Masterful Magazine

Wiadomo jaki status ma dwójka Darkthrone. Pierwszy pełniak z norweskim black metalem, a po latach wyniesienie na ołtarze jakby ten album zapoczątkował te rzekomą druga fale black meatu (ale czy była pierwsza?). Z drugiej strony album, który wyszedł niema rok wcześniej. Album, który nie siada się z przerobionych utworow death metalowych. Album, który w 100% powstał jako Black metal. Album, który ma wszystko co miała później Norwegia.

Już "under the Sign..." ma wszystko, co nagrywała później Norwegia. Tak na marginesie. Co do starcia, cóż, dwa wspaniałe, wielkie albumy w rownym stopniu wizjonerskie, co zapatrzone w klasykę, każda na swój sposób. Samael poznałem jako pierwszy, być może to był mój pierwszy kontakt z prawdziwym BM (bo Kata czy czwórki Bathory nie liczę), dwie pierwsze strasznie katowałem, to było coś więcej niz po prostu fajne metalowe płyty, było coś fanatycznego i NA SERIO w tej muzyce, przynajmniej tak ja wtedy odbierałem. Dziś wracam już tylko do debiutu, który z biegiem lat zyskuje. Wspaniałe plugastwo, atawistyczny rzyg, po którym zaczela się równia pochyła, aż do całkowitego skurwienia tego zespołu. A "A blaze..."? Nie będę kalał słowami tego NIEWYSŁOWIONEGO daru od północnych Bogow. Mogę jedynie w milczeniu zagłosować na nich w sondzie XD

głos na masters hammer ritual

Starcie patafianów.

KKK pisze: ↑

05-02-2024, 22:34

Już "under the Sign..." ma wszystko, co nagrywała później Norwegia. Tak na marginesie.

Te zdanie bardzo fajnie brzmi, ale obawiam się, że jest zbyt dużym uproszczeniem. Bo na próżno tam szukać religijnych zagrywek, dysonansów, czy chociażby tego vibe'u, który cechował Grymyrk Tapes. Oczywiście na Blaze też tych rzeczy nie ma, ale to inna sprawa. Moim zdaniem te demówki stanowiły podwaliny do tego co było później!

Anzhelmoo pisze: ↑

05-02-2024, 23:37

KKK pisze: ↑

05-02-2024, 22:34

Już "under the Sign..." ma wszystko, co nagrywała później Norwegia. Tak na marginesie.

Te zdanie bardzo fajnie brzmi, ale obawiam się, że jest zbyt dużym uproszczeniem. Bo na próżno tam szukać religijnych zagrywek, dysonansów, czy chociażby tego vibe'u, który cechował Grymyrk Tapes. Oczywiście na Blaze też tych rzeczy nie ma, ale to inna sprawa. Moim zdaniem te demówki stanowiły podwaliny do tego co było później!

Miało swój wkład, oczywiście, ale to żadne PODWALINY. Podwalinami to były BATHORY, HH/CF i kilka innych, a nie jakiśtam znaczący bo znaczący, ale w gruncie rzeczy epizodyczny, w porównaniu z w/w Thorns. Ja rozumiem Twoje srogie fanbojstwo, ale nke czarujmy. Już wspomniany wyżej MH miał tutaj większy wkład.

Samael jest jak pop, Darkthrone to metal.

Głos na Darkthrone.

Dla uściślenia "Grymyrk" ukazało się dwa miesiące po debiucie Samael.