nie wiem /nie znam

[Sineater]

Co grało SENTENCED po "North from Here" i do której płyty da się słuchać? Amok warto mieć na półce? Jaka jest cenowa różnica North from here między starszymi wydaniami Century Media a Spinefarm?

[Drone]

Co grało SENTENCED po "North from Here" i do której płyty da się słuchać? Amok warto mieć na półce? Jaka jest cenowa różnica North from here między starszymi wydaniami Century Media a Spinefarm?

"Amok" jak najbardziej warto. Czysty rock'n'roll! Płyty bez Jarvy możesz sobie bez żalu darować.

[nicram]

Co grało SENTENCED po "North from Here" i do której płyty da się słuchać? Amok warto mieć na półce? Jaka jest cenowa różnica North from here między starszymi wydaniami Century Media a Spinefarm?

Ja np. uważam, że Amok w porównaniu z jedynką i dwójką jest przechujowy. Nie mogę tego słuchać. Natomiast wszystkie płyty po dołączeniu Ville są bardzo dobre, choć to raczej rock niż metal. Powinieneś posłuchać przede wszystkim "Crimson". Jak Ci podpasuje to badaj po kolei.

Tutaj masz próbkę: " onclick="window.open(this.href);return false;

[Hellion]

Spróbuj na początek Down, mi z tego "nowego" wcielenia Sentenced podoba się najbardziej, bo i chyba najmniej jest na niej lukru

[Heretyk]

Co grało SENTENCED po "North from Here" i do której płyty da się słuchać? Amok warto mieć na półce? Jaka jest cenowa różnica North from here między starszymi wydaniami Century Media a Spinefarm?

Amok i Down warto... w zasadzie całkiem dobrą płytą jest też Funeral Album. albumy pomiędzy tym dość słodziutkie i nie mam pewności, czy Ci podejdą

[Morbid Marcin]

Down i amok znakomite.

[Ihasan]

z SENTENCED nie ma się co zastanawiać co słuchać, tylko trzeba KONIECZNIE się zapoznać z całą dyskografią!
Zajebisty zespół!
"Frozen", "Crimson", "The Funeral Album" czy "The Cold White Light" to są świetne płyty nie potrafił bym powiedzieć, która z nich jest najlepsza.

[Triceratops]

Po kapitalnym debiuce dalej juz nic godnego uwagi, rozwodnione melo gowno :)

[Sineater]

To jak zobaczę tanio, będę kupował chronologicznie i zobaczę w którym momencie się zrażę :)

[Drone]

Po kapitalnym debiuce dalej juz nic godnego uwagi, rozwodnione melo gowno :)

Przyjebałeś jak ślepy w płot. Zarówno dwójka jak i trójka są lepsze od fajnego, ale nic nie wnoszącego debiutu. Co do reszty - zgoda, szkoda czasu na słuchanie tych melodyjek.

[gelO]

Żadna sekunda poświęcona na słuchanie płyt Sentenced nie jest stracona. Wspaniały to był zespól.

[Rattlehead]

eee tam pierdolenie, fajne melodyjki nigdy nie są złe. Z mojej strony polecę koledze Sineaterowi koncert Buried Alive jako zwieńczenie ich całej działalności. Szczególnie w wersji DVD, w której to gościnnie występuje i wali gorzałę z gwinta niejaki pan Jarva.

[Drone]

Ja do tego miękkiego oblicza SENTENCED po odejściu Jarvy nie mogę się niestety przekonać.

[Rattlehead]

Ja z kolei bardzo płynnie przesiadłem się z wersji death metalowej na rockową. Świetne melodie, dobry czarny humor, trochę mroku i fajnie się to buja. A Laihiala wpasował się idealnie w takie oblicze zespołu.

[Drone]

Ale jak to? Główna przesiadka na wersję rockową nastąpiła na dwójce i trójce właśnie! Potem był odwrót w stronę smętów.

[gelO]

Ten ich ostatni koncert jest zajebisty. Bardzo dobrze się sprawdza przy wódce.

[Pacjent]

SENTENCED tylko z Jarvą czyli do kapitalnej "Love and Death". Dwójka oczywiście najlepsza. Jest to - nawiasem mówiąc - najlepszy album wszech czasów w kategorii melodyjny death metal.

[gelO]

Ale jak to? Główna przesiadka na wersję rockową nastąpiła na dwójce i trójce właśnie! Potem był odwrót w stronę smętów.

Jeżeli Neverlasting to smęty to ja pierdole takich speców.

[Rattlehead]

Ale jak to? Główna przesiadka na wersję rockową nastąpiła na dwójce i trójce właśnie! Potem był odwrót w stronę smętów.

Ja bym jednak North from Here ani nawet Amok rockiem nie nazwał. Ba, nawet Down mimo tego że jednak jest bardzo blisko.

[Drone]

SENTENCED tylko z Jarvą czyli do kapitalnej "Love and Death". Dwójka oczywiście najlepsza. Jest to - nawiasem mówiąc - najlepszy album wszech czasów w kategorii melodyjny death metal.

To oczywiste.