pardon, pardon
moje niedopatrzenie, biję się w pierś za tę przejęzyczenie
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
pardon, pardon
Odpisałem w wiadomości prywatnej.
To efekt tego, że typ wciąż znajduje tu osoby, które chcą się z nim wdawać w dyskusje. Gdyby go totalnie olewano tutaj, szybko znudziło by mu się pisać. Moim zdaniem w ogóle trzeba wyrzucić z Masterfula wszystkie tematy pozamuzyczne. Jak ktoś ma potrzebę prezentowania swoich poglądów politycznych lub religijnych, niech spierdala na fora, które się tym zajmują.Wódka i Piwo pisze: ↑05-10-2022, 19:48Ja pierdole ...co tu się kurwa dzieje? Zaraz was wszystkich podam do sąduA Pajacjenta oskarżę o zbrodnię na rozumie. Jego własnym oczywiście. Wiedziałem że typ jest prętem, ale tym straszeniem sądem to już wypisał się w moich oczach z rodzaju ludzkiego. Idiota to mało powiedzane. A wy jeszcze z nim rozmawiacie . Ja jebie co za piaskownica....
![]()
Każdy ma, a przynajmniej powinien mieć, pewną granicę, której się nie przekracza. W tym przypadku została przekroczona, ale sprawa została uczciwie wyjaśniona i jest w porządku.Nasum pisze: ↑05-10-2022, 21:06Rany szatana, pozwy do sądu.... Może nie na temat, ale kiedyś z pewnym bliskim mi kumplem z którym niejedno piwo wypiliśmy miałem pewną różnicę zdań. Rzutowała ona dość mocno w pewnym czasie na naszą wieloletnią znajomość i nikt z grupy znajomych nie wiedział jak problem rozwikłać. Aż przyszły urodziny wspólnego kumpla w knajpie. Jakieś głupie docinki, przytyki, niedomówienia, az w końcu zostałem poproszony na zewnatrz by pogadać. Jako że obydwoje byliśmy już trochę zrobieni rozmowa była dość otwarta i rzeczowa, po czym aby wymazać z pamięci wspomniane nieporozumienia padło hasło by dać sobie po ryju. Ty mi, za to co cię zabolało, powiedz mi to w oczy i przypierdol, potem ja tobie. Jako że koleś jest mocno wyćwiczony, dał mi fory. A jak już się pozbieraliśmy to podeszliśmy do baru napić się wódki.
Po chuj o tym wspominam? Bo po tej akcji wszelkie niesnaski wyrzuciliśmy z siebie i dalej nasza znajomość ma się dobrze. Nie posyłaliśmy do siebie pozwów czy innego gówna. Owszem, ludzie się tu znają poza forum, spotykam się z niektórymi na jakiś koncertach, wychylimy piwo, pogadamy. Jest git. Dawniej też sobie tu wrzucaliśmy ale było jakoś inaczej, był dystans, teraz tego zabrakło. Szkoda. Za dużo napinki, wyzywania, a za mało muzyki, dla której każdy się tu zalogował.
Wyluzować. Jak potrzeba to spotkać się w realu albo innej biedrze, nakłaść sobie po ryju i tyle. A potem pójść wypić kielicha. Działa.
Wszystko skończyło się uczciwie i na poziomie.
No rzeczywiście. Gdy go nazwano Goebbelsem stanu wojennego to za chwilę był w sądzie.
Śmierć Jerzego U. trochę wszystko przyćmiła, więc na wszelki wypadek przypominam. Tym bardziej, że mija równo miesiąc.Gore_Obsessed pisze: ↑15-09-2022, 03:04Kilka dni temu, w wieku 60 lat, odszedł pierwszy wokalista zajebistego Tysondog Clutch Carruthers.
\m/ \m/ \m/
Warto mieć na półeczce płyty, nawet kosztem czegoś z dyskografii Aion czy Artrosis.
Dzięki, o mądrych ludziach zwykle warto poczytać.Sgt. Barnes pisze: ↑10-10-2022, 08:54Ciekawy wywiad odnośnie JU:
https://ksiazki.wp.pl/jerzy-urban-nie-z ... 168418112a