Strona 1 z 5

2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 12:53
autor: twoja_stara_trotzky
so far... tylko pozycje warte uwagi...

ANATHEMA - Hindsight - ładne to...
ATOMINE ELEKTRINE - The Deep Invisible - przemistrz, w kategorii ambient póki co bez żadnej konkurencji...
AURA NOIR - Hades Rise - najlepszy tegoroczny thrash
BENEDICTION - Killing Music - dobry powrót
BLINDEAD - Autoscopia - Murder In Phazes - dobra płyta, ale potencjał byl IMO większy...
BLOOD CEREMONY - Blood Ceremony - ciekawostka bardziej
BLOODBATH - Unblessing The Purity EP - świetna epka
BLOODBATH - The Fathomless Mastery - plastikowe, ale fajne...
BRIGHTER DEATH NOW - Necrose Evangelicum 2008 - archeologia, ale doskonala...
Isobel CAMPBELL & Mark LANEGAN - Sunday At Devil Dirt - piękne i smutne, ale w zbyt odtwórcze, aby stwierdzić, że zajebiste...
COIL - The New Backwards - archeologia, ale wyczekiwana i doskonała.
CURRENT 93 - Birth Carnal Blues - mnóstwo piękna epka - czekam na CD.
CURRENT 93 - Black Ships Heat The Dancefloor - ciekawostka bardziej
DEATH IN JUNE - The Rule Of Thirds - pretendent do tronu
DEATHSPELL OMEGA - Manifestations - archeologia, ale momentami doskonała
DEMIURG - The Hate Chamber - fajne, ale nic więcej.
DESTRUCTION - Devolution - w porównaniu do kilku thrashowych "gigantów", którzy ostatnio uderzali, to doskonałe, ale to ogólnie to trzy z plusem.
DISFEAR - Live The Storm - czysta adrenalina
Diamanda GALAS - Guilty Guilty Guilty - trzęsienia ziemi nie ma, ale kilka hitów jest.
DORNENREICH - In Luft Geritzt - świeże, oryginalne, wciągające - kandydat na głębszą penetrację.
EARTH - The Bees Made Honey In The Lion's Skull - mnóstw piękna płyta
EHNAHRE - The Man Closing Up - pretendent do tronu
ELECTRIC WIZARD / REVEREND BIZARRE - split EP - ciekawostka, ale jakże miła;)
ENSLAVED - Vertebrae - świetna płytka
ESOTERIC - The Maniacal Vale - momentami wybitna, a momentami nie.
FACEBRAKER - Dead Rotten And Hungry - skoczn, wesołe i martwe.
THE GATES OF SLUMBER - Conqueror - wolne, ponure i martwe.
GENGHIS TRON - Board Up The House - interesujące...
HAIL OF BULLETS - ...Of Frost And War - esencja death metalu. potęga.
HELLHAMMER - Demon Entrails - archeologia, ale z róźnych względów bardzo potrzebna.
INTRONAUT - Prehistoricisms - mocny kandydat na podium.
JARBOE & Justin K. BROADRICK - J2 - najlepszy Broadrick od dawna
JUNO REACTOR - Gods & Monsters - ma momenty...
KRALLICE - Krallice - momentami doskonałe, ale też momentami przepitolone
KYPCK - paruskij tytuł - ciekawostka, ale doskonała ;)
LAIBACH - Kunst Der Fuge - dla koneserów
LAIR OF MINOTAUR - War Metal Battle Master - ugh!
LAO CHE - Gospel - słabsza niż dwie poprzednie, ale momenty są
LEVIATHAN - Massive Conspiracy Against All Life - zgodnie z tytułem...
LULL - Like A Slow River - Lull jak to Lull - ale nie powalił mnie.
LUSTMORD - Other - Lustmord jak to Lustmord, ale nie powalił mnie.
MADE OUT OF BABIES - The Ruiner - tektoniczna sekcja hehehe
THE MARS VOLTA - The Bedlam In Goliath - bardzo dobra, ale cierpi przez to, że poprzednia była genialna.
MGŁA - Groza - ;)))
THE MONOLITH DEATHCULT - Trivmvirate - sympatyczne, chociaż plastikowe
MOTHLITE - The Flax Of Reverie - ciekawe, chociaż, na dłuższą metę nudzi.
MOTLEY CRUE - Saints Of Los Angeles - hell yeah!
MOTORHEAD - Motorizer - niezniszczalny ;)
MURDER BY DEATH - Red Of Tooth And Claw - śliczne piosenki
NACHTMYSTIUM - Assassins - Black Meddle Part I - równie odważne, co mainstreamowe ;)
NECROVATION - Breed Deadless Breed - ugh!
NORDVARGR - Interstellar - mial lepsze płyty, ale słabsze też ;)
NODVARGR / DRAKH / KLIER - The Less You Know, The Better - zgodnie z tytułem
NURSE WITH WOUND - Huffin Rag Blues - mnóstwo doskonały album
PORTISHEAD - Third - pretendent do tronu
THE RESIDENTS - The Bunny Boy - mocno zryte, jak zwykle zresztą ;)
RESURRECTION - Mistaken For Dead - sympatyczne, chociaż nie popuściłem...
REVENGE - Infiltration Downfall Death - i to jest zajebiste brzmienie garów ;)
THE REVOLTING COCKS - Sex-O Olympic-O - wyjątkowo sympatyczne ;)
ROME - Messe Mensch Material - niby nic wielkiego, ale po prostu piękne.
RUINS - Cauldron - bardzo dobre
RUSSIAN CRICLES - Station - niezłe
SIEKIERA - Na wszystkich frontach świata - doskonała archeologia
SINISTER - The Silent Howling - zaskakująco dobre
SLIM CESSNA'S AUTO CLUB - Cipher - wyrywa z butów.
SLUDGE - Lava - momentami doskonałe, jako calość przynajmniej interesujące
SPIRITUALIZED - Songs In A&E - no właśnie piosenki ;)
THEE SILVER MT. ZION MEMORAL ORCHESTRA & TRA-LA-LA BAND - 13 Blues For Thirteen Moons - mnóstwo przepiękna płyta, kandydat na podium
TREPONEM PAL - Weird Machine - całkiem sensowny powrót
UNLEASHED - Hammer Battalion - na północy bez zmian
WITCH - Paralyzed - może nie paraliżujące, ale momentami hipnotyzuje.
WOVEN HAND - Ten Stones - rozczarowanie, ale plyta dobra.

