Pure Metal Magazyn
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Vlad
- zaczyna szaleć
- Posty: 143
- Rejestracja: 18-02-2006, 15:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- rozkręca się
- Posty: 50
- Rejestracja: 24-02-2006, 19:30
9-ty numer PMM już od dziś/jutro w EMPIKU
[img]http://img293.imageshack.us/img293/9330 ... 906om6.jpg[/img]
w empikach: stolica 11 grudnia (po 17.00), reszta kraju - 12 grudnia (po 15.00)
[img]http://img293.imageshack.us/img293/9330 ... 906om6.jpg[/img]
w empikach: stolica 11 grudnia (po 17.00), reszta kraju - 12 grudnia (po 15.00)
-
- rozkręca się
- Posty: 50
- Rejestracja: 24-02-2006, 19:30
Hades - tak, ten amerykańskiWysłane przez Maria Konopnicka
Aż mi ślina spłynęła na klawiaturę: wkładka OVER KILL, Vicious Rumors, Sodom, Leszek Szpigiel, Attacker, Hades (pewnie ten amerykański), Death Angel - super! Nie wiadomo tylko po co Arch Enemy - dość, że nic specjalnego to co w drugim magazynie są promowani, FRONTSIDE - żenada. No ale i tak jest sporo powodów dla których kupię ten numer. Można zamówić wysyłkowo?
Po co Arch Enemy? Byli pod ręką na Gigantour, więc głupio nie było nie skorzystać z okazji i ich odpytać.
Frontside - miałem dostać płatną reklamę z Mystica, więc wypadało zrobić z nimi wywiad... no i wywiad jest, reklamy nie (Mystic się wypiął i zrezygnował).
Wysyłkowo - tak, można zamówić.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Najnowszy (dziewiąty) numer jak zwykle godny polecenia. Recenzje, wywiady i artykuły wyczerpujące i ciekawie podane. Do tego wszystko przejrzyste - dobra szata graficzna. Prosta, ale lepsze to niż nasrać bajerów aż czytelnik straci wzrok. PURE METAL to obecnie najlepsza gazeta o muzyce metalowej ukazująca się u nas. Jeśli miałbym kupować jakikolwiek tytuł to właśnie ten.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
A ja wręcz przeciwnie. Jest to jeden z ostatnich tytułów, na który skłonny jestem wydać kasę. Mega Sin i 7 Gates są o wiele ciekawsze, choć nie przeczę, że i Pure Metal zdarzało mi się zakupić. Jeśli jednak ktoś uważa, że Obituary i Cannibal Corpse graja "niesłuchalną" muzykę, że fajnie jest nabijać się z death metalu, to ja dziękuję, poszukam czegoś dla siebie gdzie indziej.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
LOL. Ciekawe jakby zareagowali na jakieś noisowe rzeczy, albo na power electronics.Wysłane przez ultravox
Jeśli jednak ktoś uważa, że Obituary i Cannibal Corpse graja "niesłuchalną" muzykę, że fajnie jest nabijać się z death metalu, to ja dziękuję, poszukam czegoś dla siebie gdzie indziej.
Takie opinie to zwyczajny przejaw ignorancji.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- Vlad
- zaczyna szaleć
- Posty: 143
- Rejestracja: 18-02-2006, 15:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Chyba musiałbyś założyć własne pismo, haha!
Do panów post i dwa wyżej - słyszałem większość płyt CC i wszystkie O. Fakt, że uważam ich za niesłuchalne gówna to wyznacznik mojego osobistego gustu, a nie ignorancji. Dla mnie death metal to cuchnące szambo, w którym pływają nieliczne perełki. Te odławiam, reszty nie tykam. Jest tyle dobrej muzy na świecie...
Do panów post i dwa wyżej - słyszałem większość płyt CC i wszystkie O. Fakt, że uważam ich za niesłuchalne gówna to wyznacznik mojego osobistego gustu, a nie ignorancji. Dla mnie death metal to cuchnące szambo, w którym pływają nieliczne perełki. Te odławiam, reszty nie tykam. Jest tyle dobrej muzy na świecie...
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Wiesz, wali mnie kto o tym pisze. Jako dziennikarze muzyczni zobowiązani są zachować pewną dozę obiektywizmu. Można osobiście nie lubić BM, czy DM - rozumiem to. Ale deprecjonowanie tych odmian z powodu własnego subiektywnego odczucia, to kompromitacja. Przecież zespoły z tych gatunków wiele wniosły do muzyki metalowej, a wiele płyt było przełomowych (chyba tego nie trzeba udowadniać).Wysłane przez twoja_stara_trotzky
to zależy, czy ja bym o tym pisał, czy nie ;)
Ja np. uważam, że Heavy Metal to przejaw złego smaku (w większości), ale pisząc w gazecie metalowej oceniałbym te kapele na podstawie ich wkładu w rozwój gatunku.
