Masterful Magazine

Moim zdaniem takie promocje to przegięcie. Dezawuują wysiłek zespołu, robią durni z fanów, którzy kupili płytę w normalnej cenie oraz podważają zaufanie do wytwórni - bo po co inwestować w płyty danego wydawcy, skoro w perspektywie będzie można ją kupić w cenie zapałek.

http://allegro.pl/armagedon-death-then- ... 94879.html

Osobiście uważam, że płyty, które się nie sprzedały i zalegają w magazynach lepiej niszczyć niż sprzedawać za takie grosze. Cieszą Was takie promocje?

"Cieszą się tylko debile" jak mawiał klasyk.Spoko,zawsze można sobie uzupełnić kolekcję tanim kosztem.

Albo robić za śmietnik. jak komus zalezy na zakupie danej płyty w danym wydaniu, to po prostu ja kupi, niezależnie od ceny. Ale Jesli jest to kupowanie tylko z powodu 'bo tania' to ja pierdole takie muzealnictwo.

Fakt,to bez sensu,zbieranie dla samego zbierania.Ale np. nie kupiłem jeszcze ostatniego Dezertera, a tu proszę za połowę ceny kupię.

Takie promocje pokazują tylko ile tak naprawdę powinny kosztować płyty. Poniżej pasa to jest 60 zł za CD.

Dokładnie.Wykonawcom to pewnie i tak zwisa,bo oni kasę za płytę i tak dostali,a znając polskie warunki to pewnie nic nie dostali,więc co za różnica.

Maria Konopnicka pisze:Dezawuują wysiłek zespołu...

Tu chyba nie chodzi o wysiłek zespołu, tylko 'wysiłek' wydawcy.

Ja także uważam, że to przesada. Typowy strzał w kolano. Potem będzie płacz, że płyty nie idą, bo większość potencjalnych nabywców się przyczai w oczekiwaniu na przecenę. Oczywiście cena 60 zł za byle nowość to także w naszych realiach przegięcie. Najlepiej to uśrednić, a takie promocje robić w formie pakietów, nieoczekiwanych gratisów do większych zamówień lub ostateczności.

Harlequin pisze: jak komus zalezy na zakupie danej płyty w danym wydaniu, to po prostu ja kupi, niezależnie od ceny.

Tak miałem do tej pory z kilkoma nazwami. I co? Kupiłem w Saturnie np. ostatnie Arckanum - 54,99, miesiąc później już wszędzie leżała po 34,99. Następnym razem poczekam chwilę.

dlatego ja jeszcze chwilkę poczekam na ostatnie płyty Incantation i Desaster.

Ja przykładowo z każdym kolejnym wydawnictwem Rudego nie mam problemów. Może to kosztować nawet 200 pln i tak mam to mieć w dniu premiery, ewentualnie dzień po. No takie są kurwa fakty za przeproszeniem.

Tak miałem z ostatnim Immolation.Najpierw 54,99,potem nie było tego wcale,a NB jebli promocję i kupiłem za 27,99.I dobrze.

Rattlehead pisze:Ja przykładowo z każdym kolejnym wydawnictwem Rudego nie mam problemów. Może to kosztować nawet 200 pln i tak mam to mieć w dniu premiery, ewentualnie dzień po. No takie są kurwa fakty za przeproszeniem.

Tyle to mogę dać za jakieś rara, a nie za płytę, która wytłoczono w chuj wie ilu milionach egzemplarzy i dosłownie za chwile będzie na Allegro po dwie dychy;)

Rattlehead pisze:Ja przykładowo z każdym kolejnym wydawnictwem Rudego nie mam problemów. Może to kosztować nawet 200 pln i tak mam to mieć w dniu premiery, ewentualnie dzień po. No takie są kurwa fakty za przeproszeniem.

raz na kilka lat, wiec stresu zero - mam to samo ale z lepszym zespołem ;)

a co do takich promocji - NWN za Cd bierze 5 dolców nawet w dniu premiery, a to ledwie dwa razy tyle co w tej wyprzedazy- wiec o co chodzi?? ceny od 40 zł za płyte to kompletny idiotyzm,a nie ponizej 10 :)

Adrian696 pisze:

Rattlehead pisze:Ja przykładowo z każdym kolejnym wydawnictwem Rudego nie mam problemów. Może to kosztować nawet 200 pln i tak mam to mieć w dniu premiery, ewentualnie dzień po. No takie są kurwa fakty za przeproszeniem.

...mam to samo ale z lepszym zespołem ;)

bo pogadam z Lewandowskim i w półfinale wpierdoli bramę z przewrotki ;)

doskonały przykład nowej Mgły- 30 zeta za płytę to stanowczo za drogo powinna też kosztować 7 zeta:)

Rattlehead pisze:

Adrian696 pisze:

Rattlehead pisze:Ja przykładowo z każdym kolejnym wydawnictwem Rudego nie mam problemów. Może to kosztować nawet 200 pln i tak mam to mieć w dniu premiery, ewentualnie dzień po. No takie są kurwa fakty za przeproszeniem.

...mam to samo ale z lepszym zespołem ;)

bo pogadam z Lewandowskim i w półfinale wpierdoli bramę z przewrotki ;)

jak samobójcza to pasi :)

Znając jego możliwości i tak może się wydarzyć, jeśli się zbytnio cofnie ;)

Byłem przekonany że to temat o zniżkach na dziwki a tu znowu rozczarowanie i gadanie o pierdołach :/

COFFIN pisze:

Harlequin pisze: jak komus zalezy na zakupie danej płyty w danym wydaniu, to po prostu ja kupi, niezależnie od ceny.

Tak miałem do tej pory z kilkoma nazwami. I co? Kupiłem w Saturnie np. ostatnie Arckanum - 54,99, miesiąc później już wszędzie leżała po 34,99. Następnym razem poczekam chwilę.

Skoro kupiłeś ten krążek za 55zł, to znaczy że byłeś skłonny za niego tyle dać. Ot, co. A plucie sobie w brodę, że za jakiś czas ten sam krążek jest tańszy - normalne zachowanie rynku w zdecydowanie przeważającej części przypadków.