jaki album ostatnio kupiliście v.2

[bartwa]

Chyba tylko ostateczna ankieta rozwiążę tę dość zagmatwaną sprawę, czy płyty się kupuje aby je słuchać, czy aby tylko mieć, czy się nimi chwalić, czy używać jako podstawki pod kufel.

Forum przerobić na ankietę, a Polskę na autobahnę.

[Darekthrone]

Chyba tylko ostateczna ankieta rozwiążę tę dość zagmatwaną sprawę, czy płyty się kupuje aby je słuchać, czy aby tylko mieć, czy się nimi chwalić, czy używać jako podstawki pod kufel.

Forum przerobić na ankietę, a Polskę na autobahnę.

Będzie Masterankietum.com

[devastator77]

Zmień ton, devastator77, OK?

Nie bardzo wiem o co koledze chodzi?Zmienić ton?Co nim nie tak?
Jestem miłym i sympatycznym facetem,który nikogo nie wyzywa,nie wykłuca się tutaj z nikim,a i wulgaryzmów używam niewiele.

[devastator77]

kocham takie posty , dla nich warto żyć ...bo to historia z Polski rodem . TRU Polak miał gówno i sprzedał jednemu polaczkowi z Berlina , kolejny polaczek szukał tego gówna przez pół świata , a kolejny polaczek .... tfu... przepraszam kozak kupił to gówno i postawiał na gównianej półce z innymi gównami tam już stojącymi po to tylko żeby kolejnym gównem się pochwalić . Bo w zasadzie wszystko jest gównem - za wyjątkiem moczu ..... a gówna tylko nie ma TRU POLAK , A mnie żal Ciebie Tru Polaku .....

Żaden ze mnie tru polaczek,jak czytam o takich pajacach jak ty co kupują płyty tylko po to żeby stały na półce i żeby się chwalić nastoletniej gawiedzi ile to ja mam płyt i jakie to są rary to robi mi po prostu smutno.
Pewnie jestem tutaj jedynym dziwakiem na tym forum który uważa,że płyty się kupuje by je słuchać,a nie zawalać nimi półki i się onanizować przy nich.

Po pierwsze to zbastuj z tym rynsztokowym językiem.
Po drugie jest dokładnie odwrotnie bo Arek nie kupuje aby stały tylko właśnie słucha.
Po trzecie jak masz marudzić że ktoś sobie płytę kupił to nie jest to forum dla ciebie.

A tobie kolego co dolega?Proboszcz rano nie wsadził nic w dupkę czy paszczę?

[devastator77]

Arek napisał że przesłuchał kilka razy, więc o co chodzi?

Uspokoiłeś mnie kolego z tym jego przesłuchaniem.Dziękuję!

[devastator77]

kocham takie posty , dla nich warto żyć ...bo to historia z Polski rodem . TRU Polak miał gówno i sprzedał jednemu polaczkowi z Berlina , kolejny polaczek szukał tego gówna przez pół świata , a kolejny polaczek .... tfu... przepraszam kozak kupił to gówno i postawiał na gównianej półce z innymi gównami tam już stojącymi po to tylko żeby kolejnym gównem się pochwalić . Bo w zasadzie wszystko jest gównem - za wyjątkiem moczu ..... a gówna tylko nie ma TRU POLAK , A mnie żal Ciebie Tru Polaku .....

Żaden ze mnie tru polaczek,jak czytam o takich pajacach jak ty co kupują płyty tylko po to żeby stały na półce i żeby się chwalić nastoletniej gawiedzi ile to ja mam płyt i jakie to są rary to robi mi po prostu smutno.
Pewnie jestem tutaj jedynym dziwakiem na tym forum który uważa,że płyty się kupuje by je słuchać,a nie zawalać nimi półki i się onanizować przy nich.

Po prostu lubisz się przyjebać, już nie pierwszy raz zresztą. Boli cię, ze ktos się cieszy że kupił płytę na której mu zależy? Nie bardzo to czaje. Chuj ci do tego czy ma 100 czy 100 tysi. Dla mnie to nie jest chwalenie się tym kto ma większego siusiaka.

