Tak tak bo jest to DEATH-ZE-SKŁADEM-Z-LEPROSY-ALE-KAMEM-ZAMIAST-CHUCKA więc musi być zajebiste... tyle, że koło 'Leprosy' to nie stało nawet .
To jest ok płyta ale żaden geniusz. Debiut Azarath byś se zapodał.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Tak tak bo jest to DEATH-ZE-SKŁADEM-Z-LEPROSY-ALE-KAMEM-ZAMIAST-CHUCKA więc musi być zajebiste... tyle, że koło 'Leprosy' to nie stało nawet .
Oj, z całym szacunkiem, nie szalałbym z tą awangardą. Już w czasach wydania debiutu ludzie się podśmiechiwali, ze "Cryptic Realms" mocno pachnie "Born Dead". Oni byli w awangardzie, jeszcze raz powtarzam, siłą rozpędu. Gdzie im do rozmachu wizji Death, ekstremalnej psychopatii Autopsy, diabelstwa Deicide, programowego prymitywizmu Obituary, czy faktycznej awangardy Morbid Angel? A wymieniać możnaby dalej. Massacre grali uczciwie, ale za wiele nie ugrali, tytanami gatunku w żadnym razie nie są, sprawy nie poprawia nijak fakt nagrania "Promise" oraz wieczne animozje, uniemożliwiające wytrzymania roku w jednym składzie.
Piszesz o kapeli , która zaczęła nagrywać w 1986, a co do wprawek z Leprosy....no kurwa też mi argument. Na Severed Survival nie ma wprawek z Leprosy, a Napalm Death na from beyond czasem nie słyszysz? W ten sposób można próbować ujebać każdą muzykę. Przynajmniej ja z tym nie mam kłopotu. Nie bardzo mi się chce bronić Massacre, bo oni tego nie potrzebują. Natomiast bredniom mówię stanowcze nie!
Nie chciało mi się bronić Massacre, ale masz taką masę argumentów, że dziw bierze jak łatwo się podkładasz. Zadaj sobie trochę trudu i przesłuchaj ze trzy numery.
Przy okazji polecam wszystkim wątpiącym przesłuchać sobie uważnie cały ten materiał. Wtedy skończy się pierdolenie. Cieszę się, że mogłem pomóc. Pozdrawiam. Wuj.