['] Place me into the book of death... [']
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5246
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Jakoś mu potem przeszło, podobnie jak Miśkowi Kamińskiemu.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ['] Place me into the book of death... [']
W sumie to wyszło kremlowskie szydło z worka, bo Pinochet uratował Chile przed zainstalowaniem tam moskiewskiej ekipy i tragedią miejscowej ludności. Lubię gdy lewacy piszą od serca.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- devastator77
- zahartowany metalizator
- Posty: 6639
- Rejestracja: 04-09-2016, 10:26
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Ameryka Południowa i Środkowa Pinoochetami stała!
Kogo ty we mnie
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Nikt nie miał tak trudnej sytuacji z Sowietami jak Chile i nikt nie przeprowadził w Ameryce Południowej tak skutecznych reform gospodarczych.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15935
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Stanowski z banda na Weszlo i TT od dekady darli z niego lacha, ze chuja sie zna, myli sie i zmysla
https://weszlo.com/2013/06/18/jak-co-wt ... nowski-21/
i toNa koniec anegdota opowiedziana ostatnio przez jednego z dziennikarzy. Podobno rzecz dzieje się dobrych kilka lat temu. Przy stoliku większe grono, Tomasz Wołek opowiada o jakiejś drużynie sprzed czterdziestu lat, załóżmy że o złotym peruwiańskim ataku Henriquez – Ramirez – Romalu (nazwiska z dupy wzięte).
I mówi tak: – Henriquez, fantastyczny drybler, z nogami chudymi jak patyki. Kiedy biegł, śmiesznie bujał biodrami, ale dzięki temu z łatwością nabierał przeciwników na swój charakterystyczny zwód: markował, że drapie się po bujnej czuprynie i niepostrzeżenie biodrem wykonywał taki balans, że przeciwnik zostawał w tyle. Na środku Ramirez, wielki chłop, o dłoniach tak silnych, wkręcał nimi śruby w podkładach kolejowych. No i Romalu, filigranowy, wiecznie uśmiechnięty, z biednej rodziny, ojciec zginął w wieku 32 lat, gdy splatał warkocz indiańskiemu wodzowi i trafiła go strzała!
Bla, bla, bla!¦
Nagle przysłuchujący się temu jeden z dziennikarzy mówi: – Ty, Tomek, ale Henriquez to nie grał w tym zespole. Pomyliłeś go z Dos Santosem!
Sekunda konsternacja!
– Tak, masz rację! Jasne! Dos Santos, a nie Henriquez! Pełna zgoda. Dos Santos, ten ze szramą na policzku, który potrafił tak podkręcać piłkę, że bramkarze nawet nie podejmowali próby interwencji!
I wszystko byłoby pięknie, gdyby ów dziennikarz miał jakiekolwiek pojęcie o futbolu i gdyby owego Dos Santosa nie wymyślił na poczekaniu!
woodpecker from space
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ['] Place me into the book of death... [']
To oznacza, że Wołka uznawali za autorytet w dziedzinie futbolu latynoamerykańskiego jedynie ci, którzy nie mieli o tym zielonego pojęcia.Triceratops pisze: ↑21-09-2022, 12:33Stanowski z banda na Weszlo i TT od dekady darli z niego lacha, ze chuja sie zna, myli sie i zmysla
https://weszlo.com/2013/06/18/jak-co-wt ... nowski-21/i toNa koniec anegdota opowiedziana ostatnio przez jednego z dziennikarzy. Podobno rzecz dzieje się dobrych kilka lat temu. Przy stoliku większe grono, Tomasz Wołek opowiada o jakiejś drużynie sprzed czterdziestu lat, załóżmy że o złotym peruwiańskim ataku Henriquez – Ramirez – Romalu (nazwiska z dupy wzięte).
I mówi tak: – Henriquez, fantastyczny drybler, z nogami chudymi jak patyki. Kiedy biegł, śmiesznie bujał biodrami, ale dzięki temu z łatwością nabierał przeciwników na swój charakterystyczny zwód: markował, że drapie się po bujnej czuprynie i niepostrzeżenie biodrem wykonywał taki balans, że przeciwnik zostawał w tyle. Na środku Ramirez, wielki chłop, o dłoniach tak silnych, wkręcał nimi śruby w podkładach kolejowych. No i Romalu, filigranowy, wiecznie uśmiechnięty, z biednej rodziny, ojciec zginął w wieku 32 lat, gdy splatał warkocz indiańskiemu wodzowi i trafiła go strzała!