Masz rację handlarzyno,jestem cały obolały.

[Harlequin]

Też nie bardzo rozumiem przyjebke do Arka. Ja to najzupełniej rozumiem - szperactwo, szukanie danej pozycji latami, to jest coś co napędza pasję i hobby i to jest przecież fantstyczne. I niech sobie nawet postawi to na półce, bo chyba o to chyba w kolekcjonowaniu chodzi. Nie sztuką jest przecież wjebać do selfamedgod i kupić 50 nowości jak leci i pierdolnac foto na forum czy pejsbuku. I chuj do tego ma fakt że Arek ma (zgaduje) 20000 płyt czy nawet więcej. Sam najmilej wspominam zakupy tych płyt, o których zakup trzeba było się trochę potrudzić. A to jaka za tym wartość muzyczna soi czasem stanowi kwestie drugoplanową.

Innymi słowy koleg dewastatorze sam troche wyszedłes na janusza marszanctwa, bo miałes na półce płytę, którą wielu oewnie uważa za płytę-widmo, na której mógłes sporo zarobić, a pewnie tego nie zrobiłes.

[Ascetic]

Też nie bardzo rozumiem przyjebke do Arka. Ja to najzupełniej rozumiem - szperactwo, szukanie danej pozycji latami, to jest coś co napędza pasję i hobby i to jest przecież fantstyczne. I niech sobie nawet postawi to na półce, bo chyba o to chyba w kolekcjonowaniu chodzi. Nie sztuką jest przecież wjebać do selfamedgod i kupić 50 nowości jak leci i pierdolnac foto na forum czy pejsbuku. I chuj do tego ma fakt że Arek ma (zgaduje) 20000 płyt czy nawet więcej. Sam najmilej wspominam zakupy tych płyt, o których zakup trzeba było się trochę potrudzić. A to jaka za tym wartość muzyczna soi czasem stanowi kwestie drugoplanową.

Innymi słowy koleg dewastatorze sam troche wyszedłes na janusza marszanctwa, bo miałes na półce płytę, którą wielu oewnie uważa za płytę-widmo, na której mógłes sporo zarobić, a pewnie tego nie zrobiłes.

Hola, hola. Właśnie jutro planowałem wkleić 5 z 30 i co teras? Hę? Jak nie sztuka, jak sztuka? Nie ładnie a wręcz brzydko się tutaj odnosisz. Pora zmienić ton!

Ok. Od jutro tylko jak Gniewko pisze same rary wklejamy, chyba, że jakieś hujowe brzdąkanie będzie, to mogą być nie rady (:

[vicotnick]

Jego kasa, jego sprawa co z nią robi, obrażanie z takiego powodu wieje sandałem i polactwem

[vicotnick]

A w temacie, na 40 urodziny kupiłem se tru first press winyl DMDS za ca 1000 ojro, przesłuchany raz, cieszy oczy na półce

[Ascetic]

Jak nic ankieta by się zdała. Sam jestem ciekawy jakby na to spojrzeli użytkownicy. Dla mnie sprawa nie tak oczywista i jednoznaczna jak dla większości jednak.

[Harlequin]

No tak, ale generalnie są to płyty, które są na wyciągnięcie ręki, a ich zanabycie nie wiąże się z żadnym wielkim poszukiwaniem Pewnie gdybym dorwał promówke Monolith - Tales of The Macabre na cd, która porobno się ukazała, to też bym się rozpisywał i też pewnie po 1 przesłuchanie owinąłbym w milion folii bąbelkowych, ojebał w ramke postawił obok wydan kolekcjonerskich czy cs wten desen.

[Harlequin]

A w temacie, na 40 urodziny kupiłem se tru first press winyl DMDS za ca 1000 ojro, przesłuchany raz, cieszy oczy na półce

I zajebiscie!

Aha, zapomniałem zapytać tylko - czy Arek w końcu wlepiał te foty zółtego bathorego, którym to sie chwalił jakis czas temu?