A czym się różni bezkrytyczne podejście do własnego gustu od ignorancji, bo nie rozumiem? Po co zabierać się do pisania o DM skoro się go nie kuma i nie można docenić wpływu jaki dany zespół wywarł na scenę? Równie dobrze możecie dopuścić jakiegoś rapera żeby pisał o DM i robił wywiad z Immolation.Wysłane przez Vlad
Słyszałem większość płyt CC i wszystkie O. Fakt, że uważam ich za niesłuchalne gówna to wyznacznik mojego osobistego gustu, a nie ignorancji.
Nie martw się. Smak się wyrabia z wiekiem. ;)Wysłane przez Vlad
Dla mnie death metal to cuchnące szambo, w którym pływają nieliczne perełki. Te odławiam, reszty nie tykam. Jest tyle dobrej muzy na świecie...
- Vlad
- zaczyna szaleć
- Posty: 143
- Rejestracja: 18-02-2006, 15:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Kuma się, kuma. Tyle że się nie cierpi 99% gatunku. Dopóki nie kumałem, nie potrafiłem zrozumieć geniuszu np. Morbid Angel. Trafiło jakieś 7 lat temu.Wysłane przez longinus696
A czym się różni bezkrytyczne podejście do własnego gustu od ignorancji, bo nie rozumiem? Po co zabierać się do pisania o DM skoro się go nie kuma i nie można docenić wpływu jaki dany zespół wywarł na scenę? Równie dobrze możecie dopuścić jakiegoś rapera żeby pisał o DM i robił wywiad z Immolation.
Nie martwię się, oby to szambo wyschło jak najszybciej, bo dla mnie podniecanie się wszystkim, co deathmetalowe, to przejaw złego gustu właśnie.Wysłane przez longinus696Nie martw się. Smak się wyrabia z wiekiem ;)Wysłane przez Vlad
Dla mnie death metal to cuchnące szambo, w którym pływają nieliczne perełki. Te odławiam, reszty nie tykam. Jest tyle dobrej muzy na świecie...
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Masz racje, ale ja jestem obrażalski :-) Znając siebie pewnie i tak kupię, bo to mimo wszystko dobra gazeta.Wysłane przez Maria Konopnicka
Jakbym miał obrażać się na takie rzeczy to żadnego magazynu bym nie kupował. Przywykłam, ze w Heavy Metal Page(więcej) i Pure Metal (mniej) o death metalu pisze się jako bezmyślnej napierdalance i bekającym wokalistą - natomiast magazyny traktujące o ekstremalnych odłamach metalu kpią sobie z heavy najczęściej przypisując im orientację homoseksualną :)))) Jedni i drudzy są równie żałośni bo krytykują coś o czym nie mają pojęcia.
- Vlad
- zaczyna szaleć
- Posty: 143
- Rejestracja: 18-02-2006, 15:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Maria ma rację moim zdaniem (ale tylko częściowo).
Ktoś kto aspiruje do miana "znawcy", czy nazwijmy to "krytyka" powinien uwzględniać obiektywne czynniki takie, jak wpływ na scenę (czyli siła inspiracji), przełamywanie barier gatunku (pionierstwo) itd., itp.
Mówienie, że coś jest "niesłuchalną papką" oznacza jakieś problemy ze słuchem, bo w DM można bez problemu wychwycić różnorodne struktury, linię melodyczną. Po prostu percepcja tych osób załamuje się już przy zetknięciu z FORMĄ prezentowaną przez ten gatunek muzyki.
Druga sprawa to uznanie czegoś za godne lub niegodne słuchania jedynie na pdst. odczucia "piękna" (jak to Maria nazwał) tych melodii. Otóż "piękno" jest słowem dziś już mało znaczącym i zdewaluowanym. Kategoria "piękna" w sztuce nie jest przydatna i wierzę, że Maria chciał powiedzieć o KONWENCJI. A konwencje są różne i może nawet nie być żadnej melodii, która by oddziaływała (bo będą np. same szumy i trzaski) i to na podstawie znajomości zasad KONWENCJI ocenia się wytwory. Ludzie mówiący, że DM to "papka" są równie śmieszni, co mówiący, że malarstwo abstrakcyjne to "bazgroły".
Ktoś kto tego nie kuma nie powinien brać się za pisanie i ocenianie.
Ale to ogólnie i nie o Tobie Vlad.
Ktoś kto aspiruje do miana "znawcy", czy nazwijmy to "krytyka" powinien uwzględniać obiektywne czynniki takie, jak wpływ na scenę (czyli siła inspiracji), przełamywanie barier gatunku (pionierstwo) itd., itp.
Mówienie, że coś jest "niesłuchalną papką" oznacza jakieś problemy ze słuchem, bo w DM można bez problemu wychwycić różnorodne struktury, linię melodyczną. Po prostu percepcja tych osób załamuje się już przy zetknięciu z FORMĄ prezentowaną przez ten gatunek muzyki.
