Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[Lukass]

[SATYROS]

Na wesoło

Co to za płyta?

Monumentum "In Absentia Christi" i raczej nie na wesoło...

[Sybir]

Nie ma lipy.


I tu też jest dobrze.

[backslifer]

Dziś dopiero się zapoznałem i zażarło niesamowicie. Leci już któryśtam raz i nie mam dość.

Namowiles, jakos chodzilem wokol tej plyty w ciagu roku, singiel nie kliknal, ale moze nie mialem momentu.
W kazdym razie swietna plyta, niby nic nowego, nic zaskakujacego, ale wszystko jest tu na swoim miejscu i po prostu dziala.

[Kilgore]

Co to /\?

[backslifer]

Co to /\?

Jerry Cantrell - I Want Blood

[bartwa]

Monumentum "In Absentia Christi" i raczej nie na wesoło...

Ale tytuł bardzo optymistyczny

[bartwa]

Molotov – Apocalypshit

[Stoigniew]

tradycyjnie, jak zwykle 1 stycznia TOP na 357
zdrówko !!

[Rattlehead]

tradycyjnie, jak zwykle 1 stycznia TOP na 357
zdrówko !!

Takoż. Chociaż od trzech dni już leci, jednak dzisiaj jakoś inaczej smakuje.

[987654321k]

[Stoigniew]

tradycyjnie, jak zwykle 1 stycznia TOP na 357
zdrówko !!

Takoż. Chociaż od trzech dni już leci, jednak dzisiaj jakoś inaczej smakuje.

te dwa dni to była przystawka, nie powiem bardzo smaczna, w pracy sobie słuchałem a dzisiaj to jest danie główne
litr łiskacza, zapas coli i lodu i muzyka płynie.......

[Kilgore]

[nagrobek]

[SamborWilk]

[Rattlehead]

tradycyjnie, jak zwykle 1 stycznia TOP na 357
zdrówko !!

Takoż. Chociaż od trzech dni już leci, jednak dzisiaj jakoś inaczej smakuje.

te dwa dni to była przystawka, nie powiem bardzo smaczna, w pracy sobie słuchałem a dzisiaj to jest danie główne
litr łiskacza, zapas coli i lodu i muzyka płynie.......

Namówiłeś. U mnie też trochę zostało do spałaszowania. A dodatkowo zawsze w nowy rok robię soliankę. Jest sztos!

[Ubzdur]

Black Saint jako ze chciałem jakąś jazzową „dyszkę” przesłuchać, knowledge of self szybki i dobry energetyczny jazz, Haden wspaniały piękny klimat El Salvador, muzycznie chwilami zahaczające o klasykę jak to u Carl Bley jest i tak pod The Godfather mi podsuwa wyobraźnia skojarzenie. Carcass „nowy” dopiero teraz przesłuchałem a za premiery go jakoś zignorowałem… MA jedyne które sprzedałem kiedyś i żałuję teraz, muszę uzupełnić brak. No i Gojira, płyta która mnie wkręciła w death metal, tej na szczęście nie sprzedałem, mocne 7 numerów, potem trochę kaszanki ale sumarycznie mocne 7/10. Muszę posłuchać tej nowej w końcu jeśli dam radę się zmusić

[wonsz]

[Pacjent]

[masterful]

Płyta idealna. Bez słabego momentu.