['] Place me into the book of death... [']

[maciek z klanu]

dla mnie nawet jako szczyla ta podpucha we wrestlingu byla nie do strawienia. natomiast byl chwile taki okres ze obejrzalem kilka odcinkow z zainteresownaiem. to bylo jak podzielili sie na 2 bandy. jedna to byl nwo z hulkiem hoganem jako szefem i walczyli oni z czerwonym nwo czy wolfpackiem. wtedy walki sie przenosily poza ring, demolowali sobie nawzajem samochody i garderoby. ale to bylo dobre

To był zajebisty event. Potem te rotację i przechodzenia z jednej ekipy do drugiej. I Sting <333

[empir]

Ja pamiętam jakieś cykliczne imprezy typu King of the ring i jeszcze kilka innych.
Pamiętam jakąś akcję z drabiną i z zawieszonym nad nią pasem.

Zrobiłem sobie smaka na obejrzenie starych walk.
Do dzisiaj pamiętam wielu bohaterów z tamtych czasów.

[maciek z klanu]

Jest taki filmik z zmarłymi wrestlerami... niestety sporo ich już odeszlo

[Bonecrusher]

Przez ekstremalny tryb życia, sterydy, alkohol i narkotyki wielu odchodzi do tego urazy psychiczne przez ciągłe pozostawanie w trasie, przyjmowanie mniej lub bardziej bolesnych i kontuzjogennych akcji efekt jest taki, że wielu zawodników umiera młodo
Polecam film zapaśnik dla tych co nie widzieli

[trup]

"Ta mała, dzielna Czeszka".

[bartwa]

Jest taki filmik z zmarłymi wrestlerami... niestety sporo ich już odeszlo

Jeśli uznamy amerykański wrestling za sport, to będzie w czołówce najniebezpieczniejszych. Może nawet nr 1. Duża urazowość i nieograniczone napierdalanie sterydów.

[Pacjent]

Jest taki filmik z zmarłymi wrestlerami... niestety sporo ich już odeszlo

Jeśli uznamy amerykański wrestling za sport, to będzie w czołówce najniebezpieczniejszych. Może nawet nr 1. Duża urazowość i nieograniczone napierdalanie sterydów.

Jeśli to jest sport to w cyrku mamy kilkanaście dyscyplin w jednym miejscu.

[maciek z klanu]

@bartwa

Masz rację. Z tego co obserwuje to jednak sterydy tutaj mają najwiekszy wpływ plus narkotyki. Samych śmierci w ringu lub z występami związanych było tylko kilka.

[bartwa]

@bartwa

Masz rację. Z tego co obserwuje to jednak sterydy tutaj mają najwiekszy wpływ plus narkotyki. Samych śmierci w ringu lub z występami związanych było tylko kilka.

Faktycznie. Goldberg jeszcze żyje? Był moją ulubioną postacią lata temu.

[maciek z klanu]

Żyje żyje. Nawet walczył jakiś czas temu zakładam że nawet na najbliższej Wrestlemani go zobaczymy.

Tutaj wejście z lutego tego roku.



Całkiem fajnie się trzyma

[bartwa]

No i zajebicho!

Elimination chamber haha!

[Bonecrusher]

Psychicznie też wykańcza wrestling, spójrzcie na przykład Chrisa benoita

[maciek z klanu]

Tu pewnie dragi i alko tez swoje zdziałały.

[Bonecrusher]

Mix soczek plus alt to masakra dla głowy

[Pacjent]

"Ta mała, dzielna Czeszka".

Masz podejrzanych i okrutnych idoli.
Albright, pełniąc funkcję amerykańskiego ambasadora przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, została skrytykowana za opinię, jaką wyraziła w czasie wywiadu 12 maja 1996 roku dla programu telewizyjnego 60 Minut. Tematem rozmów były amerykańskie sankcje nałożone na Irak. Prezenter Lesley Stahl zadał pytanie:
"Słyszeliśmy, że pół miliona dzieci zginęło. Wydaje mi się, że to więcej niż zginęło w Hiroszimie. Jak pani myśli, czy ta cena jest tego warta?"
Albright odpowiedziała:
"Myślę, że to jest bardzo trudny wybór, ale cena – myślimy, że jest to tego warte"

[Gunman]

Taylor Hawkins - perkusista Foo Fighters.

[TheDude]

^ O w mordę. 5 dyszek to jeszcze wczesna pora.

[Sgt. Barnes]

Ponoć na chwilę przed koncertem...RIP.

[trup]

co się dzieje.... czyżby jakieś pocovidowe powikłania?? Za dużo tych "młodych" schodzi...

[booshee]

Nie chce wyrokować ale on lubił na GRUBO pojechać, chyba raz już był w ciężkim stanie w szpitalu. Nawet jak nie jakiś szajs bezpośrednio go dojechał to serducho też swoje przez lata znosiło.