[vicotnick]

No tak, ale generalnie są to płyty, które są na wyciągnięcie ręki, a ich zanabycie nie wiąże się z żadnym wielkim poszukiwaniem Pewnie gdybym dorwał promówke Monolith - Tales of The Macabre na cd, która porobno się ukazała, to też bym się rozpisywał i też pewnie po 1 przesłuchanie owinąłbym w milion folii bąbelkowych, ojebał w ramke postawił obok wydan kolekcjonerskich czy cs wten desen.

podobny zabieg uczyniłbym z Unholyunion via Carnage records

[Ascetic]

No tak, ale generalnie są to płyty, które są na wyciągnięcie ręki, a ich zanabycie nie wiąże się z żadnym wielkim poszukiwaniem Pewnie gdybym dorwał promówke Monolith - Tales of The Macabre na cd, która porobno się ukazała, to też bym się rozpisywał i też pewnie po 1 przesłuchanie owinąłbym w milion folii bąbelkowych, ojebał w ramke postawił obok wydan kolekcjonerskich czy cs wten desen.

Tu jest trochę jakby inna kwestia. Zaczynasz wartościować. Nie bierzesz pod uwagę chyba, że ktoś może woleć coś niż coś innego.

Do tego:
Wiesz, jakby się choć też zdjęcia pojawiły, może coś o samej muzyce. Cenniki, zasadniczo sobie można posprawdzać. Niespecjalnie chcę drążyć temat, bo mam czuja jak się może skończyć, ale dla mnie kilka kwestii jest średnio zrozumiałych i mam na to inne spojrzenie.

[Bloodcult]

podobny zabieg uczyniłbym z Unholyunion via Carnage records

Tej przynajmniej jakieś zdjęcia istnieją

A w temacie, na 40 urodziny kupiłem se tru first press winyl DMDS za ca 1000 ojro, przesłuchany raz, cieszy oczy na półce

O jak szanuję. Bogactwo zawsze na proposie.

[gelO]

Żaden ze mnie tru polaczek,jak czytam o takich pajacach jak ty co kupują płyty tylko po to żeby stały na półce i żeby się chwalić nastoletniej gawiedzi ile to ja mam płyt i jakie to są rary to robi mi po prostu smutno.
Pewnie jestem tutaj jedynym dziwakiem na tym forum który uważa,że płyty się kupuje by je słuchać,a nie zawalać nimi półki i się onanizować przy nich.

Po prostu lubisz się przyjebać, już nie pierwszy raz zresztą. Boli cię, ze ktos się cieszy że kupił płytę na której mu zależy? Nie bardzo to czaje. Chuj ci do tego czy ma 100 czy 100 tysi. Dla mnie to nie jest chwalenie się tym kto ma większego siusiaka.

Masz rację handlarzyno,jestem cały obolały.

Jesteś jednak polaczkiem z dupa rozbolałą. Dzięki za potwierdzenie. Poszukaj czegoś do podpierdolenia.

[Sybir]

Zmień ton, devastator77, OK?

Nie bardzo wiem o co koledze chodzi?Zmienić ton?Co nim nie tak?
Jestem miłym i sympatycznym facetem,który nikogo nie wyzywa,nie wykłuca się tutaj z nikim,a i wulgaryzmów używam niewiele.

W przypływie nostalgii użyłem po prostu jednego z kultowych, forumowych bon motów, Panie Kolego.

[Sybir]

A w temacie, na 40 urodziny kupiłem se tru first press winyl DMDS za ca 1000 ojro, przesłuchany raz, cieszy oczy na półce

Propsy!

Aha, zapomniałem zapytać tylko - czy Arek w końcu wlepiał te foty zółtego bathorego, którym to sie chwalił jakis czas temu?

Chyba wklejał, o ile mnie - po raz kolejny - pamięć nie myli, aczkolwiek zawsze może wkleić fotki jeszcze raz.

[pr0metheus]

^na wieści o zakupie Adriana, impious wkleił swojego żoltego koziołka