KASETY

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9323
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

KASETY

29-10-2016, 07:23

Powiem Wam że coraz częściej męczy mnie słuchanie formatów cyfrowych, zaciera mi się granica pomiędzy mp3/FLAC a CD nawet, za to z coraz większą przyjemnością powracam do kaset których przecież zgromadziło się sporo... także jak tam widzicie sprawę MC w roku 2016? Wyjebaliście wszystkie, powracacie czasami czy może jest to anachroniczny przeżytek a korzystanie z tego to hipsterstwo jak był łaskaw się wyrazić jeden z forumowiczów z forume?

No i pomijając stare kasety i nie chodzi mi tylko o MG/Barony/Takty ale też MMP, Mystiki, Morbid Noizzy etc. czy kupujecie te super limitowane nowomodne wydania kasetowe, czasami droższe lub w tej samej cenie co kompakt?

O przyszłośc nie pytam bo taśmy to funkcjonalnie i jakościowo półśrodek pomiędzy CD a winylem więc jako taki nigdy nie przeżyje tak fenomenalnego renesansu co ten drugi.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
booshee
postuje jak opętany!
Posty: 649
Rejestracja: 22-03-2004, 16:36

Re: KASETY

29-10-2016, 08:05

Ja ostatnio zrobiłem sobie prezent i zamówiłem swoje balasy na tym nośniku. Przyszły i zaczął się horror kiedy chciałem odsłuchać: mój odtwarzacz okazało się padł, wyciągnąłem boomboxa z szafy - jakieś przepięcia, dźwięk skacze po kanałach plus sprzężenie i buczenie w głośnikach, gniazdo słuchawkowe nie działa. U kumpla w samochodzie wcięło wysokie tony, gra jeden głośnik. Wyprawa pod miasto do drugiego kumpla - kiedyś konkretny sprzęt, po latach zaczął wciągać kasety, od rodzicielki kumpla pożyczyłem boomboxa - zwalnia i zatrzymuje się po 5 sekundach. Wieża sąsiada, jedna kieszeń nieczynna, druga - niekręci...ja już płaczę. Fatum. Znak czasów. Sytuację uratowała babcia mojej lubej która od lat dba o swój kasetowy zabytek:]. Kasietki wracają i słusznie. Dla blacków, crustów, grindów, noisów, powerelectronics, postpunków to środowisko naturalne i jest wręcz wskazane, Cultesy des Ghoulesy dobrudzone kasetą podejrzewam niszczą ze zdwojoną siłą. Konkretny nośnik. Niby renesansu nie ma ale w firmie produkcyjnej trzeba stać w kolejce.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: KASETY

29-10-2016, 09:38

Juz prawie nic mi z kaset nie zostało. Magnetofon tez ledwo zipie i szkoda cokolwiek do niego wkładać, bo może już w całości nie wyjść. Generalnie jest to kompletnie niepraktyczne i niewygodne, zdecydowanie preferuję pliki niz jakikolwiek fizyczny nosnik, jesli chodzi o codzienne słuchanie. Na pewno od czasu do czasu fajnie wrzucic coś z nośnika, jak za dawnych lat, ale gdybym już miał takie rzeczy robić, to wybrałbym winyl, bo ma zdecydowanie wiekszy urok.
Karkasonne

Re: KASETY

29-10-2016, 09:53

Ideologicznie pozbyłem się winyli, płyt i kaset kilka lat temu.

Zostały mi może ze 3 płyty, których nikt nie chciał nawet za darmo.
Oprócz tego należy wspomnieć, ze wiele lat temu zakupiłem na Allegro za jakieś 11 zł niewielkie radyjko z wejściem na płyty. Jak na ta prześmieszną cenę, gra zadziwiająco ładnie.

Siedziałem ostatnio w domu rodzinnym, w którym nie bywam już zbyt często, padał deszcz, miałem herbatę i książkę. I tak wrzuciłem naruszy split Iron Clad i Lions Pride. I może nie spodziewalemsie, ale ten jeden odsłuch był jakościowo dla mnie nieporównywalnie lepszy od jakichkolwiek mp3. Nie jest to żadna istotna pozycja w moim życiu, ale przez te chwile nią była.

