Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[Kilgore]

[Harlequin]

No, brzmieniowo będzie to zaskoczenie dla paru osób.

Pierwsze okrążenie za mną i zaskakująco mało kakofonii. Jest intenstwnie, blackowo, ale w sumie nie znalazłem tu nic dla siebie na ten moment

[DST]

No, brzmieniowo będzie to zaskoczenie dla paru osób.

Pierwsze okrążenie za mną i zaskakująco mało kakofonii. Jest intenstwnie, blackowo, ale w sumie nie znalazłem tu nic dla siebie na ten moment

Mi coraz bardziej wchodzi. Ostatni kawałek najbardziej "wysublimowany" instrumentalnie jaki nagrali chyba.

[r o b e r t]

No, brzmieniowo będzie to zaskoczenie dla paru osób.

Pierwsze okrążenie za mną i zaskakująco mało kakofonii. Jest intenstwnie, blackowo, ale w sumie nie znalazłem tu nic dla siebie na ten moment

Mi coraz bardziej wchodzi. Ostatni kawałek najbardziej "wysublimowany" instrumentalnie jaki nagrali chyba.

gdzie szukać te dobroci ?

[DST]

Pierwsze okrążenie za mną i zaskakująco mało kakofonii. Jest intenstwnie, blackowo, ale w sumie nie znalazłem tu nic dla siebie na ten moment

Mi coraz bardziej wchodzi. Ostatni kawałek najbardziej "wysublimowany" instrumentalnie jaki nagrali chyba.

gdzie szukać te dobroci ?

Oboje chyba promówki słuchamy przed premierą.

[r o b e r t]

up. mogli chociaż z 2 utwory wrzucić przed premierą
a w temacie Teitanblood bez najnowszej nestety

[tomaszm]

Mocno czekane. 28 marca jeszcze premiera jednej rzeczy na którą równie mocno czekam



Tymczasem nowy Clipping





I później w ramach oczekiwania na nową płyte




Jest to NIENAWIŚĆ

[Nasum]

[Mass-Turbo]

[Szalony Opos]

[Harlequin]

Drugie okrążenie za mną i co by nie mówić jest tu pograne. Podobnie jak poprzednia tak i tu jest bardziej tradycyjnie i czytelnie niż nieludzko i obłędnie. Przy czym więcej tu dzikości i pazura niż na poprzedniej. Osobiście chciałbym, żeby więcej tu było akcentów deathmetalowych, bo w ogólnym rozrachunku jest to najbardziej blackmetalowy album TTBLD i chyba najbardziej jednolity stylistycznie. I wielce możlwe, że może to być materiał, do którego bdzie się chętnie wracało, bo jest na swój sposób dość przystępny, a daje bardzo mało powodów do narzekania. Przegryza się powoli, będzie słuchane troche.

[Ascetic]

Lemmy nie odkrył nic nowego, ale jakoś takoś na czasie:



Swoją drogą to już 15 lat!

[r o b e r t]

Jednak dobry płyt .

[Ascetic]

Znów na czasie:



Na czasie nie jest oldskl'd'n'bass'cały'czas - jak rodem z Metalheadz'records'AD'1994. Co mnie zasadniczo cieszy, że te brejki wracają na pełnej.

[bartwa]

[wonsz]

[tomaszm]

Amok

[tomaszm]

[tomaszm]

Biblia

[Metsejmikin]