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 13:02
autor: hcpig
Mgła+Nastrond+Coil+Metallica+Agalloch+Dystopia+SCAC+Den Saakaltde+Reverend Bizarre, ale na razie jednak, po weryfikacji i ostygnięciu wstępnych emocji nic nie przekracza 8/10 niestety. Czekam na Shining, Lifelover, Ondskapt i może Ofermod, który mógłby nagrać coś dorównującego poziomem swojej popularności.

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 13:09
autor: Morph
twoja_stara_trotzky pisze:so far... tylko pozycje warte uwagi...
KYPCK - paruskij tytuł - ciekawostka, ale doskonała ;)
NACHTMYSTIUM - Assassins - Black Meddle Part I - równie odważne, co mainstreamowe ;)
RUINS - Cauldron - bardzo dobre
Fajne określenia na kupę :D.

Poza tym mogę tylko dodać swoje typy z półek mniej oświetlonych:
ANTICHILDLEAGUE the father - TOTAL!
AOSOTH aosoth - potęga
ARCKANUM antikosmos - Arckanum jak Arckanum, mnóstwo dobre
ARDITI omne ensis impera - jak zwykle porządnie
ARGHOSLENT hornets of the pogrom - totalitarian hate pulse, total!
BELPHEGOR bondage goat zombie - Happy Meal wyjątkowo udany
DEAD CONGREGATION graves of the archangels - śmierdż!
FLESH worship the soul of disgust - szatan kurwa!
NIHIL NOCTURNE entheogen - jedna z najlepszych płyt w tym roku.
SEPTIC FLESH communion - hamburger, ale wyjątkowo artystyczny
STROM.EC divine legion beyond psyche - doskonała
SUTCLIFFE JUGEND pig daddy - jak na razie album of the year
SUTCLIFFE JUGEND the fall of nature - ciekawa i niezła
TIGER LILLIES seven deadly sins - wiadomo.
TZOLK'IN haab - to jest do kurwiej nędzy ambientowopochodna płyta roku!
VENETIAN SNARES detrimentalist - \o/

a z mainstreamowych
FLYING LOTUS los angeles - mnóstwo OK
NICK CAVE AND THE BAD SEEDS dig, lazarus, dig!!! - show must go on, i to show co najmniej bardzo dobry

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 13:13
autor: Riven
uojezu, jak ja malo nowosci slyszalem w tym roku! no ale mam do nadrobienia conajmniej 30 lat, wiec moze w 2038 sie wypowiem ;)

z tego roku najbardziej podoba mi sie najnowsze Death in June i koncertowka C93 z Attila na wokalu :D

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 13:21
autor: Morph
Drone pisze: No i nie wiem, jak EXORDIUM nowe, bo jeszcze nie mam.
Dobre, zapomniałem dodać. W kategoriach kulinarnych byłoby to "mięso krwiste, rozszarpane, lekko nadgnite". A po ludzku to kawał znakomitego surowego, całkiem pomysłowego BM.