Poza tym pamietam, jak miałem jeszcze z 18 lat i przyszła mi w bonusie demowka Gorgoroth na winylu. Puściliśmy i patrzyliśmy się na siebie, jakby siebie z kumplem, jakby sam wyszedł z gramofonu. Do dziś była to najbardziej prawdziwa rzecz, jakiej słuchałem.

Kaset słuchamy już tylko w samochodach. W tym w samochodzie kumpla, który ma taki sprzecior, ze nie odróżnisz Misfits od Merzbow.

Podsumowując: pogarszanie jakości nagrania paradoksalnie sprawia, ze nabiera ono magii. Oczywiście do pewnego stopnia, ale gdzie jest linia, skoro przez pierwsze lata słuchania muzyki używałem głównie kiepskiego walkmana i słuchawek za pare złotych z kiosku?
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4029
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: KASETY

29-10-2016, 09:56

Mój o dziwo jeszcze chodzi, sprawdzałem ostatnio. Dziwne, bo kompletnie nic z nim nie robiłem, stoi cały w kurzu i mam go generalnie w dupie. Nie planuję wracać do kaset, chociaż gdzieś jeszcze sporo leży. Spytam brata, on głównie kupował, może będzie chciał się czegoś pozbyć, to dam znać i przepijemy zarobiony piniondz.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Awatar użytkownika
brb
postuje jak opętany!
Posty: 474
Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
Lokalizacja: Łódź

Re: KASETY

29-10-2016, 11:13

Kasety bardzo lubię. Sentyment mam ogromny. Kiedyś pozbyłem się wszystkiego na rzecz CD, a szkoda. Po przeprowadzce do nowej lokalizacji wygrzebałem stary magnetofon i od 3 miesięcy kupuję na allegro te zabytki. Słucha mi się tego o wiele lepiej niż CD czy mp3. Taki mały fetysz ostatnich miesięcy. Mam wrażenie że w analogowych nagraniach jest nieco więcej ducha. A może to tylko sentyment?
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4455
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

Re: KASETY

29-10-2016, 12:00

ja niedawno zrobilem remanent na strychu i w piwnicy, znalazlem sporo kaset, oryginalnych, pirackich i ku[e przegrywanych z masa epek, advancedów, promosow itp, łezka sie zakrecila. Co bardziej ukochane kąski wróciły na półkę, reszta poszła własnie na allegro (link w stopce ;-) ).
Tasmy to pierwszy nosnik na jakim kolekcjonowalem metal, sporo wspomnien, do tej pory po latach sluchajac cd czy winyla dziwie sie,ze jakis numer w pewnym momencie nie rzęzi, bo pamiec z wciagnieta w tym miejscu tasma została.
Do meritum - czasem kaset poslucham, glownie w samochodzie, jak mi pada zmieniarka :)
WINYLE na sprzedaz viewtopic.php?f=25&t=18597
CeDeki na sprzedaz viewtopic.php?f=25&t=18589
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11496
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: KASETY

29-10-2016, 12:08

Najprzewielebniejszy pisze:ja niedawno zrobilem remanent na strychu i w piwnicy, znalazlem sporo kaset, oryginalnych, pirackich i ku[e przegrywanych z masa epek, advancedów, promosow itp, łezka sie zakrecila. Co bardziej ukochane kąski wróciły na półkę, reszta poszła własnie na allegro (link w stopce ;-) ).
Tasmy to pierwszy nosnik na jakim kolekcjonowalem metal, sporo wspomnien, do tej pory po latach sluchajac cd czy winyla dziwie sie,ze jakis numer w pewnym momencie nie rzęzi, bo pamiec z wciagnieta w tym miejscu tasma została.
Do meritum - czasem kaset poslucham, glownie w samochodzie, jak mi pada zmieniarka :)
... z drugiej strony , to jest w sumie straszne. Wiele tych tapetraderowych kaset, wówczas było naszym spełnieniem w poznawaniu muzyki,
robiło się wiele, poświęcało, wysyłało...a teraz taki zestaw 66 kaset ląduje na aukcjach za 1 pln....Nie krytykuję , bo sam tak zrobiłem, wręcz
rozdałem taki przegrywki, ale pokazuje to z jakiego etapu wyszliśmy i ma to dla nas tylko sentymentalną wartość.
535

