Koniec "wielkich kapel"?

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10182
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Koniec "wielkich kapel"?

04-07-2020, 21:03

Drone pisze:
04-07-2020, 20:58
Moim zdaniem źle to pojmujesz. Nie chodzi o umieszczenie się na osi sporu politycznego, tylko na osi buntu wobec zastanej rzeczywistości. Konserwatyzm, jak nazwa wskazuje, stara się zachować istniejące status quo, ewentualnie przywrócić dobre maniery, naruszone przez buntowników.
Też tak zawsze pojmuję konserwatyzm, wg tego Varg nie jest konserwatystą, breivik, ze względu na zastosowane środki, właściwie też nie jest.

Tak więc dobra muzyka nie jest robiona tylko przez lewicę jakby chciał hcpig.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Koniec "wielkich kapel"?

04-07-2020, 21:12

Te podziały nie są takie oczywiste. Generalnie chodzi o chęć i potrzebę zmiany czegoś w świecie kontra zdecydowane opieranie się radykalnym zmianom. To są w ogóle skomplikowane sprawy, bo trzeba brać pod uwagę też to, że rewolucja po przemianie zmienia się w swoją karykaturę i konserwę, która broni wprowadzonych przez siebie wartości. To się stało z komunizmem. Pod koniec komunizm to była ścisła konserwa, która obyczajowo nie różniła się wiele od kościółkowców. Nawet na gruncie polskim wystarczy przypomnieć starych komuchów, którzy śmiali się z homoseksualistów i cudaków ubranych na kolorowo, a jak runął komunizm to przystępowali do jakichś egzotycznych ruchów narodowych (znane i ciekawe zjawisko z początku lat 90).
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10809
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Koniec "wielkich kapel"?

04-07-2020, 21:17

Postaram się napisać raz a konkretnie, ponieważ szkoda mi wieczoru na długie dysputy - są od tego wytrwalsi. Próbujesz przenieść to na jakiś poziom wyższej abstrakcji, gdzie już słabo wiadomo co jest czym. Podana przez Ciebie definicja konserwatyzmu jest wąska i koncentruje się na jednym tylko aspekcie. To jest znacznie szersze pojęcie, w skład którego wchodzą też pojęcia autorytetu, narodu, religii i innych. Wybierając to co chcemy z tej układanki, możemy łatwo udowodnić, że Mona Lisa to obraz lasu, ponieważ w tle jest las, i zignorować główną postać. Proste fakty są natomiast takie:
Bard Eithun - morderstwo geja
Varg Vikernes - do cna konserwatysta, rasista, odynista, i długo jeszcze by wymieniać
Mortiis - ostatnio wygrzebałem kilka wywiadów z jego wczesnych lat, oraz korespondencji - doprawdy fascynująca;)
Darkthrone - Arysk Black Metal
Można tak wymieniać dalej, choćby i cały nurt NSBM z którym Polska jest kojarzona za granicą do dzisiaj, i mógłbym grzebać dalej, ale w sumie wiem, że choćbym robił risercz przez rok, to odbije się on od tego właśnie wyższego poziomu abstrakcji, na którym nawet Absurd to lewica, a hajlowanie to wyraz buntu wobec zastałej rzeczywistości;)
Chop wood. Carry water.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Koniec "wielkich kapel"?

04-07-2020, 21:21

W zasadzie tak właśnie jest. Bunt, niezgoda, poszukiwanie, zwątpienie - to są moim zdaniem wyznaczniki.
Tylko nie wiem, po co przytaczasz ABSURD czy Mortisa? Czy oni mają jakieś znaczenie jako współtwórcy światowych nurtów? Praktycznie żadnego, to odpryski.

Dobra, ja się wycofuję, bo nie mam czasu niestety na dyskusję, a ten temat to by wymagał napisania książki, a nie luźnego dialogu na forum.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4602
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki

Re: Koniec "wielkich kapel"?

04-07-2020, 21:32

hcpig pisze:
04-07-2020, 18:50
Triceratops pisze:
04-07-2020, 17:40
Teoria rownie durna jak ta o upadku ZSRR i black metalu, ale specjalnie nie mam ochoty sie nad tym rozwodzic ani wchodzic w szczegoly
Jest to jedynie hipoteza ale póki co, nic nie stanowi o jej nieprawdziwości.
vicek pisze:
04-07-2020, 18:04
Black metal powstał przez jebane trigery i produkcje Scotta Burnsa.
Taaaaa, a 'Blessed Are The Sick' to plastikowe gówno.