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 13:35
autor: twoja_stara_trotzky
Morph pisze: SEPTIC FLESH communion - hamburger, ale wyjątkowo artystyczny
fajne określenie na kupę :D
NICK CAVE AND THE BAD SEEDS dig, lazarus, dig!!! - show must go on, i to show co najmniej bardzo dobry
chujowy jest :cry:

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 13:48
autor: Scaarph
nowe nachtmystium to nie kupa.

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 13:53
autor: Kingu
CANNABIS CORPSE - Tube of the resinated - esencja Cannibal Corpse, którego już nie ma
DARK FORTRESS - Eidolon - totalne zaskoczenie jak dla mnie, wyobraźnia - klimat - wykonanie, pozamiatali
HATE - Morphosis - death metal w którym każda fraza ma swój sens i miejsce w całości, tak komponuje się dopiero po latach grania
HOUR OF PENANCE - The vile conception - SZTUKA brutalnego death metalu
KRISIUN - Southern Storm - ten zespół jest z płyty na płytę coraz bardziej w pytę, w odróżnieniu od masy klasyków :)
VADER - XXV - niektóre nowe wersje lepsze od oryginału, niektóre słabsze; wydawnictwo jako całość bardzo udane

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 13:56
autor: Morph
Scaarph pisze:nowe nachtmystium to nie kupa.
udowodnij ;)

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 14:02
autor: Scaarph
Morph pisze:
Scaarph pisze:nowe nachtmystium to nie kupa.
udowodnij ;)
nie śmierdzi. wszystkie kupy śmierdzą. nachtmystium nie śmierdzi. znaczy - nie kupa ;)

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 14:27
autor: Maleficio
twoja_stara_trotzky pisze:
NICK CAVE AND THE BAD SEEDS dig, lazarus, dig!!! - show must go on, i to show co najmniej bardzo dobry
chujowy jest :cry:
zacytuje "poproś lekarza o zmianę leków"

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 14:30
autor: Morph
Maleficio pisze:
twoja_stara_trotzky pisze:
NICK CAVE AND THE BAD SEEDS dig, lazarus, dig!!! - show must go on, i to show co najmniej bardzo dobry
chujowy jest :cry:
zacytuje "poproś lekarza o zmianę leków"
ja czy Trocki?

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 14:34
autor: vomit
Mało słyszałem w tym roku, ale dla mnie jak najlepsze są jak dotychczas 'Hades Rise' i "Of frost and war".

Czekam jeszcze na Shining (choć oceniając po 'Halmstad' dobre to wcale nie musi być) i - przede wszystkim - Darkthrone.

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 15:02
autor: Krek
CULT OF LUNA - Eternal Kingdom, uwielbiam ten zespół, podchodzę do ich twórczości bezkrytycznie
SIGUR RÓS - Gobbledigook, bardzo dobra, choć słabsza od reszty
PEST - Rest In Morbid Darkness, żadna nowość ale zajebiste
ORCIVUS - Consummatum Est, mimo wszystko bardzo dobry album
KHOLD - Hundre Ĺr Gammal, niby to samo co zawsze, ale zajebiscie sie tego słucha
AGALLOCH - The White, zajebiste

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 15:12
autor: Egr
Z nie wymienionych przez nikogo na uwagę zasługują jeszcze IMO

Zodiak - Sermons i nowe The Haunted (może bez podniety ale jest nieźle)

Slipknota też chyba nikt nie wymienił a to jednak IMO będzie z 7/10 ;)

Poza tym to nie będę się powtarzał, że Disfear, że Portisheat etc. etc.

