Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[Ascetic]

Wodecki gdyby żył, z zachwytu dalej by pił. Dylan, też. Bob.





- Żona zachwycona, będzie obok corocznych kolent Elvis'a lecieć nam tu -

[SamborWilk]

[Harlequin]

Dobry, technczny deaththrash z Nowej Zelandii. Troche Solstice, troche Schuldinera, troche Pestilence, na upartego nawet Szkieletal Remains by sie moznaby dopatrzyc. Fajnie to leci.

[Ascetic]

DARKSTEP w krystalicznie czyściutkiej, wyrazistej, konkretnie metalicznej postaci. Wrzące.

[Harlequin]

Zachorowałem na ten album. Najpierw troche po macoszenu, bo one man band, a z tymi częsciej gorzej niz lepiej, ale przy blizszym poznaniu kłania się tu nie kłamana radośc grania, prostota, mieso. Najlepsze jest to, że kawałki nie zlewają sie w całość, bujają, jest tu cała masa chwytliwych, skurecznych riffów, cudowny, goregrindowy wręcz bas, swietnie brzmiace gary. Słychac, że Adrian nie wpierdalal burito w miedzyczasie i fasola nie kapała bu na koszul, ani nie jest to nasz prezydęt Ardian co to mu mówią co ma grać. Zajebistość. Miałem już w tym roku nic nie kupować, ale złamałem się. Cirkawe czy dotrze przed Nowym Rokiem.

[Ascetic]

Zachorowałem na ten album. Najpierw troche po macoszenu, bo one man band, a z tymi częsciej gorzej niz lepiej, ale przy blizszym poznaniu kłania się tu nie kłamana radośc grania, prostota, mieso. Najlepsze jest to, że kawałki nie zlewają sie w całość, bujają, jest tu cała masa chwytliwych, skurecznych riffów, cudowny, goregrindowy wręcz bas, swietnie brzmiace gary. Słychac, że Adrian nie wpierdalal burito w miedzyczasie i fasola nie kapała bu na koszul, ani nie jest to nasz prezydęt Ardian co to mu mówią co ma grać. Zajebistość. Miałem już w tym roku nic nie kupować, ale złamałem się. Cirkawe czy dotrze przed Nowym Rokiem.

Od wiadomokogo, czy z misrakorobimywhuja, czy skąd?

Swoją drogą prze demówce mówiłem, że będzie jak jest, tyle, że nikt mnie nie słuchał. Uje.


D&R niezmiennie nabija te swoje ciemne dnbassy.

Od 30 lat?

[Harlequin]

Zachorowałem na ten album. Najpierw troche po macoszenu, bo one man band, a z tymi częsciej gorzej niz lepiej, ale przy blizszym poznaniu kłania się tu nie kłamana radośc grania, prostota, mieso. Najlepsze jest to, że kawałki nie zlewają sie w całość, bujają, jest tu cała masa chwytliwych, skurecznych riffów, cudowny, goregrindowy wręcz bas, swietnie brzmiace gary. Słychac, że Adrian nie wpierdalal burito w miedzyczasie i fasola nie kapała bu na koszul, ani nie jest to nasz prezydęt Ardian co to mu mówią co ma grać. Zajebistość. Miałem już w tym roku nic nie kupować, ale złamałem się. Cirkawe czy dotrze przed Nowym Rokiem.

Od wiadomokogo, czy z misrakorobimywhuja, czy skąd?

Swoją drogą prze demówce mówiłem, że będzie jak jest, tyle, że nikt mnie nie słuchał. Uje.


D&R niezmiennie nabija te swoje ciemne dnbassy.

Od 30 lat?

Ze sprzedażowej z Metal Kolektors, Skuza wystawiał dostawe z Extremely Rotten po 46 za cdki.

[masterful]

Dobry, technczny deaththrash z Nowej Zelandii. Troche Solstice, troche Schuldinera, troche Pestilence, na upartego nawet Szkieletal Remains by sie moznaby dopatrzyc. Fajnie to leci.

Początek rzeczywiście lekki Pestilence ale potem to już Death. 3. kawałek to jakby z Symbolic wzięty

[mocny2_3]

ten riff jest jak jakiś rozkład człowieka te 3m pod ziemią, chłodny, zimny, taki kurwa pozbawiony resztek życia.Kapitalny numer a główny riff zabija

[Harlequin]

Dobry, technczny deaththrash z Nowej Zelandii. Troche Solstice, troche Schuldinera, troche Pestilence, na upartego nawet Szkieletal Remains by sie moznaby dopatrzyc. Fajnie to leci.

Początek rzeczywiście lekki Pestilence ale potem to już Death. 3. kawałek to jakby z Symbolic wzięty

Ano. Fajnie to płynie. Nic odkrywczego, ale nie takie generyczne ja moznaby sie spodziewac.

[DST]

Po (na pierwszy rzut ucha) bardzo dobrej nowej płycie musiał przyjść czas na wspominki



Mało rzeczy wywołuje we mnie taką agresję jak "Burning Flag"

[Jimmy Boyle]

[Szalony Opos]

[immortal69]

[SamborWilk]

[wonsz]

słucham sobie rzeczy z corocznych podsumowań Cvltnation. jak zwykle sporo szrotu i dziwnych wyborów, ale pewnie parę rzeczy do dokładniejszego sprawdzenia wpadnie - https://cvltnation.com/category/music/top-6-music/

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

[nagrobek]

zajebiste, jest riffowanko! Sacrilege/Nausea worship, z pewnością nie gorsze od Flower.

[wonsz]

słucham sobie rzeczy z corocznych podsumowań Cvltnation. jak zwykle sporo szrotu i dziwnych wyborów, ale pewnie parę rzeczy do dokładniejszego sprawdzenia wpadnie - https://cvltnation.com/category/music/top-6-music/

np to XD

[SamborWilk]