Nie fenrizuj.
Varg to samo mówił , że wkurwiała ich produkcja death metalowych płyt . Więc chyba samo źródło ma więcej racji jak ty .
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4602
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki

Re: Koniec "wielkich kapel"?

04-07-2020, 21:33

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
04-07-2020, 20:55
Drone pisze:
04-07-2020, 20:53
Kol. Karkasonne, nie brnijcie w to. Jak black metal może być konserwatywny, skoro palił kościoły i przenosił punkowy bunt do królestwa niebieskiego? Martial industrial czy dungeon synth to są zjawiska marginalne, odpryski od znaczących nurtów.
No na pewno lewicowy nie był, sorry. Mamy po kolei wymieniać znaczących muzyków nurtu wyrażających pogardę dla innych ras, mniejszości seksualnych etc? A te kościoły to dlaczego palili? Dlatego że byli lewicowi, czy dlatego, że chcieli powrotu do korzeni pogańskich?
Kolega bardzo dobrze to pojmuje .
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10809
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Koniec "wielkich kapel"?

04-07-2020, 22:06

Drone pisze:
04-07-2020, 21:21
Tylko nie wiem, po co przytaczasz ABSURD czy Mortisa?
Wiem, że jestem monotematyczny, ale dungeon synth to jak najbardziej nurt światowy znajdujący się mniej więcej na takim etapie rozwoju jak black metal w 1994-1995. Mam to czarno na białym choćby na podstawie tego, gdzie lata DS Zine - od Chile do Nowej Zelandii, od Norwegii po Reunion. A że jest, jak to mówisz, odpryskiem - black metal też nim był. Każdy gatunek zaczynał od bycia małym i nieznaczącym.
Chop wood. Carry water.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9381
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Koniec "wielkich kapel"?

04-07-2020, 22:08

vicek pisze:
04-07-2020, 21:32

Varg to samo mówił , że wkurwiała ich produkcja death metalowych płyt . Więc chyba samo źródło ma więcej racji jak ty .
Black metal istniał przed zjawiskiem, które opisałeś.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Koniec "wielkich kapel"?

04-07-2020, 22:13

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
04-07-2020, 22:06
Drone pisze:
04-07-2020, 21:21
Tylko nie wiem, po co przytaczasz ABSURD czy Mortisa?
Wiem, że jestem monotematyczny, ale dungeon synth to jak najbardziej nurt światowy znajdujący się mniej więcej na takim etapie rozwoju jak black metal w 1994-1995. Mam to czarno na białym choćby na podstawie tego, gdzie lata DS Zine - od Chile do Nowej Zelandii, od Norwegii po Reunion. A że jest, jak to mówisz, odpryskiem - black metal też nim był. Każdy gatunek zaczynał od bycia małym i nieznaczącym.
Bez żadnej urazy, ale wydaje mi się, że siedząc w tym zjawisku tworzysz sobie iluzję, jakoby to miało jakieś znaczenie w skali świata. Wydaje mi się, że tak nie jest, choć mogę się mylić i za 20 lat nakręcą w Hollywood filmy o kulisach dungeon synthu i luminarzach tej sceny.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10809
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Koniec "wielkich kapel"?

04-07-2020, 23:31

Alez nie urazam sie wcale, po prostu to, ze cos nie jest popularne, nie znaczy, ze nie ma zasiegu swiatowego. Jak sa ludzie sluchajacy, kupujacy i czytajacy o tym na calym swiecie, to jak to nazwac inaczej? Moze ten gatunek sie rozwinie i stanie sie znany, a moze umrze smiercia naturalna za pare lat. Z cala pewnoscia jednak jeszcze dwa lata temu nikt nie myslal, ze zobaczy wywiad z Old Tower w poczytnym Decibel. Tak samo sluchajacy w 93 Dark Medieval Times raczej nie spodziewal sie ze Satyricon otwierac bedzie zawody narciarskie. Film? Nie wiem, moze tak, moze nie, nie zmienia to faktu, ze jest bardzo ciekawe i unikatowe zjawisko nie tylko muzyczne, ale takze socjologiczne.
Chop wood. Carry water.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4070
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Koniec "wielkich kapel"?

