Oczywiście inne granie. Bardziej nieokrzesane, mniej poukładane, ale ciągle gdzieś w konwencji, którą rozpropagował, a właściwie na niej poszedł w świat Midnight. Inne bo punka tutaj w opór, mniej speedu, choć wokal to jak zajebany z demówek z 80'. (ale, ale, venom, tutaj też się gdzieś tutaj delikatnie kryje)Herne the Hunter pisze: ↑20-05-2022, 20:51Znienacka wjeżdżając na forume...faktycznie dobry wystrzał.Najprzewielebniejszy pisze: ↑20-05-2022, 17:11O Matko Boża Trzykroć Przedziwna, Zwycięska Królowa Z Szensztatu!
Jakie to genialne!
Dla mnie też odkrycie. Idealnie wpasowujące się w to nad czym się aktualnie pastwię. Im mniej życia, tym większa potrzeba witalności, szybkości i nakurwiania do przodu. Po odgruzowaniu, to dzisiaj też leci. i lecieć będzie, bo jest zwyczajnie:
do je ba ne.
ps. wał no 4 to kurwa psychobilly, jakiś taki, dziwaczny patent na tę muzykę. Dodać kontrabas, nic więcej nie zmieniać. Może poza basiwem wchodzącym w połowie kawałka i mamy zmetalizowanesajkobilly jak jakieś mocniejsze Banane metalik czy Os Catalepticos. 5 ty też sajko xD