Po prostu jest to tak dalekie od mojego postrzegania, że niby rozumowo ogarniam, ale tak trochę sucho, nie do końca. Trochę tak jak to, że amerykański dzieciak potrafi wziąć karabin i zastrzelić kilkadziesiąt osób w szkole. Niby wiadomo że to istnieje, no ale.
['] Place me into the book of death... [']
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10689
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Chop wood. Carry water.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4700
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: ['] Place me into the book of death... [']
A mnie się wydaje, że tak mają pracownicy korpo z zachodu. Ciągle słyszę o overstock'ach, col'ach, range'ach, briefingach i innych kurestwach.[V] pisze: ↑16-11-2021, 20:22Triceratops pisze: ↑16-11-2021, 19:33Cos w tym jest, zawsze mnie zastanawial dziwny angielsko-polski belkot jestera, jakies kurwa dziwne zlepki slowne, a gdy sie okazalo, ze to spierdolewak na maxa to twoja teoria zaczyna nabierac sensu
Starsi tak nie rozmawiają, nie mają kurwa fakapów, czelendży, asapów i dedlajnów, to oznaka wirusa lewactwa, inne cechy
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8162
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Mnie rozjebało słowo które nawet nie wiem jak się pisze "juicowanie(dżusowanie się czyta) pracowników". Takie głupoty tłukom na tych szkoleniach motywacyjnych. W pierwszej chwili się oplułem ,bo przyszło mi na myśl coś bardzo zboczonego:)
Kupię:
Vastum Hole Below
Vastum Hole Below
- wonsz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2719
- Rejestracja: 18-02-2018, 14:59
Re: ['] Place me into the book of death... [']
no ogólnie korpo, w których wiodący jest angielski. nie widzę problemu żeby gadać tak w robocie i z współpracownikami, szybciej i wygodniej, natomiast napierdalanie tak poza pracą bywa komiczne.empir pisze: ↑16-11-2021, 21:39A mnie się wydaje, że tak mają pracownicy korpo z zachodu. Ciągle słyszę o overstock'ach, col'ach, range'ach, briefingach i innych kurestwach.[V] pisze: ↑16-11-2021, 20:22Triceratops pisze: ↑16-11-2021, 19:33Cos w tym jest, zawsze mnie zastanawial dziwny angielsko-polski belkot jestera, jakies kurwa dziwne zlepki slowne, a gdy sie okazalo, ze to spierdolewak na maxa to twoja teoria zaczyna nabierac sensu
Starsi tak nie rozmawiają, nie mają kurwa fakapów, czelendży, asapów i dedlajnów, to oznaka wirusa lewactwa, inne cechy
rzułf
- yossarian84
- zahartowany metalizator
- Posty: 3357
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: ['] Place me into the book of death... [']
mam wątpliwości czy to lewaki, choć różowe polo też tu się pojawia
skarpety tylko do połowi nogi, wiadomo!
- Antton213
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1349
- Rejestracja: 26-07-2019, 08:54
Re: ['] Place me into the book of death... [']
boszzzz.. Jeszcze im dobsze dupy nie noe obrosy a już świeczka, smutne
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10689
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Każda praca ma swój żargon, tak samo jak się spotka dwóch kierowców zawodowych, to ciężko się połapać, o czym mówią, tak samo pewnie jest z elektrykami, filmowcami, czy kominiarzami. Jak spędzają 8 godzin albo więcej dziennie mówiąc w określony sposób, to siłą rzeczy nie zawsze się od razu przestawiają, a i niektóre słowa po angielsku po prostu bardziej pasują - jak ten fakap, przecież nikt w towarzystwie w pracy raczej nie mówi ,,no tak, zjebaliśmy ten projekt";-)
Chop wood. Carry water.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10689
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Chop wood. Carry water.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9695
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: ['] Place me into the book of death... [']
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑16-11-2021, 22:46przecież nikt w towarzystwie w pracy raczej nie mówi ,,no tak, zjebaliśmy ten projekt";-)
Guilty of being right
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8162
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Co kurwa:D? Pewnie każdy grzecznie skina głową i mówi grzecznie do reszty ,że niestety operacja zakończyła się niepowodzeniem, musimy się wszyscy zreflektować oraz poprawić działania na przyszłość zamiast: ja pierdole, ale spierdoliliśmy, mamy przejebane. Zdecydowanie wolę pracować w miejscu gdzie latają bluzgi, a nie smyrania się po siurkach czy też jakieś fakapy:) Kurwa jakby jakiś pracownik przyszedł do mnie i wyskoczył mi z jakimś fakupem to , kazałbym się mu wrócić i zamienić słowo na "zajebałem". Wtedy komunikat jest dla mnie czytelny.