05-07-2020, 01:14

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
04-07-2020, 22:06
Drone pisze:
04-07-2020, 21:21
Tylko nie wiem, po co przytaczasz ABSURD czy Mortisa?
Wiem, że jestem monotematyczny, ale dungeon synth to jak najbardziej nurt światowy znajdujący się mniej więcej na takim etapie rozwoju jak black metal w 1994-1995. Mam to czarno na białym choćby na podstawie tego, gdzie lata DS Zine - od Chile do Nowej Zelandii, od Norwegii po Reunion. A że jest, jak to mówisz, odpryskiem - black metal też nim był. Każdy gatunek zaczynał od bycia małym i nieznaczącym.
Jak szanuję kolegi zaangażowanie w ten nurt (którego nie rozumiem, ale nie muszę), tak jednak zaklina kolega rzeczywistość. W roku 1995 to my już mieliśmy wydane jedynki lub czasem nawet dwójki wszystkich liczących się kapel drugiej fali BM i eksplozję popularności gatunku. A w dungeon synth nie ma nic, co może przyciągnąć rzesze ludzi. Nikt nikogo nie zabija, nie gwałci, nie ma skandali. A i muzyka chujowa ;) Nie, spoko, kpię sobie. Ale to nie jest zjawisko, które może stać się popularne.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9381
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Koniec "wielkich kapel"?

05-07-2020, 10:30

Najwięcej ile ten nurt mógł zyskać to zyskał - w dobie popularności CMI, które wciskało metalowcom różne rzeczy, w tym plumkania Mortiisa.
Yare Yare Daze
535

Re: Koniec "wielkich kapel"?

05-07-2020, 10:49

hcpig pisze:
05-07-2020, 10:30
Najwięcej ile ten nurt mógł zyskać to zyskał - w dobie popularności CMI, które wciskało metalowcom różne rzeczy, w tym plumkania Mortiisa.
Tak. Stali na ulicy i wciskali...O te płyty trzeba było jednak trochę się postarać.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11497
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: Koniec "wielkich kapel"?

05-07-2020, 10:51

w PL nie było źle z nabyciem wydawnictw CMI, dużo było tytułów mn w warszawskiej Fluttering Dragon.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9381
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Koniec "wielkich kapel"?

05-07-2020, 11:00

Metalowe distro - Pagan miał w katalogach a potem to i w Media Marktach leżały.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Wacław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2904
Rejestracja: 04-08-2018, 08:37

Re: Koniec "wielkich kapel"?

05-07-2020, 11:06

było jak wyżej. na luzaku można było kupić katalog CMI. w zinaczach jakaś taka "moda" była na tą wytwórnię. chyba frelik nawet miał dział w traszemol, czy gdzieś tam z jak on to nazywał "anty-muzyką". i tak pewnie pod wieloma strzechami są takie miernoty jak mortiis na cedeku. ja mam jeszcze jakieś ze 3 takie dziwne szajsy. nawet jakąś ataraxie czy arcane. nawet nie wiem po co.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Koniec "wielkich kapel"?

05-07-2020, 11:15

Też tak to pamiętam, CMI swego czasu wciskał kto się da, nie było nigdy z tym problemu u nas, nawet wielu kupowało to z rozpędu.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
535

Re: Koniec "wielkich kapel"?

05-07-2020, 11:19

Koledzy, przy całym szacunku, ale wiecie, że ja mam te katalogi i pamiętam doskonale jak funkcjonowała owa sprzedaż, bo przecież miałem na półce niemal kompletną pierwszą setkę w pierwszych biciach. Także wicie rozumicie. Każdy pamięta co chce, a już płyty leżące po marketach...w którym to było roku i gdzie wtedy byłem?
535

Re: Koniec "wielkich kapel"?

05-07-2020, 11:22

I jeszcze jedno. Zamawialiście kiedyś płyty CMI z tych katalogów Pagan, Fluttering, albo Mystic? Tak szczerze.
Awatar użytkownika
Wacław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2904
Rejestracja: 04-08-2018, 08:37

Re: Koniec "wielkich kapel"?

05-07-2020, 11:24

Drone pisze:
05-07-2020, 11:15
Też tak to pamiętam, CMI swego czasu wciskał kto się da, nie było nigdy z tym problemu u nas, nawet wielu kupowało to z rozpędu.
ja raczej kupowałem z ciekawości :D mimo wszystko to było interesujące. u mnie we wrocku było też distro kolesia co gra w jude (drugim członkiem powinien byc pacjent). teraz tworzy wrocław industrial festival. w katalogu industrial, jakieś coldvawy generalnie ciekawy i nowy w tamtym czasie ląd można było dzięki nim odkryć.
Ostatnio zmieniony 05-07-2020, 11:28 przez Wacław, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