Re: KASETY

29-10-2016, 12:14

Ja mam z tysiąc sztuk i trzymam. Jeść się temu nie daje, picia nie trzeba kupować, nie drze się po nocach, a miejsca mam w cholerę.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11496
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: KASETY

29-10-2016, 12:17

535 pisze:Ja mam z tysiąc sztuk i trzymam. Jeść się temu nie daje, picia nie trzeba kupować, nie drze się po nocach, a miejsca mam w cholerę.
tylko pytanie, czy to technicznie jeszcze ruszy- zagra. Miałem kiedyś takie kasety , które po 30 latach zrywały się lub głowica zmazywała zapis. Były to polskie Stilonówki , nie wiem jak jest/było z zachodnimi. Tych tez jeszcze karton mam , ale w sumie nie mam na czym słuchać :(
majeku
postuje jak opętany!
Posty: 397
Rejestracja: 25-12-2010, 21:37

Re: KASETY

29-10-2016, 12:20

Ciągle kupuję 30-50 w ciągu roku. Dobrze grają, dobrze wyglądają. Jest spoko.
535

Re: KASETY

29-10-2016, 12:35

SODOMOUSE pisze:
535 pisze:Ja mam z tysiąc sztuk i trzymam. Jeść się temu nie daje, picia nie trzeba kupować, nie drze się po nocach, a miejsca mam w cholerę.
tylko pytanie, czy to technicznie jeszcze ruszy- zagra. Miałem kiedyś takie kasety , które po 30 latach zrywały się lub głowica zmazywała zapis. Były to polskie Stilonówki , nie wiem jak jest/było z zachodnimi. Tych tez jeszcze karton mam , ale w sumie nie mam na czym słuchać :(
Gra i bucy, proszę pana. Małżonka kupiła mi kiedyś dwukasetowego decka nówkie sztukie podobno z ostatniej partii i wszystko pięknie działa. Przynajmniej na razie. Co do popularnych "stilonek" to fakt. Topory były nieprzeciętne, chociaż niektóre "zachodnie" wcale nie lepsze.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11496
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: KASETY

29-10-2016, 12:52

535 pisze:
Gra i bucy, proszę pana. Małżonka kupiła mi kiedyś dwukasetowego decka nówkie sztukie podobno z ostatniej partii i wszystko pięknie działa. Przynajmniej na razie. Co do popularnych "stilonek" to fakt. Topory były nieprzeciętne, chociaż niektóre "zachodnie" wcale nie lepsze.
zobaczę co w tym kartonie mam, czy jest tam coś ciekawego, czego jescze np. w internetach nie ma. To wtedy zakup takiego urządzenia, byłby wskazany. Mam też takie kasety, kupowane w Polsce, na wyprzedażach u znajomych hurtowni, które tam nie schodziły, np. jakieś Cygańskie Hity , czy kapela u Zenka, które kupowało się nagrane, wywalało okładkę i nagrywało swoje materiały. Często za kończącym się/nagranym demo , reh. kiepskiej jakości , wchodziło na pełnym volume jakieś "UmpaUmpa sialala/niech Maryna napierdala" ...Kasety te były o wiele tańsze , niż jakiekolwiek oryginalne czyste/puste , więc sporo brałem takich już nagranych. A że nagrywało się tysiącami do swojej demoteki, to była to spora pomoc , dla nastolatka niemajętnego, zachłannego na każdą pozycję. Oczywiście te najlepsze kasety Tdk,Basf,Maxwell, zazwyczaj chromowe ...czekały na specjalne okazje muzyczne.Pamiętam , jakie emocje towarzyszyły , gdy otrzymana ze Stanów demówka, nagrana na kasecie c-90 firmowej, a tam nagrane np. tylko 10 minut...na pozostałych 80 minutach, można dogrywać! Ale luksus.
Awatar użytkownika
WaszJudasz
rasowy masterfulowicz
Posty: 3223
Rejestracja: 16-11-2010, 13:18