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 15:14
autor: Maleficio
Morph pisze:
ja czy Trocki?

trocki

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 15:15
autor: Riven
pozytywnym zaskoczeniem jest jednak Metallica bo na nowej plycie jest jeden zajebisty utwor, jeden poprawny i pare innych, ktorych DA SIE sluchac, choc bez specjalnego zaangazowania (bo zaczna nudzic ;)). biorac pod uwage ich niedawne dokonania to to jest wielki krok na przod. mocne 5/10 ;)

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 15:20
autor: vomit
Krek pisze:PEST - Rest In Morbid Darkness, żadna nowość ale zajebiste
nudne - oczekiwałem czeogś na miarę 'Daudafaerd', a dostałem poprawny black metal bez własnej tożsamości. Dużo lepiej prezentuje się ostatni Avsky.

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 15:20
autor: Sineater
Jestem w trakcie robienia listy wszystkiego, co dobre wyszło w tym roku w metalu, albo co podejrzewam, że może być dobre i muszę obadać. Wstępnie to wygląda tak:
Po jednym kawałku na myspace podejrzewam, że Płytę Roku 2008 zgarnie nowy Deeds Of Flesh. Jeśli się nim rozczaruję to stawiam na Dismember. Koniecznie sprawdźcie fińskie Ascended - jakby to była płyta, a nie demo to chyba właśnie ich bym typował. GENIALNY stuff.
USA
Abominant - Warblast
Abominog - Manifesting Void składak
Acheron - Satanic Supremacy demo
Ares Kingdom - Firestorms & chaos składak
Banishment - cleansing the infirm (?) http://www.myspace.com/banishmentdeathmetal
Catastrophic - pathology of murder (?) http://www.myspace.com/catastrophic2001
Decrepit Birth - Diminishing Between Worlds
Diabolic - chaos in hell / possessed by death
Disfigured - Blistering of the Mouth (?) http://www.myspace.com/disfiguredmetal
FaithXtractor - Razing the World of Myth (?) http://www.myspace.com/faithxtractor
Goreaphobia - sabbatic communnion 7"
Incantation - blasphemous cremation
Lecherous Nocturne - The Age of Miracles Has Passed (?) http://www.myspace.com/lecherousnocturne
Malevolent Creation - live at whisky a go go
Morgion - the relapse collection
Opprobrium - Mandatory Evac (???)
Origin - anithesis
PESSIMIST - EVOLUTION INTO EVIL
Resurrection - Mistaken for Dead
Torrid Flesh - Ravaged Lands (?) http://www.myspace.com/torridflesh
Unburied - slut decapitator
Deranged - The Redlight Murder Case
Dismember - Dismember
Flesh - Worship the Soul of Disgust
Grave - dominion VIII
Leukemia - love (????)
Necrovation - Breed Deadness Blood
Paganizer - born to be buried alive MCD
Paganizer / Depression
Plague Angel - raped by lies demo (?) http://www.myspace.com/plagueangeldeath
Seance - Awakening of the Gods (????????)
Ascended - the art of necromancy demo
Kataplexia - Supreme Authority (?) http://www.myspace.com/kataplexia
Lie In Ruins - demons, rise! demo ; architecture of the dead MCD http://www.myspace.com/totaldeathattack
Swallowed - epitaph of nauseation (?) http://www.myspace.com/swallowedband
Benediction - Killing Music
Burial (jakiś nowy) - Shadowed by Satan demo (?) http://www.myspace.com/burialtheband
ESOTERIC - THE MANIACAL VALE
Nailed - Hatred, Failure & The Extinction of Mankind (?) http://www.myspace.com/naileddeathmetal
Hatred (Hol) - Blasphemous Deliverance (?) http://www.myspace.com/hatredholland
Asphyx - death the brutal way 7"
Putrefied - gore-ific
Sinister - the silent howling
Hail Of Bullets - of frost and war
Supreme Pain - cadaver pleasures
Mandatory - exiled in pain
Obscure Infinity (Ger) - Into The Depths Of Infinity demo (?) http://www.myspace.com/obscureinfinity
Purgatory (Ger) - Cultus Luciferi - The Splendour of Chaos

Re: 2008 - czas wstępnych analiz ;)

: 21-09-2008, 15:24
autor: Morph
Krek pisze: ORCIVUS - Consummatum Est, mimo wszystko bardzo dobry album
KHOLD - Hundre Ĺr Gammal, niby to samo co zawsze, ale zajebiscie sie tego słucha
AGALLOCH - The White, zajebiste
Khold jak zwykle, mogliby co rok wydawać Masterpiss of Pain i nikt by specjalnej różnicy nie zauważył :lol:

Agalloch jest koszmarnie wręcz nudny. Orcivus podobnie, dwa albumy po których bardzo dużo sobie obiecywałem, oba koszmarnie wręcz mnie zawiodły.