Pacjent pisze: ↑21-06-2023, 17:46
Potrzeba również by nie operować stereotypami w celu deprecjonowania danej grupy ludzi, bo to samo można napisać o każdej innej. Kto przetrzebi pogłowie jakiegoś gatunku zwierząt, który niszczy plony i/lub nadmiernie się rozmnożył? Zrobią to myśliwi, a więc są potrzebni. Stąd ich porównanie do policji, straży czy służby zdrowia jest uprawnione, a przypominam, że ostatnie 3 lata pokazały, iż jedna z tych grup zawodowych jest wyjątkowo zdemoralizowana o czym myśliwi mogą tylko pomarzyć.
Przeczytaj to co napisałem wcześniej, tylko powoli i na głos, bo można odnieść wrażenie, że lecisz według skryptu. Rozróżniłem wyraźnie pracowników zawodowych od tych, którzy sobie polują w weekendy. Tak jak pisałem, byłem wśród tych myśliwych więc gadka o ich moralności no to niestety, nikt mi kitu nie wciśnie. To nie są stereotypy, to jest to czego sam doświadczyłe w różnych formach, a jak w to nie wierzysz, w co nie wątpię, to trudno. Mieszkam w terenach bardzo atrakcyjnych dla myśliwych, więc mamy ich tu w pizdu, zlatują się z całej Europy, więc naprawdę będzie trudno przekonać, że np. grupa Francuzów pracujących na wysokich stanowiskach w rafineriach to ludzie, bez których pijackich imprez gospodarka leśna by sobie nie dała rady. To właśnie ty powielasz stereotypy pod tytułem ,,musimy zabić te zwierzęta, bo bez tego umrą!"
Chop wood. Carry water.