Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[Destro]

[Triceratops]

jo, właśnie leci 77, jest dobrze, zwykle prawidłowa kolejność to faktycznie od początku

To tez zalezy czy kogos bardziej interesuja zgrzytliwo postpunkowe klimaty niz te trybalno-repetatywne, bo znam i takich. Niektorym nie pasi lekkie wygladzenie muzyki, ktore w sumie jest zawsze maturalna konsekwencja zdobywania doswiadczenia i umiejetnosci muzycznych

Chociażby zapoznać się wypada od początku. Potem robisz przesiew i słuchasz regularnie tego, co ci pasi.

Jasne, zwlaszcza, ze w tym wieku pewne sprawy wygladaja zupelnie inaczej niz jak sie poznawalo z kaset splaszczona przez ok 10 lat niebytu z powodu czasow (w wypadku dinozaurow wiecej nawet) dyskografie

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

[szczylun]

SADISTIC RITUAL

[wonsz]

[est]

[Gunman]

[Oki]

lubię ten hołd dla Toola, chyba poza ReC Proletaryatu mój ulubiony tribiut dla tego zespołu z kraju

[szczylun]

..głośnooo!!!!...

[masterful]

Jak ja uwielbiam ten album to tylko ja wiem.

[bartwa]

Jak ja uwielbiam ten album to tylko ja wiem.

Mogę się tylko domyślać hahaha. Każda z ich pierwszych czterech płyt jest inna i każda znakomita.

[wonsz]

[Triceratops]

Dosc nieprawdopodobne (dla mnie oczywiscie) ze 20 lat temu reaktywowali sie kapitalna i znakomita plyta Phoenix, zupelnie nie odtstajaca od ich klasycznych dokonan z lat 80 a nawet je przewyzszajaca i od tamtej pory z rozna regularnoscia wypuszczaja plyty bedace dokladnie tym klimacie, nie odstajace zbytnio od wybitnego szablonu, ale kazdej z nich sie slucha po prostu znakomicie. W kazdej jest ten sam smutek, ciemnosc i nostalgia, gitarowy zadzior i ta specyficzna basowa przestrzen z lat 80. A najdziwniejsze dla mnie z tego wszystkoego jest to, ze sa to szwaby. Czuje sie jak inzynier Mamon, ja juz znalem te plyte zanim ona ja powstala i ja po prostu lubie, bo ja znam.

[Harlequin]

Bardzo klawo jest.



A tutaj doskonale.

[Szalony Opos]

[Sybir]

Harlequin: Tak, Profound Lore kontynuuje dobrą passę.

[est]

Jest



Syn zagaił w temacie misheardów więc włączyłem mu tytułowy z wiarusową opowieścią, że jako dzieciak byłem przekonany, że pojawia się tam słowo "oczywiście" (watching it shed). Serio się pojawia.

[backslifer]

[tommek]

Płyta kupiona dzisiaj na giełdzie, chyba jej nigdy nie słuchałem, więcej tu Killing Joke niż death metalu ale fajnie się tego słucha.

[est]

Właśnie to jest zabawne, że jak to wyszło to o Killing Joke nikt nie wspominał. Dopiero po latach znaleźli się oświeceni, którzy zaczęli doszukiwać się wpływów KJ na metal, ale to już przy okazji innych płyt. Tak czy siak świetny album. Trzy pierwsze płyty Morgoth to 10/10, każda inna, każda wspaniała. Dwójka to nawet 12/10.