Druga sprawa to uznanie czegoś za godne lub niegodne słuchania jedynie na pdst. odczucia "piękna" (jak to Maria nazwał) tych melodii. Otóż "piękno" jest słowem dziś już mało znaczącym i zdewaluowanym. Kategoria "piękna" w sztuce nie jest przydatna i wierzę, że Maria chciał powiedzieć o KONWENCJI. A konwencje są różne i może nawet nie być żadnej melodii, która by oddziaływała (bo będą np. same szumy i trzaski) i to na podstawie znajomości zasad KONWENCJI ocenia się wytwory. Ludzie mówiący, że DM to "papka" są równie śmieszni, co mówiący, że malarstwo abstrakcyjne to "bazgroły".
Ktoś kto tego nie kuma nie powinien brać się za pisanie i ocenianie.
Ale to ogólnie i nie o Tobie Vlad.
-
- rozkręca się
- Posty: 50
- Rejestracja: 24-02-2006, 19:30
całkiem miła ta dyskusyja
dopowiem tylko, że w Pure Metal jak dotąd pojawiły się wywiady z takimi deathowymi grupami, jak: Behemoth, Obituary, Sceptic, Trauma, Immolation, Morbid Angel, Misanthrope... i jakoś nikt z tego powodu problemu nie czynił, recki płyt deathowych czy blackowych są w PMM na porządku dziennym (a piszą nie tylko Ci, którzy "nie lubią", a wręcz przeciwnie)
co zaś się tyczy bezmyślnej napierdalanki: niektóre płyty thrashowe (a thrash najbardziej lubię) takową zawierają... i co - milczeć i twierdzić,ze jej nie ma?
dopowiem tylko, że w Pure Metal jak dotąd pojawiły się wywiady z takimi deathowymi grupami, jak: Behemoth, Obituary, Sceptic, Trauma, Immolation, Morbid Angel, Misanthrope... i jakoś nikt z tego powodu problemu nie czynił, recki płyt deathowych czy blackowych są w PMM na porządku dziennym (a piszą nie tylko Ci, którzy "nie lubią", a wręcz przeciwnie)
co zaś się tyczy bezmyślnej napierdalanki: niektóre płyty thrashowe (a thrash najbardziej lubię) takową zawierają... i co - milczeć i twierdzić,ze jej nie ma?
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1126
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
Nowy numer całkiem niezły, drażni mnie tu i ówdzie jednowymiarowość (chodzi o powyższą dyskusję heavy vs death), ale w gruncie rzeczy nie ma to znaczenia. Materiały nieźle dobrane, czasem może zbyt drobiazgowe i na siłę drążone tematy we wkładce (szczególnie jeśli chodzi o recenzje), ale czyta się nieźle. Łyknąłem w ten weekend w 50% w pociągu.
Co nie zmienia faktu, że ludzie srający na death, nie powinni pisać takowych recenzji.
To właściwie jedyny mankament numeru, choć z oceną albumu Vader akurat uwagi trafione. Sęk w tym, żeby z tej sieczki wyłowić esencję "słuchalną" - tam o niej nic nie ma. 
Co nie zmienia faktu, że ludzie srający na death, nie powinni pisać takowych recenzji.


If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
-
- rozkręca się
- Posty: 50
- Rejestracja: 24-02-2006, 19:30
Esencja słuchalna była na ubiegłorocznej epce (bardzo fajnej zresztą).Wysłane przez Duban
co nie zmienia faktu, że ludzie srający na death, nie powinni pisać takowych recenzji :) to własciwie jedyny mankament numeru, choc z ocena albumu Vader akurat uwagi trafione. Sęk w tym, żeby z tej sieczki wyłowić esencję 'słuchalną' - tam o niej nic nie ma :)
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1126
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
To się akurat zgadza. Miałem na myśli całokształt podejścia do gatunku.Wysłane przez 42147
Esencja słuchalna była na ubiegłorocznej epce (bardzo fajnej zresztą)
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
- Vlad
- zaczyna szaleć
- Posty: 143
- Rejestracja: 18-02-2006, 15:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
No ale tak jest, niewatpliwie King Diamond nie posługuje się testosteronicznym męskim basem, ani nawet barytonem, Dream Theater snuje się w niewyobrażalnych pajęczynach akordów i dźwięków, z których NIC nie wynika oprócz "technicznej ekstazy" samej w sobie, a brzmienie "Paranoid" nie wyznacza obecnej czołówki w produkcji płyt... nie kumam, tzn. wg Ciebie nie można tego nie lubić, nie można krytykować?Wysłane przez Maria Konopnicka
[...]krytykowanie Kinga Diamonda za "pedalski wokal", albo twierdzenie, że Dream Theater jest przekombinowany czy "Paranoid" - brzmi archaicznie.
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!