Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10020
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Dla alkoholika wartością absolutną staje picie albo potem nałogowe niepicie, gdy zostaje przemielony przez młyny AA :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 692
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Nie no, traktowanie słuchania bm jak terapii to kiepski pomysł. Ale traktowanie bm jako kanału, przez który można dać upust swoim wypartym skłonnościom - czemu nie? Zamiast chodzić i kopac bezbronne staruszki albo gwałcić małe dzieci można słuchać Impaled Nazarene i Nicole 12 i być wzorowym członkiem społeczeństwa. Słuchanie muzyki pozwala przeżywać emocje, które bez tego nie byłyby w stanie znaleźc ujścia albo uchodziłyby w sposób niebezpieczny dla delikwenta. Nie widzę w tym niczego bardzo kontrowersyjnego. Mi w każdym razie muzyka zawsze bardzo w ten sposób pomagała, chociaż na pierwszym planie były i są przeżycia czysto estetyczne.Wacław pisze: terapia poprzez blak metal, to jak najebanie się na spotkaniu AA. perwersyjne i nieoczywiste ale zupełnie nieskuteczne terapeutycznie.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2904
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
niedobrze.Drone pisze:Dla alkoholika wartością absolutną staje picie albo potem nałogowe niepicie, gdy zostaje przemielony przez młyny AA :)
czyli znów w rozpruciu. znów Cień . jprd. a już wszystko się układało. b.niedobrze.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10020
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
@Lord
Dlatego właśnie jestem przeciwko jakiejkolwiek cenzurze w obrębie sztuki.
@Wacław
No solace!
Dlatego właśnie jestem przeciwko jakiejkolwiek cenzurze w obrębie sztuki.
@Wacław
No solace!
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6747
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Jeśli ktoś miał problem i udaje mu się żyć w trzeźwości to super. Gorzej jak taki pacjent się kurwa czuje lepszy od innych, bo nie pije. Znam taką szmatę jedną. Facet 34 lat, jeszcze nie tak dawno temu balował, ruchał ile się dało i co się dało. Potem poszedł na to śmieszne DDA i tam mu pranie mózgu zrobili. Teraz jest wielce oświeconym trzeźwym obywatelem. Jak go słyszę (a staram się aby miało to miejsce jak najrzadziej) to mam odruch wymiotny.
A co do black metalu to nie zmieni się nic. Zawsze będzie podział ma mainstreamowe kapele, podziemne i takie po środku. Nadal będą też 'elitarne' załogi/wykonawcy, którym tylko się wydaje, że grają coś wartościowego i nie widzą albo udają, że nie widzą swojej chujowatości i żenady. Hailsa !
A co do black metalu to nie zmieni się nic. Zawsze będzie podział ma mainstreamowe kapele, podziemne i takie po środku. Nadal będą też 'elitarne' załogi/wykonawcy, którym tylko się wydaje, że grają coś wartościowego i nie widzą albo udają, że nie widzą swojej chujowatości i żenady. Hailsa !
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10020
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Często towarzyszy też temu swoista duma z minionych doświadczeń alkoholowych. Ktoś kto tego nie rozumie, prędzej czy później wróci do nałogu albo pójdzie w inną patologię.TheDude pisze:Jeśli ktoś miał problem i udaje mu się żyć w trzeźwości to super. Gorzej jak taki pacjent się kurwa czuje lepszy od innych, bo nie pije. Znam taką szmatę jedną. Facet 34 lat, jeszcze nie tak dawno temu balował, ruchał ile się dało i co się dało. Potem poszedł na to śmieszne DDA i tam mu pranie mózgu zrobili. Teraz jest wielce oświeconym trzeźwym obywatelem. Jak go słyszę (a staram się aby miało to miejsce jak najrzadziej) to mam odruch wymiotny.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2904
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Lord Gorloj pisze:Nie no, traktowanie słuchania bm jak terapii to kiepski pomysł. Ale traktowanie bm jako kanału, przez który można dać upust swoim wypartym skłonnościom - czemu nie? Zamiast chodzić i kopac bezbronne staruszki albo gwałcić małe dzieci można słuchać Impaled Nazarene i Nicole 12 i być wzorowym członkiem społeczeństwa. Słuchanie muzyki pozwala przeżywać emocje, które bez tego nie byłyby w stanie znaleźc ujścia albo uchodziłyby w sposób niebezpieczny dla delikwenta. Nie widzę w tym niczego bardzo kontrowersyjnego. Mi w każdym razie muzyka zawsze bardzo w ten sposób pomagała, chociaż na pierwszym planie były i są przeżycia czysto estetyczne.Wacław pisze: terapia poprzez blak metal, to jak najebanie się na spotkaniu AA. perwersyjne i nieoczywiste ale zupełnie nieskuteczne terapeutycznie.