Re: KASETY

29-10-2016, 12:59

booshee pisze:Ja ostatnio zrobiłem sobie prezent i zamówiłem swoje balasy na tym nośniku. Przyszły i zaczął się horror kiedy chciałem odsłuchać: mój odtwarzacz okazało się padł, wyciągnąłem boomboxa z szafy - jakieś przepięcia, dźwięk skacze po kanałach plus sprzężenie i buczenie w głośnikach, gniazdo słuchawkowe nie działa. U kumpla w samochodzie wcięło wysokie tony, gra jeden głośnik. Wyprawa pod miasto do drugiego kumpla - kiedyś konkretny sprzęt, po latach zaczął wciągać kasety, od rodzicielki kumpla pożyczyłem boomboxa - zwalnia i zatrzymuje się po 5 sekundach. Wieża sąsiada, jedna kieszeń nieczynna, druga - niekręci...ja już płaczę. Fatum.
Kurwa mać, mam to samo, różnica taka, że nie chciałem powócić, bo nigdy nie przestałem słuchać, tylko wszystko sukcesywnie popadało. Wieża, boombox, osobny magnetofon (segment w sensie), cztery walkmany... aha, jeszcze druga stara wieża w kuchni.. i kasety nie chodzą jak trzeba nigdzie. Wczoraj pomyślałem, że jak tak, to kupię sobie magnetofon na allegro, upatrzyłem dwa modele u jednego sprzedawcy, fajne dwukaseciaki, nowe, w sensie nieużywane, tylko widać z jakiegoś magazynu wyciągnięte. Zacieram ręce, coś tam jeszcze mówię do żony, który ładniejszy... jednego było 11 sztuk, drugiego 9. OK, już wiadomo który, klikam KUP TERAZ... zonk, nima. Klikam na drugim - to samo.

Próbowałem dokonać zakupu o 18:20. Okazało się, że o 18:17 jakiś skurwiel kupił DWADZIEŚCIA PIERDOLONYCH MAGNETOFONÓW.

Dzięki, już mi lepiej.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
535

Re: KASETY

29-10-2016, 13:12

SODOMOUSE pisze:... a tam nagrane np. tylko 10 minut...na pozostałych 80 minutach, można dogrywać! Ale luksus.
Wiadomo, gdyby była taka możliwość, nawet rozbiegówkę by się zapisało, a potem gdzie ja to kurwa mam? przewijanie poszukiwanie i cała zabawa. Do tego masa emocji, szczególnie przy nagrywaniu z radia, zmieści się, czy się nie zmieści?. Plus rozterki młodocianego melomana, jakby tu jedną taśmą opierdolić cztery audycje...wiem!, jest powtórka, najpierw się nagra jedno, potem na tę samą taśmę drugie, a później się zdecyduje i ewentualnie nagra ponownie tamto.... Wielka operacja, niczym bitwa pod Stalingradem.Teraz to by nie przeszło, za dużo bodźców atakuje z każdej strony, Wszystko musi być już, natychmiast, na przedwczoraj. Uprzedzając ewentualne docinki. Nie, to nie sentyment dziadzia w stylu "że kiedyś panie było lepiej", (bo nie było), jedynie stwierdzenie faktu.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: KASETY

29-10-2016, 13:16

brb pisze:Kasety bardzo lubię. Sentyment mam ogromny. Kiedyś pozbyłem się wszystkiego na rzecz CD, a szkoda.
Podobniez, na szczescie wszystkiego nie sprzedalem, bo wtedy nikt nie chcial niektorych pozycji co sie okazalo szczesciem w tym nieszczesciu. Teraz wyprzedaje cd i wracam z powrotem do kaset.
brb pisze: Po przeprowadzce do nowej lokalizacji wygrzebałem stary magnetofon i od 3 miesięcy kupuję na allegro te zabytki. Słucha mi się tego o wiele lepiej niż CD czy mp3. Taki mały fetysz ostatnich miesięcy. Mam wrażenie że w analogowych nagraniach jest nieco więcej ducha. A może to tylko sentyment?
Mam podobnie, duzo lepiej mi sie slucha, zwlaszcza w aucie.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16135
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: KASETY

