Strona 1 z 5

Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 27-01-2023, 21:33
autor: ozob
Nie da się ukryć, że taki odlam black metalu powstał i że nawet nagrano ilka ciekawych płyt (ale czy dla wszystkich lub większości są one interesujące?). Jak się to ma w kontekscie upływającego czasu? Słuchacie, wracacacie czy lejecie ciepłym?

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 27-01-2023, 23:35
autor: DST
W większości to dla mnie jakieś żenujące stękanie i jednoosobowy black metal nagrywany w sypialni, ale jak wszędzie wybijają się rzeczy wybitne jak pierwsze pięć płyt Shining (ze wskazaniem na IV i V) czy Bethlehem "Schatten aus der Alexander Welt" (o ile to się liczy jako DSBM, ale chyba nie). Popularności takiego Silencer i Lifelover nigdy nie rozumiałem.
Szwedzka Ofdrykkja była też spoko, ale mogę jechać na sentymencie, bo polecił mi to kiedyś taki psychopatyczny wariat z którym już nie mam kontaktu :)

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 27-01-2023, 23:52
autor: ozob
A Forgotten Tomb?

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 27-01-2023, 23:54
autor: bartwa
Ci Wlosi? Dawali radę z tego co pamiętam. Shining V też był ok. I Shalt Become z US w porzo. No i Burzum :D

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 27-01-2023, 23:59
autor: ozob
Bethlehem to przede wszystkim 2 i 3, chyba.

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 11:50
autor: olgims
pedalski podgatunek dla placzliwych pizd hipsterów i generalnych podludzi, którzy najlepiej by było jakby sobie jebneli w łeb nad dołem z wapnem.

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 12:59
autor: vicotnick
Nie słucham, nie szukam, wylane mam.

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 13:00
autor: Rejwan
olgims pisze:
28-01-2023, 11:50
pedalski podgatunek dla placzliwych pizd hipsterów i generalnych podludzi, którzy najlepiej by było jakby sobie jebneli w łeb nad dołem z wapnem.
pełna zgoda! ostatnio próbowałem posłuchać sobie Lifelovera i Shining ale nie moigłem znieść tego stękania do mikrofonu. chujnia największa

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 14:22
autor: [V]
Rejwan pisze:
28-01-2023, 13:00
olgims pisze:
28-01-2023, 11:50
pedalski podgatunek dla placzliwych pizd hipsterów i generalnych podludzi, którzy najlepiej by było jakby sobie jebneli w łeb nad dołem z wapnem.
pełna zgoda! ostatnio próbowałem posłuchać sobie Lifelovera i Shining ale nie moigłem znieść tego stękania do mikrofonu. chujnia największa
To oczywiste.

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 14:45
autor: ozob
Kiedyś miałem kilka plyt Shining i Forgotten Tomb, ale sprzedałem wszystko w chuj, bo doszedłem do wniosku, że to jednak jest kurwa chujnia. Ostała mi się jedynie V Shining, do której se wrócę raz na parę lat. Ogólnie to jebal to pies.

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 15:04
autor: Bonecrusher
Shining 4-5 to nadplyty

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 15:06
autor: ozob
Chuja tam.

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 17:12
autor: hcpig
Tak wiele pomyj wylane na Burzum w jednym temacie.

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 17:17
autor: ozob
Burzum miał wpływ na wiele rzeczy w black metal, a utozsamianie go tylko z depresyjnym odłamem jest niczym innym tylko zła wola. Mało tego, bowiem niejaki Dead chory na depresję miał rowniez wpływ na powstały później podkatunek, gdy ciał się na scenie. (:

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 17:19
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Nie czaję w jaki sposób Burzum miało być depresyjne. Rozumiem że jego następcy postanowili pójść w stronę depresji i smutku, ale sam Varg wydaje się być zupełną antytezą depresji, zdrowy wiejski chłop srający do rury i płodzący dziecko w każdy pierwszy piątek miesiąca.

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 17:28
autor: Bonecrusher
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
28-01-2023, 17:19
Nie czaję w jaki sposób Burzum miało być depresyjne. Rozumiem że jego następcy postanowili pójść w stronę depresji i smutku, ale sam Varg wydaje się być zupełną antytezą depresji, zdrowy wiejski chłop srający do rury i płodzący dziecko w każdy pierwszy piątek miesiąca.
A wkłada sobie rurę w dupe?, to ważne ok?

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 17:31
autor: hcpig
Ten agroynazionucayoutuber Varg nie ma nic wspólnego z tym, kiedy black metal nie odcinał od siebie tych wszystkich inspiracji, które z czasem odrzucił jako infantylne i skomprmitowane. Burzum to był zawsze smutek, szyszki, depresja i Muminki ofc ale to było przed subkulturą emo oraz zalewem low quality depressive BM-u. Do kosza w black metalu poszły też takie nerdowskie ficzery jak Tolkien, wampiryzm czy papierowe rpg.

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 17:36
autor: Alkoholokaust
Varg dał formę a nie substancję do takiego grania. Proste, hipnotyczne riffy, kilkunastominutowe kawałki oparte na monotonii, desperacki wokal oraz niestety pogląd, że bm można grać samemu w pojedynkę. Stąd już tylko krok do wysypu dsbm był.

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 17:41
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
hcpig pisze:
28-01-2023, 17:31
Ten agroynazionucayoutuber Varg nie ma nic wspólnego z tym, kiedy black metal nie odcinał od siebie tych wszystkich inspiracji, które z czasem odrzucił jako infantylne i skomprmitowane. Burzum to był zawsze smutek, szyszki, depresja i Muminki ofc ale to było przed subkulturą emo oraz zalewem low quality depressive BM-u. Do kosza w black metalu poszły też takie nerdowskie ficzery jak Tolkien, wampiryzm czy papierowe rpg.
Teraz możemy tylko się zastanawiać z której alternatywnej rzeczywistości nadajesz.

Re: Depresyjny Black Metal - hit czy kit?

: 28-01-2023, 17:42
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Alkoholokaust pisze:
28-01-2023, 17:36
Varg dał formę a nie substancję do takiego grania. Proste, hipnotyczne riffy, kilkunastominutowe kawałki oparte na monotonni, desperacki wokal oraz niestety pogląd, że bm można grać samemu w pojedynkę. Stąd już tylko krok do wysypu dsbm był.
O TO TO TO