Kupię:
Vastum Hole Below
Vastum Hole Below
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10216
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Widzę że niektórzy odkryli jednocześnie istnienie języka potocznego i to że pojawiają się w nim czasem nowe słowa i generalnie obecnie mówi się inaczej niż za czasów Mieszka I. Widzę też że są bardzo zbulwersowani bo ktoś powie "co za fakap" a nie"do jasnej ciasnej nie powiodło się, motyla noga"
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Re: ['] Place me into the book of death... [']
To bardziej szydera, niż bulwers. Szydera z drwali bez siekier.
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3116
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: ['] Place me into the book of death... [']
No, pizduś powie fakap, normalny zjebałem. Niestety robię w jebanym korpo, ale na szczęście bluzgać można po polskiemu, w towarzystwie też.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑16-11-2021, 22:46Każda praca ma swój żargon, tak samo jak się spotka dwóch kierowców zawodowych, to ciężko się połapać, o czym mówią, tak samo pewnie jest z elektrykami, filmowcami, czy kominiarzami. Jak spędzają 8 godzin albo więcej dziennie mówiąc w określony sposób, to siłą rzeczy nie zawsze się od razu przestawiają, a i niektóre słowa po angielsku po prostu bardziej pasują - jak ten fakap, przecież nikt w towarzystwie w pracy raczej nie mówi ,,no tak, zjebaliśmy ten projekt";-)
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15996
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ['] Place me into the book of death... [']
No kurwa oczywiste, zreszta gadalismy o tym kiedys z plastkiem, ze w jezyku polskim sa zbyt piekne bluzgi zeby korzystac z zagranicznej hujnitomaszm pisze: ↑16-11-2021, 23:30Co kurwa:D? Pewnie każdy grzecznie skina głową i mówi grzecznie do reszty ,że niestety operacja zakończyła się niepowodzeniem, musimy się wszyscy zreflektować oraz poprawić działania na przyszłość zamiast: ja pierdole, ale spierdoliliśmy, mamy przejebane. Zdecydowanie wolę pracować w miejscu gdzie latają bluzgi, a nie smyrania się po siurkach czy też jakieś fakapy:) Kurwa jakby jakiś pracownik przyszedł do mnie i wyskoczył mi z jakimś fakupem to , kazałbym się mu wrócić i zamienić słowo na "zajebałem". Wtedy komunikat jest dla mnie czytelny.
woodpecker from space
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: ['] Place me into the book of death... [']
U mnie w biurze króluje,,nie zesraj się,,. Jest to bardzo fajny zwrot, który nie zostawia wiele na riposte
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14877
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: ['] Place me into the book of death... [']
No ale "huj" to z rosyjskiego/starosłowiańskiego chyba pochodzi.Triceratops pisze: ↑17-11-2021, 07:50No kurwa oczywiste, zreszta gadalismy o tym kiedys z plastkiem, ze w jezyku polskim sa zbyt piekne bluzgi zeby korzystac z zagranicznej hujnitomaszm pisze: ↑16-11-2021, 23:30Co kurwa:D? Pewnie każdy grzecznie skina głową i mówi grzecznie do reszty ,że niestety operacja zakończyła się niepowodzeniem, musimy się wszyscy zreflektować oraz poprawić działania na przyszłość zamiast: ja pierdole, ale spierdoliliśmy, mamy przejebane. Zdecydowanie wolę pracować w miejscu gdzie latają bluzgi, a nie smyrania się po siurkach czy też jakieś fakapy:) Kurwa jakby jakiś pracownik przyszedł do mnie i wyskoczył mi z jakimś fakupem to , kazałbym się mu wrócić i zamienić słowo na "zajebałem". Wtedy komunikat jest dla mnie czytelny.
lubStaropolska nazwa osobowa „chuj” wywodzona jest od prasł. *xujь → cierń, kolec (w korelacji z prasł. ... Forma pisowni „huj” dopuszczana jest przez Oficjalny słownik polskiego scrabblisty, językoznawcy zalecają jednak używać formy z „ch” (co zgodne jest z etymologią wyrazu).