Bla, bla, bla!¦
Nagle przysłuchujący się temu jeden z dziennikarzy mówi: – Ty, Tomek, ale Henriquez to nie grał w tym zespole. Pomyliłeś go z Dos Santosem!
Sekunda konsternacja!
– Tak, masz rację! Jasne! Dos Santos, a nie Henriquez! Pełna zgoda. Dos Santos, ten ze szramą na policzku, który potrafił tak podkręcać piłkę, że bramkarze nawet nie podejmowali próby interwencji!
I wszystko byłoby pięknie, gdyby ów dziennikarz miał jakiekolwiek pojęcie o futbolu i gdyby owego Dos Santosa nie wymyślił na poczekaniu!
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15935
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Dzisiaj takie czasy, ze kazdy chce miec jakis autorytet, nawet w tak banalnej dziedzinie jak pilka nozna.
woodpecker from space
- devastator77
- zahartowany metalizator
- Posty: 6639
- Rejestracja: 04-09-2016, 10:26
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Colo Colo
Kogo ty we mnie
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Ziemski padół w wieku 60 lat, po batalii z nowotworem, opuścił Gord "Piledriver" Kirchin. Czasem pozostawiony dorobek jest niezbyt wielki, ale wiekopomny i zjadający na śniadanie nawet całą tfu!rczość Bifimofff. Żartuję, nie znam twórczości zespołu na B. (no, nie znam po "Satanica"), więc nie jestem uprawniony do wygłaszania takich opinii. W każdym razie nagrywając "Metal Inquisition" wybudował sobie pomnik trwalszy niż ze spiżu. Trzydzieści parę minut muzyczki, która zamiata do mysiej dziury całe dyskografie wackenowych gwiazdeczek. "Stay ugly" to już nie było to, ale nadal mamy do czynienia z kawałem rasowego krwistego mięcha.
"Sex with Satan the loudest song
Sounds like a hammer from hell"
I lista 350 tytułów wartych posiadania po raz kolejny pęka w szwach. ASGAARD step aside!
"Sex with Satan the loudest song
Sounds like a hammer from hell"
I lista 350 tytułów wartych posiadania po raz kolejny pęka w szwach. ASGAARD step aside!
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9132
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Chujowe logo, chujowa okładka, infantylny tytuł. Kto by tego słuchał?
Szkoda gościa. Rak to kurwa.
Szkoda gościa. Rak to kurwa.
- Bonecrusher
- zahartowany metalizator
- Posty: 4797
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Od dłuższego czasu boję się zaglądać w ten temat...
Biją mi głucho popękane dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
- Bonecrusher
- zahartowany metalizator
- Posty: 4797
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Franciszek Pieczka się odmeldował
Biją mi głucho popękane dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3880
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Święty Piotr odszedł do Świętego Piotra...
dla mnie pozostanie w pamięci jako Placek ze "Sprawa się rypła"
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 344
- Rejestracja: 21-12-2010, 16:26
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Zawsze był, jak Elżbieta.
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14662
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Jancio Wodnik, monolog w Konopielce, Mleczna Droga i inne Kondratiuka, Austeria....masa.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 289
- Rejestracja: 22-01-2008, 15:09
- Lokalizacja: Wojnę widziała
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Niewidomy tata w Przyjacielu wesołego diabła. Jancio Wodnik oczywiste. Dla mnie aktor z klasą, któremu równał się jedynie Leon Niemczyk.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 289
- Rejestracja: 22-01-2008, 15:09
- Lokalizacja: Wojnę widziała
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Jakby mało to z USA...siostra Ratched, czyli Louise Fletcher. Ja ją pamiętam także z epizodycznej roli w Podpalaczce. A jeszcze Egzorcysta II i Burza mózgów...dzieciństwo.
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5246
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Dla mnie Pieczka to przede wszystkim senior rodu w serialu "Blisko, coraz bliżej". Genialna rola. No i Stachu Skrzypek w "Big Bang". " To ja lecę..." Żegnaj Mistrzu.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Zmarł w dniu urodzin Gajosa.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- devastator77
- zahartowany metalizator
- Posty: 6639
- Rejestracja: 04-09-2016, 10:26
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Wielki to był aktor,szkoda,ale taka jest kolej losu,miał już swoje lata.
Kogo ty we mnie
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?