.

[Self]

Dobra, namówiliście mnie, polecą dwa ostatnie pełniaki WJ. Bym chciał zakrzyknąć FUCK SOBRIETY, ale żadnego alko pod ręką nie mam. :( Szkoda że ich nie widziałem na żywca, jak w Poznaniu grali. Sajmon coś wspominał, że mocny szoł dali.

[Mol]

no, fajnie zagrali :)

[Nasum]

Okładka do dwójki jest debest;-)

Hehe, jedynka też ma fajną :D

Słucham teraz z yt "Sex, Drugs & Death Metal" i szczerze mówiąc takiego burtalu z przytupem to jeszcze nie słyszałem :D Taki na prawdę wesoły brutal, hehe.

Generalnie cała oprawa graficzna ich albumów w mniejszym lub większym stopniu zasługuje na uwagę.

[Pacjent]

Właśnie walnąłem w kąt nowy Suffocation i Devourment. Corpseflesh "Tattooed by a Blowtorch" to jest kawał mięcha!