29-10-2016, 13:25

dzwoni "siostrzeniec" od BlackMetalu i mówi: "wuja wysyłam Ci demo swojego zespołu" (na CD ma wyjść w PutridCult)
wypada odsłuchać.
wyciągam walkmany. jeden. drugi. oba dead.
zamawiam na allegro.
przychodzi odsłuchuję. zaczynają się poszukiwania. są pierwsze, jakieś 30 z polskim post-punkie, nową falą (zgrywki od zawodnika prowadzącego stronę stillon-90, czy jakoś podobnie).
kolejne? piwnica? brak. garaż? brak.
wracam do domu. mówię D., ktoś mi zajebał kasety. słyszę; "sam je wyrzuciłeś".
nie sądziłem, że złapie mnie sentyment i będę chciał je mieć.

ps. to wszystko przez to pierdolenie o kasetach, biletach.
no nic. redukuję dalej.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11496
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: KASETY

29-10-2016, 13:29

Ascetic pisze:

ps. to wszystko przez to pierdolenie o kasetach, biletach.
no nic. redukuję dalej.
dobrze , że wspomnień nie redukujemy...trzeba tutaj o tym pisać , bo gdy wuja Alzheimer przyjedzie, będzie tutaj można zajrzeć.
majeku
postuje jak opętany!
Posty: 397
Rejestracja: 25-12-2010, 21:37

Re: KASETY

29-10-2016, 13:34

WaszJudasz pisze:
booshee pisze:Ja ostatnio zrobiłem sobie prezent i zamówiłem swoje balasy na tym nośniku. Przyszły i zaczął się horror kiedy chciałem odsłuchać: mój odtwarzacz okazało się padł, wyciągnąłem boomboxa z szafy - jakieś przepięcia, dźwięk skacze po kanałach plus sprzężenie i buczenie w głośnikach, gniazdo słuchawkowe nie działa. U kumpla w samochodzie wcięło wysokie tony, gra jeden głośnik. Wyprawa pod miasto do drugiego kumpla - kiedyś konkretny sprzęt, po latach zaczął wciągać kasety, od rodzicielki kumpla pożyczyłem boomboxa - zwalnia i zatrzymuje się po 5 sekundach. Wieża sąsiada, jedna kieszeń nieczynna, druga - niekręci...ja już płaczę. Fatum.
Kurwa mać, mam to samo, różnica taka, że nie chciałem powócić, bo nigdy nie przestałem słuchać, tylko wszystko sukcesywnie popadało. Wieża, boombox, osobny magnetofon (segment w sensie), cztery walkmany... aha, jeszcze druga stara wieża w kuchni.. i kasety nie chodzą jak trzeba nigdzie. Wczoraj pomyślałem, że jak tak, to kupię sobie magnetofon na allegro, upatrzyłem dwa modele u jednego sprzedawcy, fajne dwukaseciaki, nowe, w sensie nieużywane, tylko widać z jakiegoś magazynu wyciągnięte. Zacieram ręce, coś tam jeszcze mówię do żony, który ładniejszy... jednego było 11 sztuk, drugiego 9. OK, już wiadomo który, klikam KUP TERAZ... zonk, nima. Klikam na drugim - to samo.

Próbowałem dokonać zakupu o 18:20. Okazało się, że o 18:17 jakiś skurwiel kupił DWADZIEŚCIA PIERDOLONYCH MAGNETOFONÓW.

Dzięki, już mi lepiej.
A pamiętasz może jakie to były mniej więcej modele tych magnetofonów?
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16135
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: KASETY

29-10-2016, 13:37

SODOMOUSE pisze:
Ascetic pisze:

ps. to wszystko przez to pierdolenie o kasetach, biletach.
no nic. redukuję dalej.
dobrze , że wspomnień nie redukujemy...trzeba tutaj o tym pisać , bo gdy wuja Alzheimer przyjedzie, będzie tutaj można zajrzeć.
niektóre redukuję ;-)

jak np. to, że się urwałem ze starszymi kolegami z podstawówki na pierwszą Metallickę. Reakcja ojca bezcenna jak się dowiedział gdzie byłem … (swoją drogą teraz sobie uzmysłowiłem, że miałem 12 lat. szybko na gigant poszedłem ;-), zaraz sprawdzę kiedy był pierwsze FaithNoMore, bo też się spontanicznie urwałem z koleżkami ;-))
ODPOWIEDZ