Kurwa
Chyba najbardziej siarczysta, dająca upust wszystkim złym emocjom – to jej staram się wyzbywać z codziennego języka;) Zdaniem niektórych pochodzi od łacińskiego słowa „curva” (tj. „krzywa”), istnieje jednak teoria, że wyraz ten ma korzenie słowiańskie i wziął się od staropolskiej nazwy koguta (kura). „Kurą” nazywano kobietę lekkich obyczajów. Zdaniem badaczy, pierwszy dokument z zapisanym słowem kurwa datuje się na 1415 rok – przekleństwo to na pewno skończyło więc 600 lat!
Chuj
Słowo oznaczające męskie przyrodzenie pochodzi najprawdopodobniej od indoeuropejskiego słowa „hoi” znaczącego tyle, co prężny lub sterczący dziarsko. Według innej teorii wyraz pochodzi od słowa „chujec” oznaczającego wieprza, samca rozpłodowego – to stąd wzięło się też powiedzenie „nie ma chuja we wsi”, co znaczyło dawniej, że nie ma w niej już żadnego płodnego samca świni.
Jebać
Jak dla mnie to jedno z najbardziej plugawych (w brzmieniu!) słów w polszczyźnie. Co ciekawe, dziś oznacza nie tylko „spółkować”, ale i: kraść, uderzać, lekceważyć, bić. „Słowo pochodzi od prasłowiańskiego *jebti, *jebati, a to natomiast z praindoeuropejskiego *yebh, co znaczyło spółkować”.
Pizda
A tu jest ciekawie, bo pierwotnie słowo to oznaczało: odbyt < w jęz. prasłowiańskim: *pizda (→ otwór, którym się pierdzi), utworzone od prasł. *pьzděti (→ pierdzieć, bździć).
Ale... może przenieść tę dyskusję do innego tematu?
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Bolt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2073
- Rejestracja: 25-12-2010, 18:32
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Zasadniczo tak, choć po paru latach siedzenia w korpo dalej mnie skręca z zażenowania, jak mi ktoś pisze, że "zrobi review", zamiast po prostu "sprawdzi" czy tam totalnie mnie rozpierdalający zwrot "utylizacja pracownika" i inne kalekie kalki z angielskiego. Jakbym za każdym razem przechylał kieliszek na jakichś ogólnofirmowych/działowych spotkaniach, kiedy pada błędne zapożyczenie z angielskiego (strzały pokroju "fleksyjny" zamiast "elastyczny"), to miałbym już wątrobę przy końcu drogi.wonsz pisze: ↑16-11-2021, 21:53no ogólnie korpo, w których wiodący jest angielski. nie widzę problemu żeby gadać tak w robocie i z współpracownikami, szybciej i wygodniej, natomiast napierdalanie tak poza pracą bywa komiczne.
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15996
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Pamietam, ze jak moj ex-kolchoz wiesniaki z Wszawki przerabiac zaczeli na korpo to zaczely sie te kurwa dedlajny, tajmlajny i inne nowoczesne lewackie hujstwa, czulem sie jakby w kolo mnie nagle biegaly tabuny jesterow i cos niezrozumiale pierdolily
woodpecker from space
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Brak Słońca i Witamin d znowu szaleje na forum. Co prawda jest taki wyluzowany, ale jednak ciśnie go gumka lewackiej nowogadki. Której szczerze nigdy na żywo nie słyszałem. Wyluzuj Witamin.
Ostatnio zmieniony 17-11-2021, 12:30 przez nicram, łącznie zmieniany 1 raz.
all the monsters will break your heart
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10216
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Korporacyjnej, lewackiej nowogadki. Jak wiadomo nie ma nic bardziej lewackiego niż międzynarodowe kapitalistyczne korporacje
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy