Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[Kilgore]

[Hellion]

Najfajniejszy ich album od Ótta

[PrezydentKosmosu]

Moje ostatnie odkrycie. Uwielbiam znaleźć coś, albo dać sobie podsunąć, dać czemuś nowemu szanse, co mnie w konkretnym nastroju chwyci.




Szwedzki Långfinger. Hard'rock, grunge, trochę stonera, trochę odległej psychodelii, rockowo. Nie potrafię uchwycić gatunkowo co to jest, ale jest to tak dobrze zrobione, w szczególności wokalnie, że mam różne reminiscencje, że tak powiem.


Jak dziewczyny wrócą z tripu po Bydgoszczu, Młodej puszczę. Niech wie, że stary o niej myśli i podsuwać jej dalej chce dobrą muzykę. Na wieczór ma zadanie domowe: nowe Deus Meus Kosmateus. Jutro będzie bardziej mniętko.

Wokalista momentami jak Cornell brzmi, a momentami jak ktoś jeszcze (nie pamiętam, ale musi ktoś znany). Do tego stopnia, że mam coś w rodzaju dysonansu poznawczego podczas słuchania. Przypomniało mi się to:

Też chyba ze Szwecji wynalazek. Swego czasu mocno mi zrobiło. Jakby jakaś zaginiona w odmętach czasu supergrupa grandżowa, choć to też miks gatunków. Słyszę tam Cave-a, Morphine. Bardzo mi to mocno siadło kiedy to odkryłem, trzeba będzie odświeżyć.

[Mass-Turbo]

what's that?

[Rejwan]

what's that?

Nubivagant

[Kilgore]

Dotarło wreszcie to bieda wydanie, dobrze że muzyka prima sort

[nagrobek]

Wybitnie dużo czasu mi zajęło, żeby zrozumieć i poczuć ten materiał, pojąć jego geniusz i wyjątkowość. Ale lepiej późno niż wcale.

nie tylko Ty tak miałeś.
przypomniał mi się tekst o zespole który kiedyś ukazal sie na blogu „człowiek kontra napalm”.





dobry to był blog - robił go koles piszący obecnie do Noise cykl „opowieści z rynsztoka” - sporo ciekawych tekstów o muzyce i nie tylko.

[PrezydentKosmosu]

Wybitnie dużo czasu mi zajęło, żeby zrozumieć i poczuć ten materiał, pojąć jego geniusz i wyjątkowość. Ale lepiej późno niż wcale.

nie tylko Ty tak miałeś.
przypomniał mi się tekst o zespole który kiedyś ukazal sie na blogu „człowiek kontra napalm”.





dobry to był blog - robił go koles piszący obecnie do Noise cykl „opowieści z rynsztoka” - sporo ciekawych tekstów o muzyce i nie tylko.

No tak. Może jak kto się panka spodziewał, to i mógł się zawieść. Ja tę płytę poznałem przypadkowo i absolutnie nie miałem oczekiwań, więc weszło od razu.

A propos minimalizmu to miałem kiedyś fazę na ten zespół:

Mogłem słuchać w pętli, ale w pewnym momencie mi przeszło.

[TheDude]

[Ascetic]

ST - skontrolowany przez

[Oki]

no to jadziem

jak na nich mocno eklektyczny album, dużo Nachtmystium, dużo gitar amorphisowych i ciut "greki"

[Triceratops]

ap

so

lut

[szczylun]

[Ubzdur]

[bartwa]

[szczylun]

[mocny2_3]

[Ascetic]

Uwielbiam take, take o pyty, gdzie Artysta ma centralnie wybane na to "Co ludzie powiedzą".
Take, oO:





















*"Koncert w kościele". To tak w temacie "CLP"



I ten tekst w 13:50: "Kłusownik przebrany za leśniczego, nigdy nie wezmą Ciebie za zakonnice" xD

[SamborWilk]

[mocny2_3]

Kawałek o 100% bardziej męski niż resztą prosiaków na tym masterfulowym bagnie