ja mam inne doświadczenie. w sensie, że muzyka zamykała a nie otwierała. spychała a nie wypychała. zresztą dalej tak mam. ona raczej jest dla mnie pułapką. emocjonalną. jakiś aktualny stan emocjonalny dopasowany do tego czego słucham, w co wchodzę. moje i pewnie Twoje doświadczenia terapeutyczne są takie, że tutaj/ tam: jesteś Ty i ten co obiera od Ciebie. i oddaje. poprzez rozmowę, interakcję widzisz, rozumiesz więcej. moim zdaniem muzyka działa tylko w jedną stronę i poprzez brak interakcji nie ma właściwości terapeutycznych w sensie, że nie pomaga, a raczej podbija i de facto szkodzi na końcu.
ok. doświadczenia estetyczne to jakby poza emocjonalny aspekt. mam tutaj tak samo.
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2904
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
wolff, wyloguj się z wykopu. ok?
bloodcult też.
bloodcult też.
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7382
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Szanowny kolego Wacławie - nigdy - ale to nigdy nie miałem konta na wykopie. Dziękuję.
- yossarian84
- zahartowany metalizator
- Posty: 3354
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
co za chory skurwysyn :oTheDude pisze: nie pije.!
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2904
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
w huju wacław ma skąd-i-dokąd-przychodzi/ zmierza bm.Wacław pisze:
dawać mi tu odp. na pyt. nr. 16.
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7382
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Brukiew ?
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6747
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Klarfortel czy jakoś tak.
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2904
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
kombinuj dalej ;-)Bloodcult pisze:Brukiew ?
jak się uda to wyślę Ci jakąś fronde, albo zanadytek z dziś. jak poniżej. foremki do lodu nie mogę. sprawdza się do gorzały.
- Prodi
- postuje jak opętany!
- Posty: 526
- Rejestracja: 01-12-2016, 10:18
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Ja tak się lekko (i nieśmiało zarazem) wtrącę w te Wasze mądre dysputy - na pytanie postawione w temacie wątku> jak to, "dokąd zmierza"? Na plac zabaw, czyli tam gdzie jego miejsce...
HOWGH!
HOWGH!
...to kawa i herbata zrobiły z ciebie szmatę...
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7382
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Karfotel to chyba fotel w samochodzie...TheDude pisze:Klarfortel czy jakoś tak.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6747
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
^ W black metalowym samochodzie.
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2275
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Grunt to siedzieć na wykopie, wertować jego zawartość jednocześnie przypisując, że inni tam przesiadują. Typowa postawa przećpanych brudów zasłuchanych w pedalski black metal, widły i piec.Wacław pisze:wolff, wyloguj się z wykopu. ok?
bloodcult też.
Jebać żuli.
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 692
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
Chyba za daleko się zagalopowaliśmy z tym terapeutyzmem, tzn ja użyłem tego słowa o tak, a ty to wziąłeś serio. Ok, pogadajmy. Samo słuchanie muzyki wartości terapeutycznej raczej nie ma i żeby miało, to wymaga odpowiedniego kontekstu. Wykorzystanie sztuki do terapii działa raczej w drugą stronę, tzn zamiast słuchać muzyki trzeba by ją tworzyć i to najlepiej pod okiem fachowca. To zresztą się robi, arteterapia (terapia za pomocą sztuki) istnieje i ma się nieźle. Spotykałem się kiedyś z dziewczyną, która miała mocno nawalone w głowie (zaawansowana depresja + łagodna fobia społeczna + osobowość schizoidalna) i malowanie/śpiewanie pod okiem terapeuty robiło z nią naprawdę cuda. Fajna dupa była, nawet trochę żałuję, że nic nie wyszło w końcu.Wacław pisze:Lord Gorloj pisze:Nie no, traktowanie słuchania bm jak terapii to kiepski pomysł. Ale traktowanie bm jako kanału, przez który można dać upust swoim wypartym skłonnościom - czemu nie? Zamiast chodzić i kopac bezbronne staruszki albo gwałcić małe dzieci można słuchać Impaled Nazarene i Nicole 12 i być wzorowym członkiem społeczeństwa. Słuchanie muzyki pozwala przeżywać emocje, które bez tego nie byłyby w stanie znaleźc ujścia albo uchodziłyby w sposób niebezpieczny dla delikwenta. Nie widzę w tym niczego bardzo kontrowersyjnego. Mi w każdym razie muzyka zawsze bardzo w ten sposób pomagała, chociaż na pierwszym planie były i są przeżycia czysto estetyczne.Wacław pisze: terapia poprzez blak metal, to jak najebanie się na spotkaniu AA. perwersyjne i nieoczywiste ale zupełnie nieskuteczne terapeutycznie.
ja mam inne doświadczenie. w sensie, że muzyka zamykała a nie otwierała. spychała a nie wypychała. zresztą dalej tak mam. ona raczej jest dla mnie pułapką. emocjonalną. jakiś aktualny stan emocjonalny dopasowany do tego czego słucham, w co wchodzę. moje i pewnie Twoje doświadczenia terapeutyczne są takie, że tutaj/ tam: jesteś Ty i ten co obiera od Ciebie. i oddaje. poprzez rozmowę, interakcję widzisz, rozumiesz więcej. moim zdaniem muzyka działa tylko w jedną stronę i poprzez brak interakcji nie ma właściwości terapeutycznych w sensie, że nie pomaga, a raczej podbija i de facto szkodzi na końcu.
ok. doświadczenia estetyczne to jakby poza emocjonalny aspekt. mam tutaj tak samo.
Można sobie bez żadnych trudności wyobrazić, że jacyś ludzie zamiast dawać upust agresji na różne brzydkie sposoby, nagrywają muzykę i ta muzyka obiektywizuje ich emocje - pozwala je z siebie wyrzucić. IMO po tym można zresztą odróżnić prawdziwego artystę od pozera i idioty szukającego poklasku. Ci pierwsi bardzo często są w bezpośrednim kontakcie normalnymi, wyluzowanymi gośćmi, chociaż ich twórczość może sprawiać wrażenie, że muszą być jakimiś pierdolniętymi ćpunami, zwyrolami i nie wiadomo czym jeszcze. W tym sensie twórczość ma aspekt terapeutyczny, nawet jeżeli nie to jest celem jej uprawiania.
Samo słuchanie muzyki IMO nie da takich efektów i to z powodów, które wymieniłeś.Muzyka ma jednak to do siebie, że pozwala - przynajmniej niektórym jednostkom - kanalizować emocje. Jak pójdę na koncert blackmetalowy i będę przez dwie godziny darł pod sceną ryja, to potem poczuję się lepiej, bo zobiektywizuję emocje, z którymi inaczej moge sobie nie radzić. Jeśli kiepsko się czuję i puszczę sobie coś, co koresponduje z moim stanem, np. Burzum, to stan się poprawi, bo "przeżyję" stan melancholii czy tam ogólnego rozczarowania życiem poprzez muzykę, która te stany obrazuje. Emocje wycofane zostaną przeżyte dzięki muzyce i przestaną rzutować dalej na ogólną kondycję psychiczną. Tak to IMO działa - i tylko tak. Objawowo. Nie dotyka przyczyn problemów, ale może łagodzić objawy.
No i na pewno jest to indywidualne. Ciebie spychało do kanału, a mi ułatwiało i ułatwia w nim pływać zamiast się w nim topić.
Myślę, że jeśli ktoś jest mniej więcej świadomy tego co się z nim dzieje, to może wykorzystywać to zjawisko z premedytacją i traktować słuchanie black metalu jak sposób na poradzenie sobie ze swoimi problemami i z Cieniem. Dodatek. Narzędzie. Nawiązując jeszcze do tego wywiadu, nie wydaje mi się, żeby takie ujęcie bm jak to wykłada Wintherr szło za daleko. Co innego jakby twierdził, że za pomocą bm można leczyć ludzi ze spierdolenia umysłowego i w ogóle sprawiać, że staną się lepszymi ludźmi, bo to przeginka ostra.
I fakt, to może działać też w druga stronę, to znaczy może indukować określone emocje. Każdy kij ma dwa końce.
No i tyle.
Dopóki nikogo nie krzywdzi wbrew woli - tak.Drone pisze:@Lord
Dlatego właśnie jestem przeciwko jakiejkolwiek cenzurze w obrębie sztuki.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 692
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: Dokąd zmierza BLACK METAL ?
O, dopiero zobaczyłem ankietę.
Słuszna odpowiedź może być tylko jedna:
[youtube][/youtube]
Słuszna odpowiedź może być tylko jedna:
[youtube][/youtube]
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out