Najlepsza/Najgorsza sesja zdjęciowa v.2

[Soundterror]

Albo niefortunny moment nacisniecia spustu migawki, ale po prostu był zjarany

[trup]

Albo niefortunny moment nacisniecia spustu migawki, ale po prostu był zjarany

Albo go pani z FBI trzyma za "krecika"

[Bohdan]

Albo go pani z FBI trzyma za "krecika"

to pani z dimmu borgir, the kovenant ect. ona to krecików potrzymała wiele

[trup]

Taka z niej królowa czarnych krecików?

"Ah... joooo....."

[987654321k]

[Bohdan]

[trup]

Zajebiste. Niedługo koncert! Miłość Jest Prawem. Miłość Podług Woli.

[Bohdan]

Tak, robią wrażenie, banda świrów mających "to coś".

[trup]

[TheDude]

Zdjęcie z kurczakiem bardzo stylowe



i nieco inne ujęcie:





Na ich wspólnej trasie musiały się dziać naprawdę cyrkowe wyczyny. Zastanawia mnie tylko jak oni (a zwłaszcza Ozzy) byli w stanie grać tyle koncertów przy jednoczesnym ostrym imprezowaniu.

[Nasum]

Znam ludzi, którzy będąc w alkoholowym ciągu pracują na frezarce Trening czyni mistrza. Byli młodsi, bardziej sprawni, alkohol szybciej wyparowywał z organizmu, więc dawali radę. Ciekawi mnie natomiast jakość tych koncertów, bo teraz to pewnie będą same ochy i achy, bo legendarna trasa i musiała być po prostu fajna, ale nie wierzę, że nie zdarzyły im się jakieś wpadki na scenie o których woleliby zapomnieć, chociaż może faktycznie nic nie pamiętają....

[Sgt. Barnes]

Jak czytałem The Dirt to pamiętam, że chlali do oporu, a do stanu koncertowej używalności doprowadzał ich "kod kreskowy".

[Nasum]

Po miesiącu takiej terapii niejeden zawodnik by się przekręcił. Ciekawe ile kasy w ten sposób przepierdolili

[C//A]

Po miesiącu takiej terapii niejeden zawodnik by się przekręcił. Ciekawe ile kasy w ten sposób przepierdolili

Myślę, że żaden z zainteresowanych nie pamięta

[TheDude]

Po lekturze sporej ilości biografii i autobiografii przeróżnych muzyków myślę, że na pewno wielu dawało w palnik bez litości i potem mieli problemy zdrowotne, ale też sporo z tych opowieści to przechwałki i podkoloryzowane historie dla gawiedzi. Na pewno przez jakiś czas, będąc młodym i zdrowym, można szaleć bez opamiętania i wydurniać się jak małpiszon, jednak wszystko ma swoje granice. Człowiek to nie cyborg

[Sgt. Barnes]

W The Dirt jest chyba taki rozdział - dzień z życia Tommy'ego Lee.
Kwintesencja rock n rollowego stylu życia.

[Sgt. Barnes]

[Żułek]

[trup]

Dżem - pierwsza trasa na Śląsku.

[Nasum]

Uśmiałem się.