Strona 11 z 14

Re: To, co robiło, już nie robi

: 15-06-2020, 18:26
autor: bullet
hcpig pisze:
15-06-2020, 17:45
Przypomniała mi się odważna opinia znanego redaktora o tej płycie:

'Ślepa uliczka, co zespół zauważył szybko. Gitary nienadążające za nakoksowanym Lombardo'.
Przypomniałeś mi, jaka na forum rockmetal beka była swego czasu z tego tekstu :D

Re: To, co robiło, już nie robi

: 15-06-2020, 18:30
autor: 535
Co by jednak nie pierdolić, trójka Slayer jest ewidentnym spadkiem formy między albumami numer 2 i genialną czwórką.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 15-06-2020, 18:43
autor: hcpig
Pacjent pisze:
15-06-2020, 18:20
Kto tak poszedł jak dzik w żołędzie?
V**D.

: 15-06-2020, 20:51
autor: Skaut
Bloodcult pisze:
15-06-2020, 13:23
Triceratops pisze:
14-06-2020, 11:57
O klerze chcialbys w tym tez czytac? :D
O właśnie, jak byłem młodym kucem to bardzo robił mi antyklerykalizm, wierzyłem wtedy w mityczną czarna mafię, uprzywilejowanie Kościola, walkę z nauką czy tłamszenie ludzkiej natury. Dziś wiem że to wszystko była propaganda i antyklerykalizm już mi nie robi :)
Kolego Bloodcult, ja Cię proszę. Rozumiem, że możesz się bratać z czarnymi, możesz sobie idealizować swój świat, ale może choć w jednym temacie nie nawiążesz do swojego radykalnego stanowiska i odpuścisz temat kościoła?

Re: To, co robiło, już nie robi

: 15-06-2020, 21:07
autor: Drone
Skaut, obawiam się, że to przeciwskuteczne - nagle okazuje się, że nikt tu nie ma racji i cały metal w ogóle, ba, cały rock - poza tym chrześcijańskim - to jedna wielka ślepa uliczka.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 15-06-2020, 21:26
autor: Darekthrone
535 pisze:
15-06-2020, 18:30
Co by jednak nie pierdolić, trójka Slayer jest ewidentnym spadkiem formy między albumami numer 2 i genialną czwórką.
Przecież sam teraz pierdolisz kacapoły. Genialna, ikoniczna trójka to spadek formy? Owszem, sam nieco wyżej cenię HA a już bardziej najlepszy Slayer jakim jest SOH, ale żeby twierdzić iż RIB to jakiś wypadek przy pracy, to trzeba mieć trochę nieteges w główce :)

Re: To, co robiło, już nie robi

: 15-06-2020, 21:48
autor: 535
Darekthrone pisze:
15-06-2020, 21:26
535 pisze:
15-06-2020, 18:30
Co by jednak nie pierdolić, trójka Slayer jest ewidentnym spadkiem formy między albumami numer 2 i genialną czwórką.
Przecież sam teraz pierdolisz kacapoły. Genialna, ikoniczna trójka to spadek formy? Owszem, sam nieco wyżej cenię HA a już bardziej najlepszy Slayer jakim jest SOH, ale żeby twierdzić iż RIB to jakiś wypadek przy pracy, to trzeba mieć trochę nieteges w główce :)
Darku. Po pierwsze nie napisałem ani słowa o wypadku, a po drugie potwierdziłeś dokładnie to co napisałem, a więc nie wiem o co właściwie się do mnie przypierdalasz? Problemik z rozumieniem tego co się pisze, czy tego co się czyta?

Re: To, co robiło, już nie robi

: 15-06-2020, 21:59
autor: Darekthrone
535 pisze:
15-06-2020, 21:48
Darekthrone pisze:
15-06-2020, 21:26
535 pisze:
15-06-2020, 18:30
Co by jednak nie pierdolić, trójka Slayer jest ewidentnym spadkiem formy między albumami numer 2 i genialną czwórką.
Przecież sam teraz pierdolisz kacapoły. Genialna, ikoniczna trójka to spadek formy? Owszem, sam nieco wyżej cenię HA a już bardziej najlepszy Slayer jakim jest SOH, ale żeby twierdzić iż RIB to jakiś wypadek przy pracy, to trzeba mieć trochę nieteges w główce :)
Darku. Po pierwsze nie napisałem ani słowa o wypadku, a po drugie potwierdziłeś dokładnie to co napisałem, a więc nie wiem o co właściwie się do mnie przypierdalasz? Problemik z rozumieniem tego co się pisze, czy tego co się czyta?
No ale napisałeś "ewidentny spadek formy", tak jakby między HA a SOH była duża jakościowa przepaść. A co by nie mowić to RIB to wielka płyta. W 86 praktycznie nikt nie miał do niej startu. Sam wolę HA czy South ale ta różnica między nimi jest minimalna, bardziej na zasadzie sentymentu.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 15-06-2020, 22:06
autor: 535
Darekthrone pisze:
15-06-2020, 21:59
535 pisze:
15-06-2020, 21:48
Darekthrone pisze:
15-06-2020, 21:26


Przecież sam teraz pierdolisz kacapoły. Genialna, ikoniczna trójka to spadek formy? Owszem, sam nieco wyżej cenię HA a już bardziej najlepszy Slayer jakim jest SOH, ale żeby twierdzić iż RIB to jakiś wypadek przy pracy, to trzeba mieć trochę nieteges w główce :)
Darku. Po pierwsze nie napisałem ani słowa o wypadku, a po drugie potwierdziłeś dokładnie to co napisałem, a więc nie wiem o co właściwie się do mnie przypierdalasz? Problemik z rozumieniem tego co się pisze, czy tego co się czyta?
No ale napisałeś "ewidentny spadek formy", tak jakby między HA a SOH była duża jakościowa przepaść. A co by nie mowić to RIB to wielka płyta. W 86 praktycznie nikt nie miał do niej startu. Sam wolę HA czy South ale ta różnica między nimi jest minimalna, bardziej na zasadzie sentymentu.
To tylko twoja nadinterpretacja. Nie mam na nią wpływu, natomiast zastanawiająca jest agresywna reakcja. Poza tym w 87.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 15-06-2020, 22:24
autor: Drone
Absolutnie się nie zgodzę, że RiB to jakiś spadek formy w stosunku do HA czy SoH. Po prostu każda z tych trzech płyt penetruje inne rejony i dopiero te trzy płyty (no i debiut + epka) poniekąd schodzą się w całość w opus magnum czyli SitA.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 16-06-2020, 00:27
autor: ozob
Wszystkie plyty Slayer z lat 80-tych sa zajebiste. O czym w ogole to pierdolenie?

Re: To, co robiło, już nie robi

: 16-06-2020, 00:48
autor: 535
ozob pisze:
16-06-2020, 00:27
Wszystkie plyty Slayer z lat 80-tych sa zajebiste. O czym w ogole to pierdolenie?
O tym, że ludziska mają problem z rozumieniem słowa pisanego. Poza tym nie pierdol. Nie było cię tam, bo wtedy inaczej traktowałbyś Venom.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 16-06-2020, 00:53
autor: Darekthrone
535 pisze:
15-06-2020, 22:06
Darekthrone pisze:
15-06-2020, 21:59
535 pisze:
15-06-2020, 21:48


Darku. Po pierwsze nie napisałem ani słowa o wypadku, a po drugie potwierdziłeś dokładnie to co napisałem, a więc nie wiem o co właściwie się do mnie przypierdalasz? Problemik z rozumieniem tego co się pisze, czy tego co się czyta?
No ale napisałeś "ewidentny spadek formy", tak jakby między HA a SOH była duża jakościowa przepaść. A co by nie mowić to RIB to wielka płyta. W 86 praktycznie nikt nie miał do niej startu. Sam wolę HA czy South ale ta różnica między nimi jest minimalna, bardziej na zasadzie sentymentu.
To tylko twoja nadinterpretacja. Nie mam na nią wpływu, natomiast zastanawiająca jest agresywna reakcja. Poza tym w 87.
No ale RIB wykluło się na świat w październiku 86. Nie wiem skąd wziąłeś ten 87 rok.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 16-06-2020, 01:04
autor: 535
Darekthrone pisze:
16-06-2020, 00:53
535 pisze:
15-06-2020, 22:06
Darekthrone pisze:
15-06-2020, 21:59

No ale napisałeś "ewidentny spadek formy", tak jakby między HA a SOH była duża jakościowa przepaść. A co by nie mowić to RIB to wielka płyta. W 86 praktycznie nikt nie miał do niej startu. Sam wolę HA czy South ale ta różnica między nimi jest minimalna, bardziej na zasadzie sentymentu.
To tylko twoja nadinterpretacja. Nie mam na nią wpływu, natomiast zastanawiająca jest agresywna reakcja. Poza tym w 87.
No ale RIB wykluło się na świat w październiku 86. Nie wiem skąd wziąłeś ten 87 rok.
Ja nie wiem skąd wziąłeś 86. Usłyszałeś Reign In Blood w 86 roku? Niemożliwe.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 16-06-2020, 01:10
autor: Darekthrone
535 pisze:
16-06-2020, 01:04
Darekthrone pisze:
16-06-2020, 00:53
535 pisze:
15-06-2020, 22:06

To tylko twoja nadinterpretacja. Nie mam na nią wpływu, natomiast zastanawiająca jest agresywna reakcja. Poza tym w 87.
No ale RIB wykluło się na świat w październiku 86. Nie wiem skąd wziąłeś ten 87 rok.
Ja nie wiem skąd wziąłeś 86. Usłyszałeś Reign In Blood w 86 roku? Niemożliwe.
Chcesz napisać historię metalu od nowa? Przecież każdy wie, że RIB wyszło w 86 roku. Niepotrzebnie się droczysz.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 16-06-2020, 01:17
autor: 535
Tak mówisz? W Europie? To faktycznie musiałem coś przeoczyć. Może w kiblu byłem. Każdy wie, że Riba dojechała na początku 87. No chyba, że ktoś chce pisać nową historię metalu. Popytaj starszych kolegów, a jak ci któryś powie, że słyszał ten album w 1986 to zapytaj, czy był wtedy marynarzem. No nic. Nie będę się droczył. Mam inny problem. Zastanawiam się w której lidze naparzał Venom?

Re: To, co robiło, już nie robi

: 16-06-2020, 01:30
autor: Darekthrone
535 pisze:
16-06-2020, 01:17
Tak mówisz? W Europie? To faktycznie musiałem coś przeoczyć. Może w kiblu byłem. Każdy wie, że Riba dojechała na początku 87. No chyba, że ktoś chce pisać nową historię metalu. Popytaj starszych kolegów, a jak ci któryś powie, że słyszał ten album w 1986 to zapytaj, czy był wtedy marynarzem. No nic. Nie będę się droczył. Mam inny problem. Zastanawiam się w której lidze naparzał Venom?
No tak. Ważne kto kiedy co usłyszał pierwszy raz. To się liczy. Ktoś wczoraj pierwszy raz obczaił jedynkę Black Sabbath, więc wg niego ta płyta miała debiut 15 czerwca 2020. Brawo Jasiu. No ale zostawmy już te daty. To nie dział historyczny wszak. A Venom to pierwsza liga oczywiście. "Lay down your soul to the gods rock `n' roll". Wszystko jasne.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 16-06-2020, 01:36
autor: 535
Stary. Próbujesz dyskutować z faktami. W Europie Reign In Blood nie ukazała się w 1986 roku. Możesz se pisać poematy, ale tak po prostu było i myślę, że warto przy okazji takich pogaduszek po prostu się czegoś dowiedzieć.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 16-06-2020, 01:58
autor: Darekthrone
Fakty są takie, że trójka Slayera została nagrana oraz wydana w 86 roku. A to kiedy ktoś tam ją po raz pierwszy usłyszał w Europie, Afryce czy na Antarktydzie to inna bajka. Nie wiem, może ktoś tu napisze jak to było z tym Slejerem. Może obaj się mylimy.

Re: To, co robiło, już nie robi

: 16-06-2020, 04:05
autor: ozob
Ty, 535, moze napisz, ze o Polske ci chodzi i o polski "wszystkowiedzism", a nie z jakas Europa wyjezdzasz i '87, ok!

Obrazek

Obrazek

(: