Jazz z metalem

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Awatar użytkownika
PrezydentKosmosu
postuje jak opętany!
Posty: 428
Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
Kontakt:

Re: Jazz z metalem

17-03-2023, 14:01

Ło, ale wysyp rzeczy, o których istnieniu nie miałem pojęcia! Podziękował. Jest badane.
Awatar użytkownika
bartwa
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8107
Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
Lokalizacja: pruska dziura

Re: Jazz z metalem

17-03-2023, 14:19

Takie funky demo było:



No i Pan.Thy.Monium miało swoje momenty.
PLASTIK NIE JEST METALEM
Awatar użytkownika
Bolt
rasowy masterfulowicz
Posty: 2046
Rejestracja: 25-12-2010, 18:32

Re: Jazz z metalem

17-03-2023, 14:49

Jeszcze bodajże Garden of Worm na naszym podwórku zawarł we wkładce do dema dedykację dla Zappy.
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1973
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: Jazz z metalem

17-03-2023, 15:26

Bolt pisze:
17-03-2023, 14:49
Jeszcze bodajże Garden of Worm na naszym podwórku zawarł we wkładce do dema dedykację dla Zappy.
Dedykacja dla Zappy jest np. na "Backwardness" Rotting Head... Ale to jedyny związek z "jazzem" :wink:
F(uncunt) jeszcze trochę bardziej odjechali na "I-III", ale jazz to za dużo powiedziane, być może jakaś inspiracja.
Awatar użytkownika
Bolt
rasowy masterfulowicz
Posty: 2046
Rejestracja: 25-12-2010, 18:32

Re: Jazz z metalem

17-03-2023, 16:04

helpme pisze:
17-03-2023, 15:26
Bolt pisze:
17-03-2023, 14:49
Jeszcze bodajże Garden of Worm na naszym podwórku zawarł we wkładce do dema dedykację dla Zappy.
Dedykacja dla Zappy jest np. na "Backwardness" Rotting Head... Ale to jedyny związek z "jazzem" :wink:
F(uncunt) jeszcze trochę bardziej odjechali na "I-III", ale jazz to za dużo powiedziane, być może jakaś inspiracja.
O, o ten właśnie materiał mi chodziło :)
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17700
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: Jazz z metalem

17-03-2023, 20:33

Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9128
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Jazz z metalem

17-03-2023, 22:15

Nie jestem muzykiem, ale to wciskanie jazzu w każdy nieco bardziej złożony metalowy twór wydaje mi się nieco przesadzone. W zasadzie to jazz może śmiało meandrować po świecie metalu strukturalnie pozostając jednak jazzem, a metal nie może pozostać metalem kiedy decyduje się na połowy na prawdziwie jazzowym akwenie. Dlatego dla metalu jedynym możliwym mezaliansem pozostaje rap, który strukturalnie jest właśnie jego przyrodnim bratem.
Awatar użytkownika
PrezydentKosmosu
postuje jak opętany!
Posty: 428
Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
Kontakt:

Re: Jazz z metalem

20-03-2023, 14:04

est pisze:
17-03-2023, 22:15
Nie jestem muzykiem, ale to wciskanie jazzu w każdy nieco bardziej złożony metalowy twór wydaje mi się nieco przesadzone. W zasadzie to jazz może śmiało meandrować po świecie metalu strukturalnie pozostając jednak jazzem, a metal nie może pozostać metalem kiedy decyduje się na połowy na prawdziwie jazzowym akwenie. Dlatego dla metalu jedynym możliwym mezaliansem pozostaje rap, który strukturalnie jest właśnie jego przyrodnim bratem.
Kurde, może coś w tym jest? Przebadałem sobie te polecanki wklejane w wątku i faktycznie mam wrażenie że ta muzyka odpływa wielokrotnie w zupełnie inne rejony (aczkolwiek nie wszystkie, jest kilka, nad którymi się pochylę jeszcze). Dalsze poszukiwania we własnym zakresie wyprowadziły mnie już zupełnie na manowce, bo pojawiło się jakieś Animals as leaders czy Spiral Architect, a to rodzaj grania, jakiego nie trawię zupełnie (pierwsze) lub trawię słabo (drugie). Mam wrażenie, że Fantomas czy projekty z udziałem Zorna jak Painkiller czy Naked City mają więcej śmierćmetalowego pierdolnięcia niż kapele metalowe odjeżdżające w rejony dżezowe. Już nawet ten głupi mashup Sunno))) z Coltranem robi mi bardziej.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9128
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 19:05

Te polecanki to można traktować jako ciekawostki, a nie prawdziwe ucieleśnienie jazzmetalowej symbiozy.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10420
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 19:07

est pisze:
17-03-2023, 22:15
Dlatego dla metalu jedynym możliwym mezaliansem pozostaje rap, który strukturalnie jest właśnie jego przyrodnim bratem.
Obrazek
I am Jerusalem.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10129
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 19:34

est pisze:
21-03-2023, 19:05
Te polecanki to można traktować jako ciekawostki, a nie prawdziwe ucieleśnienie jazzmetalowej symbiozy.
być może, ale temate natchnęło mnie do zapoznania się szerzej z dokonaniami Johna Zorna,
coś już kiedyś było słuchane,
ale teraz lecę konkretnie od Naked City tematy filmowe:

Obrazek

zaraz potem Painkiller:
Obrazek

Obrazek
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
PrezydentKosmosu
postuje jak opętany!
Posty: 428
Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
Kontakt:

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 19:41

Naked City rozjebało mi system, kiedy pierwszy raz usłyszałem. Czyste szaleństwo. Bardzo lubię, i raz na jakiś czas wracam. Była jeszcze płyta Absinthe / Leng Tche czy jakoś tak, soniczny terror. Zupełnie inna od tych tematów filmowych.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10788
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 19:48

Co do PainKiller to wole koncertowki, bo zdecydowanie bardziej jazzowe niz metalowe. Ale sila razenia moim zdaniem większa niz studyjniakow
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14999
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 19:49




Na jazzie się kompletnie nie znam, co już dawno temu na tym forume udowodniłem, więc to, co dla jednych jest esencją jazzu dla mnie może nim nie być. I odwrotnie. No ale do rzeczy. Na Obscene Extreme 2004 bodajże, pojawiła się ta kapela, określana mianem miksu jazzu i grind core'a. Nie wiem czy trafiłem z polecanką, ani tym bardziej czy komukolwiek to przypadnie do gustu, bo mieszanka to dość ciężka w odbiorze. Można to potraktować jako folklor muzyczny, ciekawostkę, dziwadło, indywiduum, kuriozum czy po prostu zwykły hałas aspirujący do miana czegoś więcej niż jest w istocie. Miłego odsłuchu życzę.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10129
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 19:50

dlatego niedługo lecę z boxem, gdzie są także live:

Obrazek
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10129
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 19:53

Nasum pisze:
21-03-2023, 19:49



Na jazzie się kompletnie nie znam, co już dawno temu na tym forume udowodniłem, więc to, co dla jednych jest esencją jazzu dla mnie może nim nie być. I odwrotnie. No ale do rzeczy. Na Obscene Extreme 2004 bodajże, pojawiła się ta kapela, określana mianem miksu jazzu i grind core'a. Nie wiem czy trafiłem z polecanką, ani tym bardziej czy komukolwiek to przypadnie do gustu, bo mieszanka to dość ciężka w odbiorze. Można to potraktować jako folklor muzyczny, ciekawostkę, dziwadło, indywiduum, kuriozum czy po prostu zwykły hałas aspirujący do miana czegoś więcej niż jest w istocie. Miłego odsłuchu życzę.
załączyłem, ja tam zaraz po grindzie słyszę przeplatanie ska w angielskim dobrym stylu
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10788
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 19:54

Nasum pisze:
21-03-2023, 19:49



Na jazzie się kompletnie nie znam, co już dawno temu na tym forume udowodniłem, więc to, co dla jednych jest esencją jazzu dla mnie może nim nie być. I odwrotnie. No ale do rzeczy. Na Obscene Extreme 2004 bodajże, pojawiła się ta kapela, określana mianem miksu jazzu i grind core'a. Nie wiem czy trafiłem z polecanką, ani tym bardziej czy komukolwiek to przypadnie do gustu, bo mieszanka to dość ciężka w odbiorze. Można to potraktować jako folklor muzyczny, ciekawostkę, dziwadło, indywiduum, kuriozum czy po prostu zwykły hałas aspirujący do miana czegoś więcej niż jest w istocie. Miłego odsłuchu życzę.
Mialem to wrzucic, kiedys kolega mi to polecił, ale w sumie ten jazz tutaj to taki bardziej dixieland na pograniczu cyrku znaspeedowany jakims ska. Nie że złe, ale chyba nie nazwałbym tego jazzem
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14999
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 19:55

Dlatego mówiłem, że się nie znam ;-) Chuj wie z czym to zmiksowali, może być i ska ;-) Porky Vagina przeplótł nawet z disco więc w tym gatunku nic mnie nie zdziwi.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10129
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 20:02

Nasum pisze:
21-03-2023, 19:55
Dlatego mówiłem, że się nie znam ;-) Chuj wie z czym to zmiksowali, może być i ska ;-) Porky Vagina przeplótł nawet z disco więc w tym gatunku nic mnie nie zdziwi.
ale przyjemnie się tego słucha, ryj mi się sam śmieje i nóżka tupie,
a ska wywodzi się z reggae można powiedzieć plus takiego lajtowego mainstramowego jazzu, lubię czasami zapodać tych wesołków:



Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16133
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Jazz z metalem

21-03-2023, 20:24

Medard pisze:
21-03-2023, 20:02
Nasum pisze:
21-03-2023, 19:55
Dlatego mówiłem, że się nie znam ;-) Chuj wie z czym to zmiksowali, może być i ska ;-) Porky Vagina przeplótł nawet z disco więc w tym gatunku nic mnie nie zdziwi.
ska wywodzi się z reggae można powiedzieć plus takiego lajtowego mainstramowego jazzu, lubię czasami zapodać tych wesołków:



Medrad. Uwierz, że Twoje wypowiedzi o sprawach o których nie masz pojęcia, nie służą Tobie. Pamiętam te wywody na temat punkrocka , te agrafki, bunty i podobne sprawy. Było to pocieszne, kalki, jakieś wyobrażenia, z drugiej strony miało niespecjalnie dużo wspólnego z rzeczywistością. Do sedna.

Jest kompletnie na odwrót. To reggae wywodzi się ze SKA a nie SKA z r.

Obrazek

Jazz w SKA? O tyle, że w tym wypromowanym na zachodzie, tym od brytyjskiej inporporacji jamajskich dźwięków dużą rolę odgrywała sekcja dęta. Tak. Nowojorskie, tokijskie znane ensamble, orkiestry mocno grają na dęciakach, ale to nie dżez jest tutaj tym co trzyma i prowadzi tą muzykę. Te polskie skamparasy, vespy, góry barwników, jakieś aliansy co zahaczały o dęciaki, z dżezem miały mało wspólnego.

Wracając do początku. SKA to roots jamajskiej muzyki. Zapisz sobie, abyś się mógł na domówce loszkom pochwalić erudycją muzyczną. OK?
ODPOWIEDZ